moj siostrzeniec jest chory,nie wiem jak postepowac?

[joanna2203]

Witajcie,moj siostrzeniec od dwoch lat leczy sie na depresje,niestety ostatnio skutki choroby zrobily sie tak ostre,ze trafil do szpitala,jest tam 3 miesiace i stwierdzono schizofrenie,wszystko odbywa sie w Norwegii,maja tutaj dziwne metody leczenia,albo normalne,nie znam sie na tym....mnostwo lekow,moznosc bycia w szpitalu jak sie pacjentowi podoba....teraz moja siostra wyjechala na urlop,zeby troche odsapnac od tej sytuacji,a ja przyjechalam miec kontrole nad nim....i tutaj poleglam,kompletnie nie wiem jak sie zachowywac...wymusza na mnie coraz dluzsze pobyty w domu,jak go odwoze,zachowuje sie jak 5latek (ma 23lata)placze prosi i oczywiscie opowieda swoje paranoje.....ja jestem nieugieta...a potem placze w domu,bo mi go szkoda.zupelnie nie mam pojecia jak sie zachowac wobec jego choroby,najchetniej pozwolilabym mu byc ze soba,ale wiem,ze tym mu nie pomagam....co robic z ta choroba?czy Norwegowie maja odpowiednie metody leczenia?

[Astiz]

Po pierwsze nie możesz ulegać takim osobą, musisz być stanowcza i zdecydowana - nie myl tego z bycia ostrą i złą. Po prostu musisz stać na swoim. Nie daj się omamić ani ogłupić. Wiem, że to przykre i boli, ale to co robisz, to dla jego dobra. Nic na złość, więc musisz również zachować spokój. Skoro musi wracać do szpitala to widocznie tak jest i tak powinno. Lekarze na pewno wiedzą co robić, Norwegia to porządny kraj. Prosiłabym jednak o lepsze opisanie sytuacji, jak wygląda leczenie. Przeprowadzają z nim jakieś rozmowy? Pytają go co czuję, czy tylko same lekarstwa i leki? Bo jeśli tak, to raczej to jest nie wskazane... Potrzebuję rozmowy, wsparcia, wysłuchania ale również dobrej kontroli.