Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
Puszek7
Puszek7 21-10-2012 13:08

Witam Wszystkich bardzo serdecznie.
Bali1 Ciebie pozdrawiam szczególnie i wyjątkowo;gratuluję Ci 273dni BP. jesteś WIELKA! Moi drodzy rzucanie palenia nie należy do łatwych lecz wszystko jest w naszych umysłach.Wystarczy trochę silnej woli i sukces murowany! Szczerze Wam Wszystkim tego życzę.Udanej niedzieli bez dymka!

stomasz
stomasz 21-10-2012 15:59

Puszek. Nie wiem czy palący sami siebie nie straszą w ten sposób, że rzucenie palenia jest trudne, czy wręcz niemożliwe. Nie powinniśmy tego tak odbierać, gdyż w ten sposób w jakimś sensie usprawiedliwiamy się przed samym sobą. Ci którym się udało po jakimś czasie twierdzą że rzucenie papierosów jest tak samo łatwe jak samo palenie. Ja wiem, że mnie się uda, tyle że jeszcze chyba nie nadszedł mój czas.

Ania8310
Ania8310 22-10-2012 09:24

mavik_knf- trzymam za Ciebie kciuki :) Tym razem na pewno Ci się uda :) U mnie było tak pięknie na początku dopóki wszystko dookoła nie zaczęło się pie.... I jeszcze praca magisterska do napisania do końca roku...Przez to też się denerwuję bo nie wiem kiedy to zrobię. Mam nadzieję że jakoś wszystko szybko się ułoży i spróbuję znowu nie palić.

mavik_knf
mavik_knf 23-10-2012 00:54

hmm no ja tez mam prace mgr do napisania.. powiem tak ze po 9 miechow zapalilem chodz mi sie nie nie walilo ani nic z glupoty typowo :) hmm w sumie mialem podczas rzucania swiat poprzestawiany do góry nogami i to mnie nie sklonilo do zapalenia ale pokazalo ze jednak w kazdej sytuacji da sie w tym trwac...ale skusilo jak juz czlowiek myslal ze sie wyleczyl i zobaczy jak mu nie smakuja..albo ze spali jednego ( bo to byla specjalba okazja itp) i ze sie nie nie stanie...ale wtedy juz psychika sobie sama uklada jak tu powrocic do nalogu...pozdro

Bali 1
Bali 1 24-10-2012 07:28

Witam serdecznie! mavik_knf! uważam, że możesz napisać nawet książkę o rzucaniu palenia. Poznałeś wszystkie tajniki działania tego mechanizmu.
Tylko szkoda, że Ania i Stomasz mając takiego przewodnika gdzieś tam się pogubili. Życzę szybkiego powrotu do słusznej decyzji.
Pozdrawiam Wszystkich i zachęcam do rzucenia nałogu.

mavik_knf
mavik_knf 24-10-2012 19:42

masz racje :)

stomasz
stomasz 25-10-2012 13:59

I tym sposobem mavik_knf wyrósł nam na drugiego Allen'a Carr'a.
Przeczytałem już tyle publikacji i tych naukowych i mniej naukowych, że ewentualne skutki rzucenia nie powinny mnie zaskoczyć. Cóż z tego kiedy jak mi się zdaje nie jestem jeszcze na to przygotowany mentalnie. Zapewne tutaj tkwi cały mój problem. Co zaś do powrotu do fajczenia. Nałogowiec pozostaje uzależnionym do końca. W świecie alkoholików panuje określenie "alkoholik niepijący". Znaczy to tyle, że zerwał z nałogiem, ale ma świadomość swego uzależnia i konsekwencji wiążących się z sięgnięciem po wódę. Myślę, że trzeba sobie uświadomić, że podobnie jest z palaczami.

bambo225
bambo225 27-10-2012 21:33

Witajcie .U mnie w robocie powariowali wszyscy i pokupowali sobie te elektroniczne e papierosy nie te po 19 zł ale te lepsze po 200 czy 300 zł
i teraz chodzą i tylko dmuchając w tę fajkę ,
bo tanio 20 zł na tydzień wystarcza mówią.
To i tak nie pomoże w rzuceniu bo maja nikotynę w płynie a to to samo.
Dziś było w dzienniku ze na fajki maja podnieść ceny może ktoś znowu rzuci.
Pozdrawiam

Vikcia
Vikcia 28-10-2012 16:18

Witajcie !! no niestety te elektr. papierochy to w´cale niejest taka super sprawa bo jak masz sie oduczyc palcic jak z tym elektrykiem nadal bezprzerwy co wciagasz i trzymasz w paluchach hahah nadal pozostajesz przy nawykach i jeszcze gorszej chemi ktöra wdychasz powodzenia .Dzis jestem 2 tyg bez papierocha ale z tabex i biore mniej tab niz powinnam w tym czasie

rena32
rena32 31-10-2012 22:17

Witajcie moi drodzy.Dawno już tu byłam ale byłam często myslami z

rena32
rena32 31-10-2012 22:20

Witajcie moi drodzy.Nadal nie palę,i czuję sie bardzo szczesliwa z tego powodu.Pozdrawiam

stomasz
stomasz 01-11-2012 18:50

Słusznie zauważyła Vikcia że e-fajek w zasadzie nic nie zmienia. Zgodzę się, że można regulować zawartość nikotyny w liquidach. Niektórzy nawet twierdzą że wdychają samą parę. Myślę, że organizm stosunkowo szybko odzwyczaja się od nikotyny. A więc w czym problem? Otóż problem tkwi w głowie a e-papieros wcale nie pomaga się z nim uporać.

Agniecha23
Agniecha23 02-11-2012 10:29

Hejka... Czytam to forum od kilku dni. Zauwazylam ze wiekszosci osob, ktore tu zagladaja Tabex pomogl.
Mam 23 lata, pale od okolo 7 lat. Kiedys wypalalam mniej wiecej 10 do 15 papierosow dziennie, a pozniej stopniowo liczba wypalanych papierosow sie zwiekszala- od okolo 2 lat wypalam 30-40 papierosow dziennie :/ Jestem bardzo nerwowa osoba i "otuchy" dodaja mi wlasnie papierosy. Jakiekolwiek zdenerwowanie nawet najmniejsze probuje oszukac papierosem. Czasami nawet potrafie budzic sie w srodku nocy zeby zapalic. Dlatego tez ostatnio postanowilam ze pora skonczyc z tym i zaczac normalnie funkcjonowac- na swiezo...
O TABEXie slyszalam od wielu osob. Ze wzgledu na to ze sa to tabletki na recepte postanowilam zamowic je na internecie- (jest tu kilka aptek internetowych). Kurier przyszedl w srode... Od wczoraj zazywam owe tabletki- zgodnie z dolaczona ulotka... Przez caly dzien wypalilam 10 papierosow- czyli zdecydowanie mniej niz dotychczas, a to przez to ze nie bylo tego "ssania":)Dzisiaj jest drugi dzien kuracji... Poki co wzielam 1 tabletke za okolo pol godziny nastepna...
Dzisiejej nocy prawie nie zmruzylam oka:/ Glowa bolala niemilosiernie, poza tym mdlosci i klatanie serca. Mysle ze bedzie lepiej. Nie poddaje sie :)

stomasz
stomasz 12-11-2012 13:05

Agniecha23 Myślę, że teraz może byc tylko lepiej. Przeczytałem, na stronie firmowej Tabexu że jest dostępny bez recepty. Warto tam zajrzeć. Można tam drogą elektroniczną zadać pytanie a tym samym rozwiać wszelkie nurtujące Cię wątpliwości. Można też dostać wirtualnego przewodnika, który przeprowadzi Cię przez czas kuracji i m. in. codziennie przypomni o dawkowaniu.

Bali 1
Bali 1 16-11-2012 06:23

Witam Wszystkich!
300 dni BP!
Zachęcam wszystkich.
Pozdrawiam!

stomasz
stomasz 19-11-2012 09:48

Okrągła liczba. Nadal liczysz każdy dzień bez papierosa ?

Elle_30
Elle_30 19-11-2012 14:42

Witam Was kochani.

Podczytuję to forum od jakiegoś czasu. Palę od 10 lat. Rzucałam już kilkakrotnie. Raz z książką Allena Carra, ze dwa razy metodą "silnej woli", raz z tabexem - za każdym razem nie paliłam kilka miesięcy, a potem, z głupoty - zapalałam papierosa na jakichś imprezach, myśląc "a co tam, ja już jestem wolna". Jak widać wolna nigdy nie byłam i nie będę.
W piątek postanowiłam znowu rzucić z tabexem. Pierwszego dnia paliłam normalnie, ale papieros stawał mi kością w gardle, nie mówiąc już o objawach ubocznych: kołatanie serca, dziwny smak w ustach, drżenie rąk, "przelewanie" w żołądku. W nocy z piątku na sobotę w ogóle nie mogłam spać, bolał mnie żołądek. W sobotę cały dzień było mi niedobrze, ale nie zaprzestawałam kuracji. Dzięki temu, że tak źle się czułam, w ogóle nie miałam ochoty na fajki, więc wcale nie paliłam. Z kolei z soboty na niedzielę spałam jak zabita, poważnie - dawno tak nie spałam:) Widocznie odsypiałam poprzednią noc;) W niedzielę czułam się już super - zero skutków ubocznych, nadal nie chciało mi się palić i nie paliłam. Dzisiaj rano z kolei ktoś "zadbał" o to, żeby mnie wkurzyć do cna i papieros smakował niesamowicie:( Wypaliłam ze cztery po kolei. Wcale tabex temu nie przeszkadzał. Jestem zła na siebie strasznie, bo nie chcę palić, ale martwię się, że papierosy tak dobrze smakowały no i że chciało mi się palić:( Kochani, pomóżcie. Napiszcie coś, pocieszcie, proszę:( Ja jestem jakimś beznadziejnym przypadkiem, nooooooo.

Bali 1
Bali 1 19-11-2012 20:55

Halo! Stomasz, już nie liczę tych dni BP. Tak tylko chciałam ożywić to forum a przede wszystkim zachęcić niezdecydowanych do rozstania się z fajkami. Jeżeli mi się udało to komu nie? Uwielbiałam palić jak większość palaczy, jednocześnie byłam z siebie niezadowolona że palę. Jakiś obłęd! - prawda?
Elle Ty też dasz radę. Dobrze, że sobie popaliłaś na koniec, zrozumiałaś że z papierosami to nie żarty. "Smakują" czy nie, jeżeli będziemy sprawdzać, to nigdy się z nimi nie rozstaniemy. Taka to jest gorzka - ale prawda. A w głowie rodzą się różne myśli na ten temat. Trzeba iść na żywioł i nie dać się złamać. NIE PALIĆ!
Już wcześniej o tym pisałam. Też rzucałam palenie, - już nawet nie wiem ile razy.
Elle, dolegliwości jedna po drugiej będą mijały. To normalne.
Trzymaj się i pisz, a my Cię będziemy wspierać. Życzę wytrwałości.
Pozdrawiam!

Elle_30
Elle_30 20-11-2012 10:03

Dzisiaj mój piąty dzień. Nie mogłam, no po prostu nie mogłam sobie odmówić "przyjemności" zapalenia ostatni raz. Wypaliłam 1,5 papierosa:/
Ale fakt, muszę przyznać, że coraz mniej mnie ciągnie. Mam nadzieję, że w końcu poczuję progres.

manka56
manka56 24-11-2012 22:29

Witajcie, cieszę się że to forum dalej żyje, właśnie minęło 3 lata jak nie palę. Zaczęłam z tabexem, trafiłam na to forum, wspaniali ludzie mi pomogli, skończyłam palić z lekturą Allena Cara - jak skutecznie rzucic palenie - lezy sobie w stoliku nocnym do tej pory:) Rzuciłam palenie po ... :) latach, paliłam juz ponad paczkę dziennie i wygrałam, odzyskałam wolność, tak właśnie WOLNOŚĆ, ale przytyłam 10 kg i ciągle z tym walczę, nie mogę się z tym pogodzic....wlasnie popijaj yerba matę (wspomaga przemianę materii) i chinska herbatę...... teraz juz wiem, ze diety owszem moze i tak ale trzeba M.Ż. Życzę Wam wszystkim powodzenia i starym zwyczajem buziolam was:) Na pewno się uda, mi się udało a palenia sprawiało mi ogromną radość, kawka, papierosek, fajnie było i kasy ubywało..... niewola po prostu.

Odpowiedz w wątku