demencja

[anna2]

Witam wszytkich, mieszkam z mama ktora ma prawie 83 lata, choruje na cukrzyce, bardzo slabo widzi, prawie nie slyszy, slabo chodzi wiec pampersy sa w codziennym uzytku, ale to wszystko jest ok, najbardziej stresuje mnie i nie daje mi spokoju mojej mamy wolanie....wola mnie praktycznie caly czas, nawet jak je to mnie wola, nie wola tylko jak spi, a poniewaz duzo przebywa w lozka to w dzien sporo spi a wieczorem i noca zaczynaja sie wolanie, czasami wola mnie, czasami sasiadke ktora od czasu do czasu zaglada do nie jak jestem w pracy i jak przyjde i sie pytam co chce to mowi ze nic nie chce i mowi ze mnie nie wola, zdaje sobie sprawe ze moze mama nawet nie wie ze mnie wola. Najgorzej jest wieczorem i noca poniewaz ja pracuje i potrzebuje sie w nocy choc troche przespac a to mamy wolanie zupelnie mnie rozprasza, juz czasami nie wiem co mam robic, staram sie byc cierpliwa ale coraz czesciej tej cierpliwosci mi brak, moze ktos tez ma taki przypadek i moze sie ze mnie podzielic swoimi doswiadczeniami, bede wdzieczna, pozdrawiam wszystkich

[Super Star]

Hej,
dobrze ze tu zajrzałam
MOJA MAMA jest w takiej samej sytuacji, mam 93 letnia babcie... Od wrzesnia zeszłego roku zaczęła się postępująca demencja... Babci w zasadzie nie dolega wiele, ale nic i nikogo nie pamieta... Ciągle nie wie gdzie jest... Poza tym, raczej leży i nie wstaje sama (kilka razy sie przewróciła), więc trzeba ją prowadzać do toalety.
Współczuję mojej mamie, babcia to takie duże dziecko... ciągle woła, w nocy spimy jak na szpilkach... wstajemy na alarm jak tylko slyszymy jej wołanie (mama ma sypialnie na gorze, a babci pokoj z wiadomych wzgledow na dole).
WIERZ, MI JEJ TEZ CZESTO BRAKUJE CIERPILOWSCI! Poza tym, ciesz sie, ze pracujesz moja mama jest sama w domu z nia i bratem mlodszym... zostaje jej tylko patrzec na gasnacą rodzicielkę...

Pozdrawiam