Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
gosza
gosza 16-11-2011 11:00

Bm,problemy z przemianą materii to NORMALNA sprawa.Organizm dostał porządnego kopa i się....broni.Ale to czasowe.Na pewno wszystko z czasem się ureguluje.Cierpliwość wskazana jak podczas rzucania.To są skutki uboczne niestety.Nie jedyne.WSZYSTKIE jednak warto przeczekać.
Wszystkich pozdrawiam pięknie.

Ella 55
Ella 55 16-11-2011 12:43

Witam wszystkich.Beatko nie przejmuj się mam dokładnie te same problemy z przemianą materii i chęcią zapalenia też,myślę że Gosza ma rację-to minie.Myślę też że przez pierwszy miesiąc byłyśmy chronione przez Tabex a teraz lajt się skończył,zresztą gdyby nie Tabex nie byłoby mnie tutaj!Gosza,Bambo też Wam gratuluję!Miłego dnia wszystkim.

bambo225
bambo225 16-11-2011 13:08

Witam mnie tez by tutaj nie było gdyby nie tabletki tabex
Ja brałem w pracy co godzinę tabletki zawsze wtedy kiedy miałem zamiar zapalić na początku pamiętam 8,9 szt dziennie i wystarczało wracałem do domu i spokój był potem zmniejszałem dawkę i tak aż do końca.Tabletki pomogły powstrzymać ten głód ale potem już samemu trzeba walczyć bo nie palisz przez ten okres co brałeś tabletki a potem już są wahania dlatego, najważniejszym czynnikiem, bez którego nie uda się rzucić palenia, jest motywacja.
Objawy rzucenia palenia papierosów
Rozdrażnienie i chwiejność emocjonalna,

=> Duszący kaszel, bóle w klatce piersiowej,

=> Ból głowy i zatok, złe samopoczucie,

=> Rozwolnienie, problemy perystaltyczne i trawienne
Część z opisanych objawów związana jest z fizycznym oczyszczaniem organizmu i normowaniem się funkcji
Trzeba czasu ale przejdzie .
Pozdrawiam

rena32
rena32 16-11-2011 17:47

hej.Ja również się dołączam do Tabexu.Ale kochani bez Was to mogłabym zapomnieć o nie paleniu.To Wam jestem wdzięczna że nie palę,to Wam dziękuję ,że tak mnie wspieraliście,pomagaliście w trudnych chwilach,doradzaliście.I co najważniejsze słuchaliście mnie.Pewnie was męczyłam tym swoim narzekaniem a wy cierpliwie to znosiliście,radziliście a nawet jak trzeba było to i opiernicz dostałam.Dziękuję wam wszystkim.Mogłam i mogę zawsze na was liczyć!!!!

rena32
rena32 19-11-2011 12:04

Hej!!!
Co Wy tak Wszyscy ucichliście.Smutno się robi.
U mnie świetne samopoczucie,z każdym dniem dostrzegam plusy że nie pale.Cieszę sie że uwolniłam się od tego okropnego nałogu.Pozdrawiam

kaśka010101
kaśka010101 19-11-2011 16:33

Faktycznie Rena masz racje jakoś cicho jest :) Też się ciesze prawie 50 dni bez smrodku w buzi :D a plusy są coraz większe nawet po wadze to widze :D
Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki za kolejne dni bez papieroska :)

gosza
gosza 19-11-2011 17:08

Taki"zastój" czasami się robi.Sam od siebie jakoś :))

Puszek7
Puszek7 19-11-2011 20:17

Witam Was serdecznie.Rzucanie palenia to trudne wyzwanie.Próbowałam kilkakrotnie z mizernym skutkiem.Wreszcie przy wsparciu wielu życzliwych osób udało się.Na temat Tabexu nie będę się wypowiadać ponieważ nie mogłam używać,po kilku tabletkach poczułam się fatalnie.Lekarz z pogotowia kazał natychmiast odstawić.Została tylko silna wola i książka Allena Carra.Na szczęście zadziałała psychika i życzliwi ludzie.Dziś mija 365 dni= ROK BP.Czuję się szczęśliwa,że pokonałam wszystkie bariery tego nałogu.Wspaniale nie myśleć o fajkach.Życzę Wam Wszystkim dużo pachnących dni.Bo nie palić to jest coś pięknego.Pozdrawiam cieplutko.

rena32
rena32 20-11-2011 08:08

Gratuluję Puszek7,gratuluję!!!

Puszek7
Puszek7 20-11-2011 15:54

Witam Was pięknie.Rena32 dziękuję bardzo za gratulacje.Tobie również świetnie idzie.Teraz to na pewno poradzisz sobie z tym śmierduchem bo masz już z górki.Zobaczysz jak to zleci - wówczas ja będę gratulowała Tobie roku BP. Szczerze Ci tego życzę.Zrozumiałam ile w życiu straciłam; zdrowie i kasę.Szkoda,że dotarło do mnie dopiero teraz!Wszystkich Was mocno ściskam,dziekuję za wsparcie.Przepraszam za wszystko.Co złe to nie ja.Wszystkim ściskam mocno i pozdrawiam,życzę powodzenia na dalsze dni bez palenia.

Emi2
Emi2 20-11-2011 17:33

Witajcie kochani! :)

Puszek, gratuluję serdecznie! I podziwiam, że bez Tabexu dałaś radę. Jesteś wielka! :-)

Z podanych przez Bambo objawów rzucenia palenia...
=> Rozdrażnienie i chwiejność emocjonalna,
=> Duszący kaszel, bóle w klatce piersiowej,
=> Ból głowy i zatok, złe samopoczucie,
=> Rozwolnienie, problemy perystaltyczne i trawienne

... miewam tylko te pierwsze. :) I chwała Bogu. ;)

Pobiłam swój rekord - jeszcze nigdy w mojej karierze palacza okres niepalenia nie trwał dłużej niż teraz.
38 dni.
Dla ludzi nieuzależnionych od nikotyny ta liczba będzie śmieszna, ale ci, którzy wiedzą, co znaczy papierosiana niewola, wiedzą też, jak dużo determinacji i pracy nad sobą trzeba włożyć, aby trwać w niepaleniu. Dla nas każdy dzień BEZ FAJ jest sukcesem. I wielką radością. :-)

Niestety, są momenty, że palić mi się chce okrutnie. Nawet nie to, żebym w zdenerwowaniu czy złości pragnęła papierosa, nie. Ten głód pojawia się w różnych sytuacjach, np. gdy jestem najedzona, zadowolona, szczęśliwa i niczego więcej nie powinnam pragnąć... a jednak wtedy brakuje jak gdyby kropki nad i, czyli dymka.. ;(
Zawsze papieros był w jakiś sposób nagrodą, przyjemnością - tak go traktowałam i takie myślenie dalej gdzieś tam pokutuje w moim uzależnionym mózgu. :( To trzeba zmienić (m. in. o tym pisze C.Carr w swojej książce), ale to, przynajmniej dla mnie, trudne zadanie... Jednak muszę (i chcę!) sobie z tym poradzić.

Ja jak zwykle piszę bzdety, których pewnie nikomu się czytać nie chce, ale to nic. Gdy już nie będę palić - powiedzmy - rok, poczytam sobie wówczas, jakie to mną emocje i lęki szarpały... ;)) Oby!

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego niedzielnego wieczoru oraz kolejnego pachnącego tygodnia! :-)

Emi2
Emi2 20-11-2011 20:17

Gdy to obejrzałam, przestało mi się chcieć "puścić dymka"...

http://kwejk.pl/obrazek/675365

Chyba musiałabym oglądać tego typu filmiki non stop. :(

Puszek7
Puszek7 20-11-2011 23:33

Witam Was serdecznie.Emi2 dziękuję za ciepła słowa.Czytam z uwagą wszystko o czym piszecie.Dla mnie to nie są bzdury,a szczera prawda.Podziwiam Was za wytwałość w nie paleniu.Wszyscy jesteście WSPANIALI.To dzięki takim ludziom jak Wy udało mi się rzucić palenie.Za to Wam pięknie dziękuję.Pozdrawiam serdecznie i cieplutko.

Emi2
Emi2 21-11-2011 13:04

Przyleciałam tutaj poskarżyć... na siebie. :(
Tak cholernie chce mi się palić! Nie mogę opanować myśli, skierować je na inny tor - wszystkie obracają się wokół TEGO. :(((
Od rana chodzę jak chmura gradowa, zirytowana na wszystko i wszystkich, jędza do entej potęgi.
A co najgorsze - zaczęłam użalać się nad sobą. A wiem, że od tego tylko krok od pobiegnięcia do sklepu po "pocieszyciela"... Cholera, muszę to opanować, bo będzie kiepsko! Już jak piszę, jest mi lepiej, a zaraz wychodzę na świeże powietrze i mam nadzieję, że będzie ok.
Trzymajcie się! Ja też się postaram! :)

Ella 55
Ella 55 21-11-2011 17:11

Emi! odezwij się,napisz jak sobie radzisz,proszę!

rena32
rena32 21-11-2011 19:44

Witajcie.
Emi ,kochana trzymaj się i walcz.Jeszcze tylko troszeczkę i uwierz mi miną ci te chęci na papierosa.Wiem że jest ci ciężko,wiem że cierpisz,wiem też że myślisz ze papieros to twój najlepszy przyjaciel ale uwierz mi to tylko psychika tak działa.Trzymaj się dzielnie.Wierzę w ciebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Emi2
Emi2 21-11-2011 20:06

Ella, Rena, dziękuję Wam, dziewczyny! :)

To był ostry, chyba najostrzejszy w ciągu tych 39 dni, ale na szczęście krótkotrwały kryzys.
Wyszłam połazić sobie po miasteczku, porozmyślałam o tym wszystkim, zmarzłam, ale i nawdychałam się świeżego powietrza. Poszłam do Dino (dopiero wtedy, kiedy wiedziałam już na sto procent, że nie idę tam po to, żeby kupić fajki..), kupiłam batonika i lizaki na wieczór i wróciłam do domu. Już było ok i do tej pory jest. :)
Jutro mam małą okrągłą rocznicę - 40 dni. :)) Bardzo się cieszę, że ona w ogóle będzie!

Pozdrawiam wszystkich! Gdyby nie to forum... łeee, aż strach myśleć!...
Spokojnej nocy! :-)

Ella 55
Ella 55 21-11-2011 20:57

Emi! Dzięki że się odezwałaś,kamień z serca,napędziłaś mi strachu. Razem zaczynałyśmy,u Ciebie 39,u mnie 38 dni bez faj. Dzielna z Ciebie Kobietka! Spokojnej nocy wszystkim. Smuci mnie tylko brak nowicjuszy na forum!

kaśka010101
kaśka010101 22-11-2011 20:14

Witam was :) ja 50 dni temu postanowiłam rzucić :) trwam i nie mam zamiaru sie poddać i za was wszystkich też trzymam mocno kciuki :) co do chęci zapalenia to mam je bardzo rzadko ostatnio w sobote pomyślałam jak by to było ale szybko mi przeszło :) nawet namawianie mnie do tego smrodka nie pomogło :) najbardziej wkurzają mnie ci co próbują mi wmówić że i tak zaczne palić że długo nie wytrzymam. Jednak lepiej tu wejść bo wy nie dołujecie tylko pomagacie wytrwać :)
Pachnącego wieczorku wam życze :)

rena32
rena32 22-11-2011 21:50

Hej.Dziś by było równo 8 miesięcy gdybym się wtedy nie czepiła tych fajek.A tak jest 172 dni.
Kaśka nie przejmuj się tymi osobami,głupoty ci mówią albo tak cię motywują.Ciekawa jestem czy te osoby są palące.Pozdrawiam

Odpowiedz w wątku