Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
bacha31
bacha31 05-10-2008 13:39

Witam serdecznie wszystkich Tabexsiarzy:))))))ja tez do was musze dolaczyc:)to moj 6 dzien zarzywania Tabexu a drugi jak nie pale.troszke jest ciezko ale nie najgorzej:))motywuje sie tym ze odkladam od wczoraj taka kwote ktora wydawalam na papierochy i obliczylam ile sie uzbiera za pol roku:))))bedzie kieszonkowe do wczasow:)a jak mam mysli o papierosie to pije zielona herbate mi to pomaga,pozdrawiam serdecznie

meg1978
meg1978 07-10-2008 20:19

Witam Wszystkich
Brałam tabexy od 1 do 25 września(zgodnie z ulotką), jedyne na czym oszukałam to że przestałam palić nie w piątym a w siódmym dniu. Tabletki przepisał mi lekarz w marcu br. i od razu je wykupiłam. Ale jak widać nabierały mocy przez pół roku. Po prostu bałam się że to będzie kolejna porażka. 2 lata temu też rzuciłam i nie paliłam 3miesiące. To były okropne 3 miesiące. Wspomagałam się niquitinem i koszmar. Cierpiałam strasznie. Nie pomagał słonecznik oraz anielska cierpliwość mojego męża. Byłam okropna.
I dlatego znów zaczęłam palić. A teraz....Bez porównania. W pierwszym dniu po zarzyciu 3 tabletki i zapaleniu(to był 4 w tym dniu) zrobiło mi się tak niedobrze że musiałam się zwymiotować (to był tylko raz). Każdego następnego papierosa mogłam wypalić tylko do połowy bo tak nie smakowały. Pierwszy dzień bez fajki zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Nie potrzebowałam wcale zapalić. I tak jest do dziś. Czuje się jakbym nigdy w życiu nie paliła. A paliłam przez 16 lat po 20 fajek dziennie.

MartuchaUparciucha
MartuchaUparciucha 09-10-2008 07:26

Ale numer na wp.pl jest artykuł na temat elektronicznych papierosów - a ja czytałam go tak obojętnie, że aż sama się zdziwiłam. Nadal nie pale, nie ciągnie mnie nawet przy piwku (choć przy piwie potrafiłam wypalić kilka fajek), lubię przebywać w towarzystwie palaczy - to mi wystarcza żeby ubrania śmierdziały - tak tak teraz dopiero czuje jak bardzo śmierdzą palczowi ubrania. Pozrawiam Tabex'iarzy.

Frania26
Frania26 09-10-2008 12:56

Przekonaliście mnie, idę do lekarza po receptę. Palę 9 lat pół paczki dziennie, mam nadzieję, że to mi pomoże. Nie rzucałam palenia, bo wiedziałam, że nie wytrzymam i po co się męczyć. Ale ta mysl chodzi za mna od kilku miesiecy. Nadszedł juz czas. Pozdrawiam

MartuchaUparciucha
MartuchaUparciucha 10-10-2008 07:27

Frania26 3mamy kciuki. Uda Ci się!!! Pozdrawiam i pisz co jakiś czas jak Ci idzie.

Madziara22
Madziara22 10-10-2008 12:10

Witam.
Mam 22 lata i palę już dość długi czas( ok 6 lat)jak na swój młody wiek. Niedawno dowiedziałam się od znajomych którzy rzucili nałóg o tabl. Tabex i ich "cudownych" właściwościach. Trochę nie dowierzałam, bo próbowałam już raz rzucić wspomagając się nicorette ale okazało się to bezskuteczne-wytrzymałam zaledwie parę godzin i to też dzięki wsparciu męża.Zadzwoniłam do mamy(mieszkam w Anglii)żeby załatwiła receptę na Tabex-y i wysłała mi je jak najszybciej. Niestety musiałam poczekać z chwila kiedy je zacznę brać ,bo akurat faszerowałam się innymi tabletkami na grypę i bałam się łączyć je wszystkie naraz. Ale nadszedł ten dzień i było to dziś :) ... Słuchajcie, to co się stało przeszło najśmielsze oczekiwania.Wziełam rano jedna tabletkę ustawiłam sobie komórkę żeby dzwoniła co dwie godziny i poszłam jak gdyby nigdy nic dalej spać. Obudziłam się po półtora godziny. Miałam straszne koszmary(a raczej nie miewam snów)w ciągu tej chwilki drzemki. Wstałam roztrzęsiona i jeszcze na wpół we śnie zapaliłam żeby się uspokoić - uwierzcie mi że ten papieros smakował jak pomyję a w nosie czułam okropny smród. Od razu się obudziłam...wow, Nie sądziłam że po jednej tabletce coś takiego się może wydarzyć. Jestem po trzeciej dawce a już odczuwam zmiany- mam lekkie zawroty głowy,ale nie przeszkadza mi to zbytnio bo nie mam tak wielkiej ochoty na papierosa, a raczej na jego smak. Juupiii... :) (Tak na marginesie,to przyznam się,że wcześniej lubiłam ten smaczek papierosa i paliło się przyjemnie) Przyznać trzeba,że te tabletki maja coś,co może nam palaczom pomóc. Zobaczymy co bedzie w ciagu najbliższych godzin,dni. Ale tak czy siak ludziska :) - bierzemy sie w garść,nabieramy dużo wiary w siebie i ROZSTAJEMY SIĘ Z NAŁOGIEM!!! Ze swojej strony życzę wszystkim POWODZENIA. Trzymam kciuki żeby nam wszystkim się udało. Pozdrawiam

czyteliczka
czyteliczka 10-10-2008 19:25

Witam wszystkich Tabexsiarzy, forum bardzo pomaga, szególne ukłony dla Martuchy Uparciuchy- dzięki niej przetrwałam trudny okres próbny i nie palę. Napiszcie proszę co dzieje się po odstawieniu Tabexu? Wydaje mi się ze nadal bede chciała palić. Póki co jem zupełnie normalnie, ale też obawiam sie że po odstawiniu Tabexu dopadnie mnie wilczy apetyt

Madziara22
Madziara22 11-10-2008 07:37

POLEGŁAM...............

Madziara22
Madziara22 11-10-2008 07:43

pytanko do was Tabex-iarze :) czy normalną rzeczą przy zażywaniu tych tabletek jest suchośĆ w buzi i gardle???

czyteliczka
czyteliczka 11-10-2008 18:59

Polecam dość mocą zieloną herbatkę, jest gorzka i cierpka, zawsze gdy dopada mnie chęć na papierosa piję zieloną.

Natalcia~~
Natalcia~~ 12-10-2008 19:06

Hej mija już drugi dzień jak biorę tabex wczoraj byla masakra mialam taką suchość w ustach gardło bolało, ale wczoraj jeszcze paliłam. Dzisiaj jest ok moze dlatego ze jeszcze nic nie paliłam cały dzień nie mialam ochoty na fajkę ale teraz przychodzi.. :( w sumie według ulotki mogę jeszcze sobie palić ale postaram sie nie...

Ludziska damy radę ;D pozdrawiam :)

Frania26
Frania26 12-10-2008 22:07

Już je mam, dziś pierwszy dzień... Zapaliłam dwa papierosy, ale cały dzień o tym myślę, mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. Pociesza mnie fakt, że kiedyś jak oglądałam film i widziałam jak ktoś palił również miałam ochotę.. a dziś... zauważyłam, że już nie nachodzi mnie ochota, mało tego żal mi było tego gościa, że kopci tego śmierdziuszka.
Trzymajmy kciuki za nas Tabexsiarzy!
Pozdrawionka

MartuchaUparciucha
MartuchaUparciucha 13-10-2008 14:15

Dzięki Czytelniczko - to bardzo miłe. Jeśli chodzi o sytuację, że kończysz tabletki i no właśnie co... zachce się czy nie??? Mi się zachciało i nie zapaliłam - szkoda mi było już tych ładnych kilku dni bez fajki i tak jest do dziś! Codziennie mi szkoda i tak do końca życia - bo do końca życia będziemy nałogowcami. Ale pamiętajcie co dzień to dalej!!! Fajnie byłoby kiedyś zorganizować spotkanie Tabexiarzy.
Pozdrawiam serdecznie

Natalcia~~
Natalcia~~ 13-10-2008 18:07

już trzeci dzień kuracji :) dzisiaj jeszcze nie wypaliłam żadnego papierosa najlepsze jest to ze w pracy poszłam z kumplem na przerwie na fajke ale o dziwo nie zapaliłam !! nie miałam ochoty!! szok ;D Przyznam się że jestem dzisiaj troche rozdrazniona i poddenerwowana.. hmm czy to działają tak tabexy? Czy to raczej brak nikotyny? Pozdfoffka tabexiarze;D

czyteliczka
czyteliczka 13-10-2008 22:37

Dziś zjadłam tylko 2 tabexy i jest kiepsko, mam ochote zapalić tak jak przed rozpoczęciem kuracji. Mam duże wątpliwości czy wytzrymam po odstawieniu Tabexu. jak widać na forum wypowiadają sie głównie osoby początkujące, a co z resztą? Czyzby nie mieli się czym pochwalić? Obym nie miała racji!!! Mam nadzieję, ze Wy okażecie się silniejsi, dzielniejsii wytrwacie.

MartuchaUparciucha
MartuchaUparciucha 14-10-2008 08:18

Czytelniczka dasz rade!!! Nie myśl tyle o tym gó...nie śmierdzącym - na szczęście już (chyba) mogę tak powiedzieć. Jak masz ochote to objadaj się - później pomyślisz jak zrzucić zbędne kilogramy - ale nie bedziesz paliła. 3mam kciuki - ja taki sceptyk bez silnej woli dałam rade to Wszyscy dacie rade. Serdecznie pozdrawiam

bożka_15570
bożka_15570 14-10-2008 09:43

W moim przypadku to już 10 dzień bez papierosa.Zanim podjełam sie kuracji Tabexem, to natrafiłam na te furum, które bardzo mi pomogło podjąć decyzję rzucenia palenia.Paliłam 20 lat i tez mi sie wydawało, że mam za słoba wolę aby rzucić to świństwo. W zeszłym roku podjęłam próbe rzucenia palenia przy pomocy Zybanu, wytrzymałam tylko 4 dni gdyz wydawało mi sie ze jeden papieros wieczorem dla przyjemności nie zaszkodzi mi, ale to zgubna teoria. Teraz mam tą świadomość, że nawet jeden dymek moze zniweczyć mój nie mały wisiłek. Jestem z siebie zadowolona, chociaz mam chwilę słabości, na przykład wczoraj wieczorem papieros chodził za mna przez cały wieczór, ze zaczęłam przeszukiwać mieszkanie, czy moze został mi gdzieś jakiś jeden luzem. Na szczęście nie znalazłam. Kochani podzielcie się swoimi doswiadczeniami, jak radzicie sobie, gdy najdzie was ogromna ochota zapalenia.Ja przez cały czas niepalenia powtarzam sobie w głowie że nawet jeden dymek moze być dla mnie zgubny i dlatego sie trzymam, ale nie jest łatwo. Jsk długo musi minąć czasu, aby przestać wogóle mysleć o papierosach?

Frania26
Frania26 14-10-2008 12:34

Kilka miesięcy temu podjełam decyzję, że do końca roku rzucę palenie.Chciałam też zrobić to dla mojego Ukochanego,ale on do niczego mnie nie namawiał.I tak kilka dni temu straciłam pracę i w tym dniu wypaliłam prawie paczkę.W tym czasie moja przyjaciółka nie paliła juz czwarty dzień dzieki Tabexom, pomyslałam,że i ja spróbuję i tak trafiłam tutaj.Uznałam, że skoro nie mam juz tej okropnej pracy to może jest to jakaś szansa.Biorę Tabex trzeci dzień, wczoraj miałam rozmowę w sprawie pracy i nawrót zapalenia pęchęrza, prawie płakałam, ale się nie poddałam i nie sięgnełam po papierosy choć mam je cały czas przy sobie. I nie zamierzam się poddawać, chcę w tym czasie odnieśc choć jeden sukces!

MartuchaUparciucha
MartuchaUparciucha 14-10-2008 13:27

Bożka mi pomagały najtańsze miętowe cukierki, są obrzydliwe ale mi pomogły może komuś jeszcze pomogą więc do dzieła dziewczyny... sio do sklepu. Teraz po ponad 2 miesiącach bez fajki czasami przypomni mi się o fajce pod prysznicem - wtedy odkręcam więcej zimnej wody i zaraz mi przechodzi. Pozdrawiam serdecznie

gumiol
gumiol 14-10-2008 15:23

Witam, dzis mija miesiac jak nie pale. Sam jestem w szoku ze udało mi sie pokonac te smierdziuchy. Teraz juz TABEXU nie biore, to niesamowite ale juz nie pale, kiedys bylo to nie do pomyslenia. Jestem wędkarzem i grzybiarzem kiedy nie wyobrazaem sobie wypadu na ryby czy grzyby bez paczki fajek a teraz.... juz tego nie potrzebuje jezdze na grzyby i ryby ze slonecznikiem w kieszeni i wcale mnie nie ciagnie by zapalic.
Miesiac temu kuipiłem swinke i wrzucałem go niej kase przeznacozna na fajki, dzis mam 300 zł i moge to wydac na co mi sie podoba. WAM tez tak polecam pozdrawiam wszystkich co sie lecza i tych co sie wyleczyli

Odpowiedz w wątku
Zobacz wszystkie komentarze do "Korzyści zdrowotne po rzuceniu palenia"