Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
Bali
Bali 20-03-2011 06:47

Hej! Zaczynam drugi dzień bez fajek. Cieszę się ogromnie bo nie muszę już bezsensownie wydawać kasy na to świństwo. Zdziwić się może ktoś, że dopiero drugi dzień a ja już w euforii, Chodzi o to, że jak paliłam to bałam się bardzo tej "pustki", ale teraz niczego takiego nie odczuwam, tylko ulgę.

gosza
gosza 20-03-2011 08:48

Bali,a kto tu ma się dziwić! Wszyscy przechodziliśmy te stany euforii z kilku godzin niepalenia a co dopiero dwa dni.
MASZ się tym cieszyć,podniecać,czuć dumę.KAŻDĄ godzina,KAŻDYM dniem.Sama wiesz,że to liczenie jest naprawdę ważne i budujące.
Trzymaj się tego moja droga Bali.
Pozdrawiam wszystkich w piękną niedzielę:)

zdesperowanaxx
zdesperowanaxx 21-03-2011 10:47

witam was wszystkich i dziekuje za wsparcie , zaczynam juz 6 ty dzien bez papierosa :) , nie powiem ze jest łatwo cały czas mam ochote na papieroska ale szkoda mi tych dni i jakos daje rade. Napiszcie co dalej jak skończy sie tabex ? czy jedno opakowanie wystarczy ? pozdrawiam wszystkich :),

Iwcia_lodz
Iwcia_lodz 21-03-2011 18:01

Witajcie wiosną! zdesperowana, tylko jedno opakowanie się bierze i to wystarcza. Poczytaj ulotkę i zacznij szukać plusów niepalenia przez Ciebie.Nikt ani nic nie załatwi za Ciebie pewnych spraw.Musisz sama!!!!! U mnie 298 dni. Bosko!

Bali
Bali 22-03-2011 08:50

Witam! Iwcia gratulacje to za mało!
U mnie już 4 dzień bez dymu, jest mi bardzo łatwo, pewnie dlatego że jestem chora (grypa żołądkowa).
Zdesperowanaxx, masz już tydzień za sobą, a to już sukces. Idź do przodu, nie oglądaj się za tym pieprzonym smrodem i uważaj się za Szczęśliwą Osobę Niepalącą.
Pozdrowionka dla Wszystkich i Zdrówka!
(Wiem co mówię!)

zdesperowanaxx
zdesperowanaxx 22-03-2011 09:15

miałam tylko jedno opakowanie i pozostał mi jeden listek zastanawiam sie czy nie zacznie mnie bardziej ciagnac jak zjem juz wszystkie tabletki ??

Bali
Bali 22-03-2011 09:44

Zdesperowana, nie denerwuj się, masz jeszcze cały listek. Myślę, że dasz radę. Najtrudniejszy pierwszy krok, a ty masz już go za sobą. Ja natomiast bałam się I-go dnia. Też przeżyłam, a teraz to nawet nie łykam tabexu (to przez grypę).
Trzymaj się!

zdesperowanaxx
zdesperowanaxx 22-03-2011 09:56

tez mam grype czy angine sama juz nie wiem moze dlatego nie chce mi sie za specjalnie palic , a co bedzie jak wyzdrowiejemy ???, szkoda mi tych dni bez dymu i kasa zaoszczedzona musimy sie trzymac :))

Bali
Bali 22-03-2011 11:20

Miejmy nadzieję, że jednak wyzdrowiejemy a z fajkami będziemy dalej walczyć. Może już mniej. Jak już wcześniej pisałam, teraz to nawet tabexu nie przełknę a fajki - jakbym ich nigdy nie paliła. Niech ten stan trwa i trwa, no nie?
Trzymajmy się!

mavik_knf
mavik_knf 22-03-2011 17:33

uwazajcie :) bo to nie koniec walki na poczatku jest walka okej, ale nalóg to nałóg i was zaatakowac bedzie chcial kiedy najmniej sie bedziecie spodziewac tego, kiedy uwierzycie ze to jesty juz za wami ...jak ta cala euforia ze sie rzucilo opadnie wtedy najgorzej jest wyzbyc sie pokusy

gosza
gosza 22-03-2011 17:51

Tak jest!! Trzymajmy się.Razem i na baczności.Pozdrawiam cieplutko:))

Bali
Bali 23-03-2011 07:02

5- dzień bez dymu i podatku. Jak na razie jest SUPER. Wiem wiem, trzeba trzymać "rękę na pulsie" i na zimne dmuchać. Dzisiaj nie ma takiej potrzeby, bo jeszcze ta grypa mnie trzyma. Tabexu też jeszcze nie przełknę.
Hej!

magda2006
magda2006 23-03-2011 10:54

Witam Wszystkich,
po wielu poszukiwaniach, przystanku na stronie commed i życzliwości innych trafiłam tutaj:)
Więc jestem... Dziś drugi dzień z Tabexem. Strasznie ciężko to przechodzę. Czuję się tak, jakbym już całą wieczność nie zapaliła papierosa. Czekam ze strachem na dzień 5. Mam wrażenie, jakby mój organizm miał potrzebę napalić się "na zapas", bo za trzy dni według ulotki nie będę mogła już pociągnąć dymka. Wiedziałam, że będzie ciężko, ale nie myślałam, że aż tak. Palę od 10 lat, od kilu paczkę dziennie. Wczoraj zapaliłam 6, dzisiaj od godz.6:00 2. Nie mogę sobie znaleźć miejsca. Czas na tabsa:) Mam nadzieję, że mimo wszystko się uda. Czytam Wasze komentarze i... podziwiam.

bambo225
bambo225 23-03-2011 13:53

Witamy serdecznie w naszym gronie nową koleżankę magda2006 życzymy dużo wytrwałości i sukcesów w kolejnych dniach bez papierosa.
Ja myślę że każdy z nas się bał co będzie 5 tego dnia ale jakoś się udało i teraz jest ok.
Ja pamiętam że rzucałem jak się przeziębiłem bo mnie płuco bolało jak się zaciągałem .
I od razu przeczytałem książkę w ramach pomocy ALLEN CARR
ŁATWY SPOSÓB
NA
RZUCENIE PALENIA i co jakiś czas ją sobię czytam jeszcze raz.
Aby odstawienie papierosów było łatwe, konieczna jest pewność, że uda ci się powstrzymać zupełnie od palenia w trakcie okresu oczyszczania organizmu (maksymalnie trzy tygodnie).Wsumie tyle co się tabletki bierze . Jeśli masz odpowiednie nastawienie psychiczne,silna wola okaże się to dziecinnie łatwym zadaniem.

magda2006
magda2006 23-03-2011 14:15

Witam, witam:)
Bambo225, to dzięki Tobie tutaj jestem ( mam nadzieję, że się nie mylę).
Co do książki, to właśnie mam ją przed sobą i "studiuję".
Z każdą godziną jestem coraz bardziej optymistycznie nastawiona i czuję się coraz silniejsza... między innymi dzięki waszym rozmowom:)

bambo225
bambo225 23-03-2011 16:31

Witam tak to ja ja dzięki temu forum własnie łatwiej rzuciłem palenie tzn i tak znalazłem je jak już 36 dni nie paliłem ale bardzo mądre wypowiedzi są tutaj i warto poczytać.
Wszyscy wspierają tutaj i zawsze jak ktoś potrzebuje pomocy to kieruję tutaj .
Pozdrawiam

mavik_knf
mavik_knf 23-03-2011 17:24

no wiadomo kazdy ma lek./..mysli co 5 dni i do konca zycia bez fajki? bez tego "przyjaciela" kazdy kto nie palil nigdy go nie potrzebuje i nie odczuwa braku..my jak przestaniemy palic tez wyzbedziemy sie tego przyzwyczajenia i zadko kiedy bedziemy czuc brak jego :) beda przechodzic czasem mysli ze by sie zapalilo ale to sie da zwalczyc. Na poczatku boicie sie co bedzie jak juz nie bediecie palic nie wyobrazacie sobie istnienia bez fajki....np wyjazdu weekendowego na ryby bez fajek :D ale po pewnym czasie ... miesiacu dwoch ...moze trzech ...zalezy od czlowieka nie bedziecie sobie mogli wyobrazic zycia z fajka...na poczatku zazdroscicie ludziom co sobie pala :) ze pala i pala :P i ja tez bym zapalil/ zapalila...ale po pewnym czasie...wspolczujesz im ze musza palic...ze marzna na dworze...ze to czy tamto :) wiec zycze wam././.pozytywnego podejscia i "grunt to se nie obrzydzać"

bambo225
bambo225 23-03-2011 17:47

A ja dzisiaj byłem na rybkach i spoko nie ciągnęło mnie jak to było jeszcze w tamtym roku fajki się kończyły i trzeba było spadać do domu bo jak łowić bez fajek a teraz luz.

Bali
Bali 24-03-2011 06:53

Witam i melduję, że nie palę już 6-dzień. Cieszę się ogromnie, bo wcześniejsze lęki i obawy nie mają pokrycia z rzeczywistością. Magda będzie dobrze!
Pozdrawiam!

magda2006
magda2006 24-03-2011 08:30

Książkę " ŁATWY SPOSÓB NA RZUCENIE PALENIA" pochłonęłam wczoraj prawie w całości, z małymi przerwami( córka ma 4 latka i potrzebuje jeszcze trochę uwagi mamusi:)). Pozostałych 40 stron wchłonę dzisiaj.
Zabawne jest to, że z moich lęków nie zostało prawie nic. Obudziłam się dzisiaj z dziwnym uczuciem, że wszystko jest możliwe i jeśli naprawdę chcę, to się uda:)
Pozdrawiam wszystkich:)

Odpowiedz w wątku