Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
aksana76
aksana76 16-03-2009 09:43

4 dzień WALKI... Jednak jest BARDZO ciężko :( Zastanawiam się, czy będę od jutra w stanie całkowicie zrezygnować z dymka? Nastawiam sie bardzo pozytwynie... ale mam ciągły lęk starego palacza!
Książka - w moim przypadku cudów nie zdziałała (chyba jestem już za bardzo przekonana o wyższości tego "drania" nad moim życiem - i cięzko jest mi się przestawić na inny tor myslenia), ale pozwala pewne rzeczy przemyśleć i z Tabekxem pozwala znacznie ograniczyć palenie! A to dla mnie juz duży sukces!!!
Mam pytanko - czy ktoś z Was odczuwa takie samo pragnienie po Tabexie jak ja?? Mam wrażenie, że wypiłabym morze wody... i ta ciągła suchość w ustach jest chwilami nie do zniesienia! Na szczęście nie mam wilczego apetytu...
Pozdrawiam Wszystkich Tych którzy trwają i Tych na początku drogi... :)

kaprysik
kaprysik 16-03-2009 12:28

Witam:)
52 dzień:)
Podaję link do książki gdzie nie trzeba się rejestrować:

http://rapidshare.com/files/45117515/Latwy_sposob_na_rzucenie_palenia.rar

wystarczy kliknąć na "Free user" i po 30 sekundach książka jest do pobrania:)
Życzę wszystkim powodzenia:)

ziuta
ziuta 16-03-2009 13:14

Do Aksana76:
U mnie mija 3-tydzień i też nie jest za lekko:) Jest lepiej niż na początku, ale mam czasami "momenty" ojjj mam!
Co do książki mam to samo zdanie co Ty:) Zresztą, gdyby to było takie proste, nie byłoby tutaj tyle osób...
"Uzależnienie od nikotyny jest przewlekłym i nawracającym stanem medycznym. Obecnie większość osób próbuje zerwać z nałogiem bez wsparcia farmakologicznego, ale zaledwie 3 do 5 % nie powraca do nałogu w okresie od 6 do 12 miesięcy. Bezskuteczne, wielokrotnie podejmowane przez osobę palącą próby wyjścia z nałogu wynikają z właściwości uzależniających nikotyny, zarówno biologicznych jak i psychologicznych. Osoby podejmujące próbę rzucenia palenia często dotykają objawy abstynencyjne takie, jak jak obniżenie nastroju, bezsenność i drażliwość. Psychiczne uzależnienie wiąże się, między innymi, z faktem, że palenie dla osoby uzależnionej staje się czynnością związaną z określonymi sytuacjami takimi, jak np. otwieranie paczki papierosów czy zapalanie papierosa.
Palenie to wciąż poważny problem społeczny..." źródło: Pfizer
Książka+tabex, czyli coś dla ducha i ciała może oznaczać większą skuteczność w zerwaniu z nałogiem.
Przy tabexie też więcej piłam wody,niestety, teraz mam napady wilczego apetytu:(
Trzymam za Ciebie kciuki. Nie przywiązuj się do tej myśli, że jest Ci tak bardzo ciężko. Ja staram się zamieniać się ją na inną - wcale nie jest tak źle, da się wytrzymać! Bierz tabletki wg ulotki, z każdym dniem będzie coraz lepiej, jeśli nie dziś to jutro. Gdzieś na tym forum pisałam o osobie, która brała tabex i paliła ok. 10 dni, aż w końcu przestała i nie pali 6 lat. Może potrzebowała więcej czasu na to "rozstanie z najlepszym przyjacielem"?
Jeszcze rada: jak już przestaniesz palić nie próbuj sprawdzać czy papieros jeszcze smakuje albo, że tylko ten jeden raz itd., itp..., bo cała praca na marne.
Pozdrawiam serdecznie:))

arti
arti 16-03-2009 20:49

Mnie książka pomogła bardzo, bo dzięki niej przestałem palić. Wszyscy mówią że nikotyna uzależnia, piszą jakie jest szkodliwe palenie, wmawiają nam jak trudno przestać palić, ale tylko w jednej książce znalazłem informację o tym że rzucenie palenia to głównie podłoże psychiczne. Jeden człowiek napisał że palenie łatwo rzucić, poparł argumentami które przemawiają do większości zagorzałych palaczy, bo sami to przeszli na własnej skórze.
Uważam że chęć zapalenia papierosa po odstawieniu jet głęboko zakotwiczona w naszej psychice. Dziesiątki lat reklamy prały nam mózg wmawiając że palenie jest super, że daje nam ukojenie, pewność siebie... Nie bez powodu autor stosuje techniki mające na ceiu obalenie tych mitów i zmienę naszego nastawienia abyśmy łatwiej mogli się pozbyć przyzwyczajeń.
Nie wiem jaki macie staż w paleniu, ale wydaje mi się że książka "działa" bardziej na starszych stażem palaczy bo są w stanie znaleźć więcej wspólnych cech z autorem.
Oczywiście bez odrobiny chęci, wiele zdziałać się nie da.
Autor pisze że jak po przeczytaniu książka nam nie pomogła to trzeba spróbować przeczytać ją ponownie.
Czy ktoś próbował to zrobić zanim stwierdził że to nie działa. Przecież przeczytanie kilku kartek to niska cena za łatwe pozbycie się tego świństwa.

ziuta
ziuta 17-03-2009 13:39

Do Arti,
to super i pozazdrościć, że tylko przeczytałeś książke i nie palisz:) ale są różni ludzie i różne metody. Każdy ma prawo szukać najlepszej dla siebie.
Nie zamierzam nikogo zniechęcać do książki. Wręcz przeciwnie. Pożyczam ją swoim znajomycm, ale sama w sobie nie pomogła. Natomiast tabex tak, czego przykładem jest np. ten wątek , ja i moi znajomi. I też niewiele kosztuje.
Przeczytałam książkę rok temu bardzo dokładnie, byłam pod wrażeniem, miałam dużo chęci i mimo ponownego czytania dokuczał mi duży głód nikotynowy.
Palę od 30 lat po 20-30 papierosów, mam na swoim koncie kilka przerw w paleniu (rok, 2 razy 2 lata) za sprawą yogi, ciąży i tabexu. I mogę potwierdzić, że rzucanie palenia jest łatwe.
Sama rzucam palenie już trzeci raz i wiem coś o tym:) Inną sprawą jest wytrwanie w abstynencji.
Ale każdy pali inaczej i myśli inaczej na temat swojego palenia i żadna metoda czy farmakologia nie pomoże, jeśli sama ze sobą szczerze nie przepracuję tego tematu.
A swoją drogą, czy wiesz ile zaoszczędziłeś czytając książkę z powodzeniem? - ok. 1000 zł, bo tyle kosztują warsztaty rzucania palenia metodą Allena Carra ze wsparciem terapeutów i 3-miesięczną gwarancją skuteczności.
Ech ... i dlatego wolę tabex:)))

dark65
dark65 17-03-2009 14:14

Do Ziuta:
W pełni się z Tobą zgadzam...Podobne doświadczenia i przeżycia.Rzucenie palenia to pikuś,istota tkwi w utrzymaniu abstynencji.
17 dzień:)
Pozdrawiam wszystkich:)

ana7
ana7 17-03-2009 15:03

To już 28 dzień, coraz lepiej:)))

ziuta
ziuta 17-03-2009 15:09

Do Dark65:
Hi, hi... czyli to też Twój kolejny raz:)Recydywa znaczy?! Czy myślałeś jak to na Ciebie wpływa, czy to Cię wzmacnia, czy raczej podcina skrzydła? Ciekawa jestem jak to inni odczuwają. Sama niewiem co myśleć. Ale chyba wzmacnia i nauczyło trochę pokory... i metoda małych kroczków...
Zajrzę tu jutro - jutro będzie 23 dni:) pozdrawiam

dark65
dark65 17-03-2009 15:13

Do Ziuta:)
Zgadza się.Spójrz na moje wpisy z początku marca(09r.) i września(08r.).

kaprysik
kaprysik 17-03-2009 19:24

Witam:)
U mnie już 53 dzień:)Pozdrawiam wszystkich walczących z nałogiem:)

perkoz86
perkoz86 17-03-2009 21:25

3 miesiące o 2 dni :D jestem boski :D życie jest piękne, no może poza tym że przybrałem parę dobrych kilogramów.... ale wakcje przyją to sie zrzuci ;)

limara1
limara1 18-03-2009 14:10

Witam:)
Dziś mój 56 dzień bez papierosów:)
Ale fajnie jest nie palić!!!
Pozdrawiam wszystkich!

dam-rade:)
dam-rade:) 19-03-2009 09:50

Jutro zacznie się 6 miesiąc jak nie palę a do dziś codziennie zaglądam na to forum takie nowe uzależnienie:) A jak jest? Tak na prawdę to różnie raz lepiej a raz gorzej. Ale trzymam się i bedę starała się utrzymać tak już zawsze. Życzę wytrwałości tym co są na początku tej jak, że ciężkiej walki ale warto walczyć i dla zdrowia (nie liczą kilku kilogramów więcej) i dla pieniędzy bo ja zaczełam odczuwać to iż nie wydaje na fajki już w 3 miesiącu nie palenia.

aksana76
aksana76 19-03-2009 11:48

Witam Wszystkich... Widzę, że ja tu prawdziwy "naturszyk" jestem - każdy osiągnął jakiś stan abstynęcji, a ja dopiero 7 dzień na Tabexie, a dzień niepalenia "zerowy" :( Już zaczynam wątpić, czy wogóle uda mi się rzucić i czy te pilnowanie dawek tabletek ma jakikolwiek sens... Co prawda - z całej paczki zeszłam do 5ciu papierochów dziennie, ale nadal odczuwam ogromny głód i chęć palenia! I gdyby nie to, że na każdym kroku się pilnuję, to pewnie wypaliłabym, całą paczkę naraz...
A co gorsze, żadne środki zastępcze nie działają... żadne słoneczniki, gumy, miętusy, lizaki... Pozatym, jestem tak zmęczona, że na niczym nie potrafię się skoncentrować - a wracając po pracy do domu mam ochotę tylko na sen...
Wstyd mi, że jestem taka słaba :(
Pomóżcie - jak się nie poddać?

perkoz86
perkoz86 19-03-2009 21:47

pomyśl, że teraz trochę się pomęczysz, a potem będzie już tylko z górki.

To się wydaje takie trudne, papieros jest silniejszy od Ciebie? To ty mówisz kiedy zapalisz , a nie on. Nie pal już więcej , zabij tego potworka, zobacz co on z Tobą robi, przez niego uważasz się za słabą. Pokaż mu , kto tu naprawdę rządzi !!!

kaprysik
kaprysik 19-03-2009 23:34

Witam:)
55 dzień:)Nadal jest trochę ciężko.....ale jakoś daję radę.Czekam z niecierpliwością kiedy będzie z górki:D
Pozdrawiam wszystkich, którzy walczą z tym wstrętnym nałogiem:)DACIE RADĘ???TAK!!!DAMY RADĘ!!!!!

l3eata
l3eata 20-03-2009 07:59

67 dzien:)

l3eata
l3eata 20-03-2009 08:03

.

dark65
dark65 20-03-2009 08:18

Witam:)
20 dzień bez dymka.Dzisiaj ostatni dzień kuracji(czyt. ostatnia tabletka):)
Dlaczego o tym piszę-bo jest to forum poświęcone tabletkom Tabex.Czytałem tu że po kilku dniach,tygodniu wielu stwierdziło,że tabletki są już im niepotrzebne.Nikt z tych osób nie napisał czy dalej nie pali.Ja za pierwszym podejściem(pół roku temu)też uważałem,że skoro przestałem palić to tabex mogę już odstawić(zażyłem ok.50szt.).Niestety po jakimś czasie wróciłem do palenia.Reasumując uważam ,że sposób użycia i dawkowanie został przez producenta sprawdzony-jeśli pisze że mamy zażyć 100 tabl. przez 25 dni to tak ma być.Od tego zależy trwałość uzyskanego wyniku kuracji+odrobina naszej woli:)
Pozdrawiam wszystkich:)

yaro
yaro 20-03-2009 10:19

Witam
jestem na NiQuitin od 5 dni, z 30 fajek zszedłem do 5 dziennie. Ale jeszcze palę. Dziś zacznę kurację TABEXem, mam nadzieję, że pomoże do końca rzucić fajki. Pozdrawiam.

Odpowiedz w wątku
Zobacz wszystkie komentarze do "Korzyści zdrowotne po rzuceniu palenia"