Mam dosyć publicznej służby zdrowia!

[stefankata]

Siema! Mam 25 lat i mam problem z (prawdopodobnie) neuralgią. Problem się zaczął od tego, że miałem porażenie nerwu twarzowego. Jako tako udało się to zaleczyć, ale został potworny ból… Byłem już w kilku szpitalach, nawet wojskowych. Kazdylekarz mi mówił co innego. Jeden to mnie nawet do psychiatry wysyłał, bo twierdził, że sobie to wymysliłem! Wyobrażacie to sobie? Jak wychodziłem od niego, to zeby się w tej poczekalni nie rozplakac to huknąłem tlko drzwiami… Jeśli znacie jakimś cudem jaiś dobry ośrodek zdrowia, gdzie mogliby mi pomóc, to proszę… błagam, wskażcie mi, gdzie mógłbym się udać…

[joanna45]

O rany. Współczuję Ci bardzo wiem, co znaczą nerwobóle, bo miałam sama problemy w odcinku ledźwiowym z nimi… i też lekarze z publicznej nie potrafili mi pomóc. Nie dość, że czekało się do nich Bóg wie ile (teraz też się słyszy, że 20 lat kolejki (sic!), to nic tylko nie żyć i umierać z taką „służbą” zdrowia. Wtedy zrozumiałam, że pozostaje jedynie prywatna wizyta, to wtedy i podejście się do człowieka zmienia.

[Haemowka]

To prawda, co mówi koleżanka, ja też, jak chodziłam z NFZu, to nic nie mogłam wskórać i bujałam się od lekarza do lekarza co 3-4 miesiące (wiem, że to i tak krótko). Dopiero trafiłam do [reklama], gdzie mi koleżnaka go poradziła, żeby się tam przejść. Zupełnie inna rozmowa z pacjentem, to pierwsze, co mi się rzuciło w oczy. Nie bylam już traktowana jak osoba, która przyszła zawracac gitarę, tylko lekarze (bo byłam u kilku ich specjalistów), wysłuchiwali mnie z uwagą,robili sobie notatki, dopytywali… pełna profeska. No i odpowiednie badania były robione też na miejscu.

[bingoboy]

Wtrącę, jeśli wolno sam też byłem podopiecznym tego ośrodka zdrowia. Miałem problemy czysto kardiologiczne i spotkałem specjalistów z długim stażem, ale przede wszystkim nie takich, jak ten stary beton gdzieś w publicznej służbie zdrowia, tylko rozwijający się, i pomimo dojrzałego wieku, bardzo rzutkich i pełni życia. Przy takim lekarzu od razu człowkek czuje się lepiej. Wdałem się z jednym z panów doktorów w dyskusję, to mówił, że on od 1985 praktykuje iże za granicę jeździł nawet na szkolenia. I to jest dla mnie lekarz, który w trosce o pacjenta stale się dokształca… a tak to wcześniej trafiałem na takich co to tylko dyplom i on wszystko już wie…

[stefankata]

Właśnie takich lekarzy chciałbym ominać. Neurologów też tam mają? Proszę, powiedzcie, że tak.. to przynajmniej da mi jakiś cień nadziei

[Haemowka]

Z tego, co wiem, to mają jakiś dział neurologii w swoim ośrodku i na pewno mają specjalistów Możesz sobie spojrzeć na przykład na tę stronę [zakaz umieszczania linków na forum] Choć powiem Ci szczerze, ze sama nie korzystalam z pomocy akurat tych specjalistów, to jeśli są tak doświadczeni, mili i profesjonalni w kontakcie z pacjentem, jak kardiolodzy i endokrynolodzy, to możesz walic jak w dym. Na pewno Ci pomogą

[stefankata]

Szczerze? Chyba dawno nikt nie dał mi tak pozytywnego kopa, jak Wy w tym momencie. Przez prawie 4 lata nikt nie potrafił mi pomóc, a teraz jest nadzieja Umawiam się z nimi na pirwszy wolny termin i jadę do Krakowa. Kochani, jestem Wam nieopisanie wdzięczny. Pozdrawiam Was ciepło i życzę wszystkiego, co najlepsze!

[lesinmas]

To czas się przestawić na prywatną jeśli tylko Cię na to stać.

[amarka]

Doskonale wiem o co wam chodzi. Ja też jakiś czas temu przerzuciłam się na prywatną przychodnię i jestem bardzo zadowolona z tego faktu. Pełen profesjonalizm, świetne podejście do pacjenta. Teraz chodzę do https://multimed.pl/ i szczerze mogę wam polecić to miejsce.

[Lilianka]

ja tez nie znosze panstwowej sluzby zdrowia dlatego unikam jak tylko moge, nawet profilaktyczne badania krwi robie prywatnie, teraz jest fajna kampania Droga do zdrowia i mozna sobie wykupic w nizszej cenie pakiet badan przesiewowych, warto skorzystac, dobra okazja zeby sie przebadac