absolutnie nic nie pomaga

[techniacz]

pisze w imieniu mojej dziewczyny. od dłuższego czasu (2 lata) chce się odchudzić i nic jej nie pomaga. próbowała już dosłownie wszystkiego, mnóstwa diet, chodział do dietetyka, na aerobik, nawet była już tak zdesperowana że cały miesiąć (!!!) przeżyła jedzać jabłka i pijąc gorzką herbatę. i jaki efekt? niz ubyło jej nawet 1 kg! nie wiem ile waży bo nie chce mi powiedzieć. ale przykro mi gdy całe jej starania idą na marne. kompletnie nic jej nie pomaga. inne dziewczyny to zrobią sobie parę dni głodówki czy pierwsza lepszą dietę i już chudną. aha, moja dziewczyna nie jje dużo. możecie może w jakiś sposób doradzić?

[mick]

a bierze lub brała jakies hormony? moze to jest powód..?

[Paweł]

Po pierwsze to rzeba by ustalić czy naprawde ze względów medycznych jest jej potrzebne zrzucenie paru kilo.

Był bym daleki od diet cud, lub głodówek samozwańczych. Rozumie że człowiek chce osiągnać cel i gdy to sie nie udaje potrafi zrobić różne rzeczy. Lecz nie ma tak łatwo. Nie mówi sie głośno o tym a szkoda, ludzie którzy kreują wizerunek ludzi "ideałów" czy raczej bliskich ich, do których dąży "cały" świat, robią to pod opieką specialistów. Nie mogą sobie pozwolić na jakąś wpadke czy niewypał.

Dlatego naprawde zachęcał bym do skorzystania z pomocy specialisty.
Opisujesz tylko że chodziła do dietetyka i nie przyniosło to skutków. Rozumie że nie jest łatwo ani pytać ani odpowiadać na takie pytania, jak to wszystko wyglądało, jaki efekt przynosiło itd.

Najważniejsze to to aby waga była odpowiednia do danej osoby. Lekka nadwaga (powiedzmy ze 4 kg) nie jest wsatnie przeszkadzać w życiu. Spokojnie można funkcjonować, nie ponosząc żadnego uszczerbku na zdrowiu fizycznym.

Inną sprawą jest akceptacja siebie oraz ocenienie sie względem innych.
Nie twierdze że dziewczyna z którą jesteś zatraciła odniesienie. Nie piszesz nic o tym, a to ważne, dlatego zaznaczam to.

Trzeba by tutaj pogodzić zarówno akceptacje i odniesienie oraz wskazania czysto fizyczne.

Skoro dietetyk nie pomógł, to być może to sprawka hormonów, tak jak pisze osoba przedemną, nie wiem nic nie piszesz o relacjach twojej dziewczyny z dietetykiem, chodz wydaje mi sie że ten powinien (no właśnie powiniene ale życie jest czasem poplątane, a lekarz nie zawsze tak do końca przejmuje sie pacjętem) skonsultować to z endokrynologiem (lekarz zajmujący sie gospodarką hormonalną).

[Gość]

wiesz o tych sprawach z dietetykiem to ja niewiele wiem bo wtedy jeszcze jej nie znałem. co do spraw akceptacyjnych... mi to nie przeszkadza bo kocham ją za to jaka jest a nie jak wygląda, ale ona często wstydzi się swojego ciała. nie chodzi na basen, uprawia ze mną sex tylko w pozycji leżącej bo sądzi że w innej pozycji widac jej nadwagę. tylko że sprawa jest taka że z tego co mi ona mówi to je waga mieści się w normie tylko po prostu sylwetka nie odpowiada wadze. i musze z bóle serca przyznać że niestety jest to prawda. wygląda jakby miała trochę nadwagi... ciężka sprawa... dodam może jeszcze ze ze względu na chor nogę odpadają wszelkie ćwiczenia (wcześniej wspomniałem o aerobiku ale to było wtedy gdy nie było kłopotów z nogą)

[Gość]

jeszcze apropo hormonów - zanim jeszcze ją poznałem to brała jakieś leki bo których jej się przytyło. więc pewnie to o to chodzi...

[techniacz]

powyższe dwie wypowiedzi były moje tylko pisałem je jako niezalogowany

[Paweł]

Mi raczej chodziło o akcetacje samej siebie przez nią.

Skoro jesteś znią bo żywisz do niej uczucie, warto było by to zakomunikować. Nie wierze aby nie miała żadnych atutów, napewno ma. Z tego co piszesz to wynika że nie jest zadowolona z siebie, nie w pełni, być może i bardzo dobrze zna swoje zalety, lecz te "wady" nie pozlwalają jej do końca cieszyć sie i pokozywać zalety.

Dobrze było by ją nakłonić to współpracy z kimś. NIe musi być to lekarz, wystarczy ktoś kto zna sie na budowie ciała. Trener areobikiu, w-f'ista, ktoś kto może podpowiedzieć, mając fachową wiedze oraz wykształcenie co można zrobić aby sylwetka sie nieco poprawiła.

Można oczywiście skorzystać z renomowanych fintes klubów czy siłowni które zatrudniają ludzi z wykrzstałceniem, lecz naprawde profesjonalna obsługa kosztuje oraz jest dostępna w dużych miastach. NIestety takie mamy realia. Dlatego wspominam o kimś kto sie zna chodz nie koniecznie musi brać kwoty mające dwa zera za porady.

Taka osoba powinna podpowiedzieć co trzeba by zrobić, czy mają być to ćwiczenia czy może konsultacja z detetykiem który ustali odpowiednią ilość oraz skłąd posiłków. Czy może to jednak sprawka hormonów.

Nie ma sytacji bez wyjścia, nad sobą samym oraz swoim ciałem można pracować. Nikt nie obieca Ci że po tygodniu czy też 2 efekt będzie rewelacyjny. To wymaga dłuższej pracy.

Myśle że gdy porozmawiacie o tym we dwoje (nie rób nic na siłe ani za jej plecami), i jeżeli dojdziecie już do wniosku że chcecie coś zmienić, uda wam sie znalesć osoby które pomogą i pokierują was w takim kierunku iż po pewnym czasie dziewczyna z którą jesteś, nie będzie sie wstydziła ani tego jak wygląda, nie do końca dlatego że jej ciało będzie w 100% wymiarowe, lecz to ona będzie zwracała uwage na swoje atuty, nie pesząc sie cały cza wyglądem.

Waże aby chciała coś zmienić, oraz aby nie robiła tego w desperacki sposób.

[Freya]

ale dlaczego chcę się odchudzać?
Przecież skoro z nią jesteś to akceptujesz w pełni

[techniacz]

@ Paweł
może z tego co napisałem nie wynika to jasno, ale ja cały czas ją wspieram, pomagam, rozumiem. cały czas daję jej do zrozumienia że jest dla mnie atrakcyjna taka jaka jest. masz dużo racji, ale jak już wspomniałem wszelkie ćwiczenia fizyczne nie wchodzą w grę ze względu na chorobe nogi.

@ Freya
ona chce się odchudzać dla samej siebie, po to aby się nie wstydzić swego ciała, po to by móc chodzić na basen bez skrępowania, po to by zakładać mini. to wszystko są jej marzenia, a ja jako jej chłopak powinienem jej w tym pomóc. i pomagam, też szukałem różnych rozwiązań, diet, środków wspomagających odchudzanie. i efekty były zerowe...

[Paweł]

Być może jest kiepski pomysł, brutalny oraz na chłopski (tutaj czytaj męski) rozum, niech założy tą mini czy idzie na basen ze sprawdzonymi znajomymi i z Tobą, dobrze sie bawcie a każdego kto głupio sie popatrzy wyśmiewajcie ile wlezie.

Mi pomogło, do tej pory tańczyć za bardzo nie umie, ale w klubach potrafie sie bawić, chodz wiem że przy niektórych wygladam przekomicznie, gdy akurat znajde sie w sórd jakieś grupki która tańczy dobrze

Wyciągali mnie tak długo i kazali tańczyć że w końcu przestało mi zależeć na tym czy ktoś sie gapi na mnie i śmieje.