Choroba po spotkaniach z partnerem.

[ghost]

mam pytanie, w zasadzie to problem, mam slabą odporność i zauwazylam że po kazdym przyjezdzie mojego faceta do mnie jest chora, tzn boli mnie gardlo, podwyzszona temperatura...potem sie wszystko normuje jak pojde do lekarza i dostane leki ale jak on przyjezdza i potem jedzie to znowu jest to samo.. moze to zbieg okolicznosci ale chcialabym zapytac czy jest mozliwosc zeby on cos mi przekazywal w swojej slinie? skoro on jest zdrowy? badania nic nie wykazują, nie boli go gardlo ani nic.. moze mi ktos powiedziec o co tu chodzi? :/


------edited by emilka-----
zmieniłam tytuł tematu na bardziej sugerujący treść postu

[exullt]

Mozliwe ze twoj partner ma w slinie jakies drobnoustroje ktore atakuja twoj organizm. Moze gdy przyjedzie ogranicznie stosunki i pocalunki i wtedy przekonasz sie czy to przez niego A ma on zdrowe wszystkie zeby?? Bo np. moj facet kiedys mial tak, ze mial stan zapalny w zebie i zarazal mnie, ciagle mialam plesniawki i takie tam. Musicie oboje sie dokladnie sie zbadac i dojsc koniecznie w kim jest przyczyna bo w przeciewnym czasie bedzie sie to ciagnelo w nieskonczonosc