Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
janet
janet 02-04-2009 12:36

BIORE TABEX OD WCZORAJ,NIE PALE OD PONIEDZIALKU,JEST SPOKO,NIC NARAZIE MNIE NIE CIAGNIE

dam-rade:)
dam-rade:) 02-04-2009 12:48

164 dzień bez fajki:) Jeszcze kilka dni i pół roku minie nawet nie wiadomo kiedy. Niestety cały czas myśl o papierosku chodzi po głowie ale szybciutko ją zwalczam i jest super - tylko te bóle brzucha i tycie ale soneczko wychodzi i trzeba się brać ostro za siebie. Powodzenia wszystkim nowym bywalcom i pozdrowienia dla tych którzy mają już troszeczkę dłuży staż (coś ostatnio mało aktywni).

zentar
zentar 02-04-2009 14:23

4 miesiące bez papierosa i 8 kg do przodu. To jest ból, reszta to pikuś.

ziuta
ziuta 02-04-2009 14:56

Zentar,
kurczę i nic z tym nie robisz czy nic nie skutkuje? Ty mnie strasz, bo ja przez 39 dni 1,5 kilo do przodu, czyli przyrost m-czny niezły.
Czego nie przepalę to napewno przejem:((
Trzeba się ostro wziąć za dietę i ćwiczenia.

emii
emii 02-04-2009 18:16

Witam wszystkich walczących!!
Już 9 dzień bez fajeczki.Czuje się niezle choc mam chęć zapalic kilka razy dziennie, ale mówię, że NIE PALĘ.
Mam pytanie do olo770 czy brałeś tabex o miesiąc dłużej i jakie ilości brałeś i czy były jakies skutki uboczne.Mam wielkie obawy co będzie jak skończę tabex, czy dam radę bez tych tabletek bo one na mnie zadziałały b. dobrze jak na taka zagorzała palaczke (ponad 30 lat)
Ziuta ojejku piszesz o działce. Ja mam tez dziełke i takie same obawy.To jest miejsce, gdzie najbardziej smakowały mi papierosy.Boje się tam pojechać pierwszy raz, jak to bedzie.Ale tłumaczę sobie, że dam radę, ale czy dam?? zobaczmy.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

gosia13
gosia13 02-04-2009 21:22

Witam wszystkich
Ja ma dzisiaj jakiegoś doła. Tak za mną chodzi fajeczka :( Może dlatego że taka ładna pogoda, ja z synkiem na spacerku w parku. Tyle osób palących :(( Nie dałam się jednak. Mija 7 dzień bez papierosa. Miałam nadzieję że sam zapach będzie mnie denerwować a jednak nie :( Tak fajnie pachnie. Nie wiem jak to będzie dalej. Jutro jest nowy dzień i mam nadzieję że dołek minie.
Dobranoc wszystkim na tym forum :)

ziuta
ziuta 03-04-2009 08:57

No i nastał ten piękny piątkowy dzień, a my dalej nie palimy, ha!

Emii,
jak myślałam o działce to widziałam taki obrazek - słoneczko, zieleń, ptaki śpiewają a ja na leżaczku i pykam sobie fajeczkę - luzik jednym słowem.
Teraz zmieniam myślenie na pozytyw - słoneczko, zieleń, ptaki śpiewają a ja z łopatą i grabiami w rękach i piję sobie piweczko - praca jednym słowem. I też dobrze:)
Z tymi papierosami to wszystko się dzieje w naszej głowie i wszystko można sobie w ten głupi łeb wbić. Ja sobie wbijam: nie chcę palić, mogę nie palić, NIE PALĘ:)))
W teorii przynajmniej zawsze mi to dobrze wychodziło, praktyka będzie jutro!
Gosia13,
te fajki mają już to do siebie, że lubią chodzić za człowiekiem ale my wiemy już że możemy żyć bez nich i możemy nie oglądać się za nimi- to przeszłość, patrzmy ile przed nami pięknych dni bez nich:)
Mnie też czasem doleci ten miły zapaszek papieroska od kogoś, ale sobie mówię : biedny człowiek jeszcze nie wie, że może przestać palić, to nie dla mnie, ja już swoje wypaliłam, z papierosem nie wygram, więc nie chcę takiego towarzystwa ... i temu podobne mądrości.
A dołki mijają i papieros tu nic nie zmieni i uśmiechnąć mi się proszę!
Jeszcze powiem Ci jedną rzecz jeśli chodzi o synka -kiedy myślę o swojej córce i o tym, że mogłaby ona palić papierosy, to ogarnia mnie lęk o nią i wszystko zrobiłabym, żeby nie paliła bo przecież ją kocham. No to jak to jest z tym moim paleniem? w końcu jak ja palę to jest dobrze? przecież to tak jakbym jej nie kochała żyła i paliła tylko dla siebie?
Straszny egoizm jakiś. Ja i moje palenie! Obłęd! Przewrotna logika- ja mogę, a ona nie!
Czemu nie mam troszczyć się o siebie tak jak o nią? Bez sensu. Kropka
To tyle na dziś łopatologicznej filozofii.
Pozdrawiam wszystkich i miłego wypoczynku bez papierosa:)i nie płaczmy nad sobą, że jesteśmy tacy biedni bo nie palimy ... no nie mogę skończyć pisać ... następny nałóg:)

rompot
rompot 03-04-2009 10:57

emii nie potrzeba więcej niż jest przewidziane (100 tabl.) mnie się skończyły wcześniej - jakoś tak więcej mi "wychodziło" niż w przepisie. Dzisiaj 13 dzień bez fajek i daję rady, po prostu nie palę. Miłego weekendu dla wszystkich "niepalaczy" :)

ziuta
ziuta 03-04-2009 11:43

Zapomniałam powiedzieć:
40 dni - "po prostu nie palę" i tak trzymać:)

emii
emii 03-04-2009 14:43

witam, witam
Rompot
dziękuję bardzo za odpowiedż, mam nadzieje, że tak jak Ty wytrzymam bez tabexu, ale juz sie denerwuje jak to bedzie, mam jeszcze ich trochę. Jestem ciekawa czy u ciebie organizm sie też oczyszcza.Wstajac rano mam objawy gruźlika.
Jestem 10 dzień bez fejeczki-wynik dwucyfrowy, jest niezle ale ciagnie , najbardziej chce mi sie palić w różnych sytuacjach, z tym musze sie uporać. Rompot jestes niedaleko ode mnie z tym rzeceniem, jak Cię nie ciagnie to super, bardzo się cieszę, moze byłeś mniej uzależniony, ale tak trzymaj.
Ziuta
z tą dzaiłką to niewazne czy łopata czy grabie, czy sprzątanie, po robocie było zawsze zapalenie i delektowanie się, to było jak chleb.
Ale masz racje to wszystko jest w głowie,zanim pojade może za 1,5 tygodnia, moze bedzie mnie mniej ciagnęło do tych fajek.
Pisałaś tez wcześnie o 4 tabexowym odwyku,co to jest??
Gratuluję 40 dni bez fajki, daleko juz zaszłaś i trzmaj tak dalej.
Wszystkich na tym forum serdecznie pozdrawiam, trzymam kciuki, bądźcie wytrwali, mowimy JA NIE PALĘ - rzuciłam/łem palenie.

gosia13
gosia13 03-04-2009 22:14

Dobry wieczór wszystkim :)
Mija 8 dzionek. Dołek minął. Wielkie dzięki Ziuta. Twoje rady są bezcenne. Dodajesz otuchy wszystkim na tym forum. Tak trzymaj:) Teraz wiem że potrafię nie palić. Jak się nie skusiłam wczoraj to i jutro tego nie zrobię :)) To był wielki przełom w rzucaniu palenia.
Dzisiaj nawet nie pomyślałam o papierosie a nawet zapomniałam o tabletce.
Pozdrawiam wszystkich niepalących

kaprysik
kaprysik 04-04-2009 11:19

Witam:)
Dzisiaj mija mi 71 dzień bez dymka:)
Pozdrawiam wszystkich rzucających i trzymam kciuki za Was!!!!

l3eata
l3eata 04-04-2009 17:18

82 dzien :) bardzo milutko czyta sie tych co ,,poczatkuja" wielkie brawo dla was i wielkie gratulacje -pozdrawiam :)

ziuta
ziuta 06-04-2009 10:16

Uwaga, będę się chwalić!
Na działce byłam, wróciłam, zwyciężyłam i mogę powiedzieć - po prostu nie palę 43 dni.
Pracowałam bez przerwy, ręce zajęte tak, że nawet nie myślałam specjalnie o papierosie. A jak o nim pomyślałam, to tak bez emocji.
Po prostu nie chciało mi się palić:) Z radością przyznaję, że nastąpiła u mnie duża poprawa kondycji, zrobiłam wszystko dużo szybciej i bez zadyszki. Nie to co kiedyś, jak paliłam jednocześnie grabiąc, fuj ...!

Emii,
jestem przekonana, że za półtora tygodnia będziesz już ździebko mocniejsza, bo przecież każdy dzień dodaje nam sił i wiary w to co robimy:) Przecież jak obejrzę się wstecz, ile przeszłam, to teraz jest o niebo lepiej, byle nie zapomnieć się.
Ja już przez to zapomnienie przechodziłam, to miałam właśnie na myśli pisząc 4 tabexowy odwyk. Gdzieś pisałam, że trzeci raz rzucam palenie z tabexem. W skrócie - zgubił mnie stres i wiara w to, że tego jednego to ja mogę zapalić. O święta naiwności!, za drugim razem coś mi świtało, że jestem za słaba wobec tego nałogu, ale spróbowałam i wpadłam znowu na całego w palenie. Teraz już wiem na 100%, że papieros jest silniejszy ode mnie i partnerem dla mnie on nie będzie. I jeżeli z jakichkolwiek powodów znów zapalę (tfu, tfu! ... ), to znowu będę musiała "pod górkę" a tego nie chcę:)
I powinnam to sobie jak pacierz codziennie powtarzać, zawsze o tym pamiętać, być czujną, bez chwili słabości wobec papierosa.
Dlatego też głównie czuję nie radość i dumę że nie palę, lecz radość i pokorę i oby tak już zostało,
czego sobie i Wam życzę".:)))
(bo inaczej spalę się ze wstydu przed Wami!)

rompot
rompot 06-04-2009 12:30

witam wszytkich "niepalaczy"
ziuta Twoje słowa to miodzio na moje uszy. Tak jest - po prostu nie palimy.
emii - trzeba zająć ręce i umysł czymś innym a nie myśleniem o tym, że nie palę i jak długo wytrwam. Ja paliłem dużo 30-35 dziennie i rzucałem wielokrotnie (teraz 11 raz) ale dopiero teraz uzmysłowiłem sobie jakie to jest świństwo i wiem, że teraz rzuciłem na zawsze (nie można zapalić ani jednego - to jest jak alkoholizm). My już pozostaniemy palaczami tylko nie palącymi. Pozdrawiam wszystkich. Acha dzisiaj 16 dzień :).

ziuta
ziuta 06-04-2009 13:38

Rompot,
szczerze podziwiam Twoją determinację.
To wcale nie wstyd jak się nie uda za 1-szym czy kolejnym razem, a raczej godne podziwu, że pomimo trudności ma się siłę dalej walczyć:)
I równie szczerze Ci życzę, abyś w końcu znokautował tego przeciwnika!:)

atusia
atusia 06-04-2009 13:39

Witam wszystkich:)
Jestem w czasie "tabexowej kuracji" dzisiaj dzień szósty przyjmowania leku. W sobotę wypaliłam ostatniego papierosa, tak mi już nie smakował, że po kilku machach wylądował w śmietniku.
Nie palę dopiero 40godzin, ale dla mnie to jest ogromny sukces.
Nie jest łatwo ale i nie ma aż tak źle, tabexowe znieczulenie pomaga i to bardzo ;)
Najbardziej denerwuje mnie ta ciągła myśl o zapaleniu, ale jak pomyślę o smaku ostatniej wypalonej fajki przeze mnie to fujjjj...
Najgorsze momenty to rano przy kawce, po posiłku i wieczorem...ale daję radę nie poddam się ;)

Super, że jest to forum:)
Pozdrawiam

kaprysik
kaprysik 06-04-2009 23:08

Witam:)
Dziś mija mi 73 dzień bez papierosa:)
FajNIE:)Pozdrawiam wszystkich rzucających i trzymam kciuki za Was i za siebie:)

emii
emii 06-04-2009 23:26

Witam wszystkich
Jestem 13 (nie lubię 13) dzień bez papierosa.Nadal z tabexem i Allenem.
Odczuwam pustkę, o której pisał Allen, nie brak mi nikotyny tlko tej okazji, sytuacji w której zawsze paliłam i ciagnie mnie niestety do zapalenia.
Nie daję się, NIE PALĘ i koniec.
Ziuta dajesz tak wspaniałe lekcje rzucania palenia na tym forum,z których czerpie wiele dodatkowych motywacji.Dzieki za wsparcie i dawanie bezcennych wskazówek.
Rompot jestem pełna podziwu dla twojej determinacji i ogromnego wysiłku, ale teraz dasz radę, bedzie dobrze.

Trzymam kciuki za nowe osoby, które dopiero zaczynaja, trzymajcie się, z kazdym dniem będzie coraz lepiej.

Gratuluje tym, którym udało sie rzucic palenie i dziekuję, że jestescie na tym forum bo to daje mi poczatkujacej wiele nadziei, że i ja kiedys będę mogła pochwalić się długim czasem niepalenia.
Pozdrawiam wszystkich.

akwe59
akwe59 08-04-2009 07:24

Fajnie.....127 dni jest super...Pozdrawiam:)WESOŁYCH ŚWIĄT!!!!!!

Odpowiedz w wątku
Zobacz wszystkie komentarze do "Korzyści zdrowotne po rzuceniu palenia"