Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
Doronia
Doronia 24-07-2011 08:22

Cześć! Pojawiłam się na forum 5 grudnia 2008. 9 grudnia 2008 r wieczorem zapaliłam ostatniego papierosa. Nie palę do dziś.
Poranek 49, świetnie, że jesteś. Ty, Arti, Martucha Uparciucha, Akwe i Allen Carr wraz z tabexem daliście mi siłę. Mój pierwszy wpis z 5.12.2008. jest na 31 stronie, a już 6.12.2008 odpowiedziałaś mi polecając mi lekturę "Łatwy sposób na rzucenie palenia". Fakt poszło bardzo łatwo.
Pozdrawiam. Trzymam kciuki za wszystkich, którzy w tej chwili walczą z nałogiem.

Doronia
Doronia 24-07-2011 08:29

Acha! Widzę, że wymyślone przez Akwe fajNIE funkcjonuje do dziś! SUPER!!!

Co do kilogramów to mi ich przybyło. Jednak i tak czuję się zdecydowanie lepiej. I liczę ponownie na Allena Carra. Tym razem na jego książkę "Prosta metoda jak skutecznie zrzucić zbędne kilogramy". :)))

Doronia
Doronia 24-07-2011 11:02

Licznik z jabłuszkowa podał mi, że dziś jest 1111 dzień bez palenia.

gosza
gosza 24-07-2011 11:44

No Doronia,cudownieeeee!! Gratuluję pięknie i już się doczekać nie mogę gdy ja wpiszę 4 cyferki:)
Tymczasem mam 436 dni bez nałogu.
Miłej niedzieli:)

qmtic29
qmtic29 26-07-2011 15:27

Wow jak tak patrze na Wasze wyczyny to jestem w szoku i moje marne 9 dni wygląda bardzo słabo, no ale chciałem Wam napisać, że nadal się trzymam dzielnie ograniczyłem tabex, a w sobotę będę skał ze spadochronem- jak nie zapalę przed lub po to na 100 % wytrzymam tyle co Wy.
pozdrowienia

gosza
gosza 27-07-2011 10:50

Oczywiście ,że wytrzymasz.
Podjęcie decyzji było krokiem pierwszym,drugim-realizacja,trzeci-to wytrzymać.
Mówią,że pierwszy krok najtrudniejszy.Dla rzucających palenie,każdy jest trudny i wymaga poświęceń i determinacji.Jednak każdy podjęty krok to sukces wielki.
Pięknego dnia życzę chociaż pogoda optymistycznie nie nastraja.....

rena32
rena32 28-07-2011 09:17

Witam wszystkich.Ja jestem zadowolona,czuję się bardzo dobrze.W ogóle nie myślę o papierosach.Już minęły mnie te głupie myśli.Czuję że to ja już decyduję o swoim życiu.Pomału chyba wychodzę z tego nałogu.I mam nadzieje że tak mi zostanie na zawsze.U mnie 129/55 dni.Pierwszy wynik rewelacja,(było by już ponad 4 miesiące)drugi również super.
Tak qmitic29 dobrze piszesz ,przy tych weteranach to trochę wstyd mi pisać o swoim liczniku.Ale jakby nie oni wszyscy to nie wiem czy bym rzuciła palenie.To oni mnie wspierali,rozumieli i współczuli w ciężkich chwilach.Jeszcze raz dziękuję wam wszystkim za to wszystkim.Do końca życia będę wam wdzięczna za waszą pomoc.
qmitic29 trzymaj się i nie polegnij w sobotę.Papieros nic nie jest wart.Nie jest wart twoich dni nie palenia( już chyba dziś więcej niż 9 dni).
Pozdrawiam mocno.

bambo225
bambo225 28-07-2011 11:48

Witajcie u mnie dziś 302 dni mam do Was pytanie
Ogólnie jest ok nie chce mi się palić ale jak przyjdą znajomi i kopcą na tarasie czy na balkonie to mam straszna ochotę zapalić
Może warto abym powtórzył kurację bo coś słaby się robię oczywiście nawet macha nie pociągnąłem przez te 302 dni i nie zamierzam ale nigdy nie wiadomo co może się przydarzyć.

gosza
gosza 28-07-2011 16:53

Ja myślę,bambo,że tabletki nic już Ci nie dadzą.
Po tylu dniach nikotyna wyszła z Ciebie.Teraz wyłącznie na siebie musisz liczyć.A wiesz,że możesz sobie zaufać,więc tylko to pielęgnuj.

bambo225
bambo225 28-07-2011 18:10

Głodu żadnego nie odczuwam, tylko chęć zapalenia jak są znajomi ale jakoś daje radę w sumie to cały ten okres niepalenia zawsze miałem ciągotę do zapalenia z kimś samemu w ogóle mi się nie chciało ale dam radę po prostu nie i już .
Dzięki i Pozdrawiam.

poranek49
poranek49 30-07-2011 14:59

Witam ,fajnie Doronia,że obie "pachniemy".Dajemy radę i wiem ,że wszyscy z Tabexem sobie poradzą.Wiem to,jeśli ktoś czyta to nasze forum i jeszcze się waha,nie potrzebnie,uwierzcie tylko Tabex, i można poczytać Alana,dla wsparcia.Pozdrawiam.

manka_23558
manka_23558 31-07-2011 18:00

Uch! Jak się cieszę ja tu zaglądam, tyle dinozaurów się ujawnia:) To forum jest magiczne, znowu wspomnienie Allana Cara, ale schudnięcie pod jego kierunkiem ani żadnym innym nie powiodło się. A jaki dobry smalec zrobiłam, mmiam. Jak go skończę jesc to się znowu odchudzac będę:) Po ostatnim razie jak tu zajrzałam, poczytałam i się wpisałam ani razu nie pomyslalam ze palenie było przyjemne czy nieprzyjemne, po prostu przestalam wspominać fajki. Licho nie śpi, w kupie raźniej, wspierajcie się nawzajem a na pewno się uda. Mi się udało! W listopadzie będzie 2 lata jak nie palę (kalkulator mi wcięło) Buziolam Was. Acha jestem wolna od fajek ale uzalezniona od jedzenia(:

gosza
gosza 01-08-2011 20:01

manka,mam to samo,czyli nowy klub!!
No ale chyba dyskutować nie będziemy który z nich bardziej zabójczy...:))))

qmtic29
qmtic29 02-08-2011 23:27

Ach to jedzonko...coś mi się wydaje, że mój brzuszek zaczyna się powiększać bo wcinam za dwoje chociaż to dopiero 16 dzień bez fajurki:) ale chyba mimo wszystko wolę akceptować większą wagę niż to że palę fajki. Chciałem Wam jeszcze napisać, że czuje się naprawdę świetnie, ktoś mi tam mówił, że drugi i trzeci tydzień jest najgorszy a u mnie w porównaniu do pierwszego tygodnia jest cudnie. Jeszcze jedna ciekawostka, moje włosy przestały wypadać a miałem z tym nie lada problem, żadne vichy, specifiki i inne pierdoły nie pomagały. Zawsze po kąpieli wanna była pełna moich wypadających włosów, od 3-4 dni jest ich jakieś 90 % mniej, jeżeli okaże się przez przez te śmierdziele przez ostatnie trzy lata wypadały mi włosy a ja dodatkowo wydałem kupę kasy na zapobieganie ich wypadaniu to obiecuję Wam, że w swoim mieście wykupię billboard, na którym oznajmię, że palenie jest feee:) jako dowód zrobię fotę i wrzucę na to forum.
ech ten smalec chodzi mi po głowie, o którym była mowa w poprzednim poście. :)) Trzymajcie się.

gosza
gosza 04-08-2011 06:52

qmtic29,takich niespodzianek pozytywnych będzie jeszcze więcej.Ileż to rzeczy człowiek tracił zatruwając organizm notorycznie i konsekwentnie.
U mnie 447 dni minęło,słońce świeci,wszystko pachnie,jest cudnie:)

ziomek
ziomek 16-08-2011 07:08

witam wszystkich dziś u mnie 180 dni(czyli prawie pól roku)jestem z siebie bardzo dumna pozdrawiam wszystkich:)

qmtic29
qmtic29 17-08-2011 14:29

Uprzejmie donoszę, że dzisiaj mam rocznicę 30 dni odkąd pochwaliłem się Wam, że rzucam fajki -nadal nie palę:) Z innych informacji dokładnie przez ten okres przybyło mi 6,5 kg i zrobiłem się miśkowaty:) ale co tam. Ziomek gratulacje 180 dni !!! będziemy w mniej więcej jednym czasie świętować rocznicę zaprzestania palenia dyma..
Pozdrowienia

gosza
gosza 18-08-2011 06:22

No i cudnie.Życzę Wam kolejnych i kolejnych takich radosnych dni.
U mnie 461 pachnących dni.I też chcę kolejnych.I będą.Bo życie bez papierosa jest piękne.W pełnym tego słowa znaczeniu.
Życzę dobrego dnia ,słońca i wakacyjnej jeszcze pogody ducha :))

Doronia
Doronia 21-08-2011 07:11

Cześć! Bambo, faktycznie przeczytaj A.C. Dla mnie papieros może nie istnieć. Śmierdzi obrzydliwie i już.
Pozdrawiam serdecznie. Trzymajcie się!

Mańka106
Mańka106 21-08-2011 14:50

Witajcie :) U mnie już rok i 3 miesiące, w sumie nie myślę jak by to było znów palić, najczęściej myślę jak o fajnie nie palić i kiedy "mój" w końcu zdecyduje rzucić. Nie naciskam go bo wiem jak ważna jest sama decyzja ;)Kg w normie, humory też. Motywuję się do skakanki i rowerka :p Szukam nowych wyzwań, zapisałam się do szkoły, chciałam też umięśnić brzuch i uda :D

Odpowiedz w wątku