Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
Zina
Zina 01-11-2010 22:52

Bali,brawo..podjęłaś parę ,bardzo ważnych i słusznych kroków w swoim życiu.Podjęłaś decyzje a teraz do niej dążysz-brawo.Pamiętam jak mi straszliwie tabax obrzydził zapach papierosa.Wtedy jeszcze mój mąż palił i jak miałam wsiąść z nim do auta to wysiadałam sino zielona(bo on przed każdą nawet krotka trasa musiał zapalić,bo w aucie jest dziecko i nie można palić.I tak wsiadał taki zakopcony ze zawartość żołądka to ja w gardle miałam.Ogólnie obserwując jego jako palacza widziałam jak bardzo papieros dyktował mi kiedyś życie.Nie poszłam na toaletę zanim nie zapaliłam,przed wejściem do sklepu papieros,zaraz po wyjściu papieros.Nawet mój własny ślub czy chrzciny dziecka były zatrute myślą :kiedy to sie skończy chce palić!Tak to jest.Papieros zatruwa nam nie tylko organizm-zdrowie,lecz i myśli-dusze.Nie paląc jestem szczęśliwszą ,pewniejsza siebie..życie dalej nie jest proste,ale zasłona dymna papierosa nie oszukuje mnie już.Wolność to najpiękniejsze co sie zyskuje..naprawdę warto.A tak na marginesie to mąż już tez od dawna nie pali.Można rzucić ,trzeba znaleźć w sobie tylko ta sile by trwać w decyzji i mądrość by się nią cieszyć każdego dnia :)

Bali
Bali 02-11-2010 06:42

Tak Zina, musi być to "coś" w papierosach, że człowiek za własne pieniądze pozwala z siebie robić (delikatnie mówiąc) niewolnika. To coś trzeba z siebie usunąć i tabex jest
w tym pomocny. Tabex, wasze mądre i szczere wyznania oraz ogromna chęć zerwania z tym czymś.
Ja zaczynam już odczuwać skutki zażywania tego specyfiku, dzięki waszym doświadczeniom uzbrajam się na niektóre
z nich. Na bezsenność - ziołowe wspomagacze (oczywiście w ostateczności
i w ramach rozsądku). A ponieważ na przytycie się nie godzę, więc mniej jem oszukując swój apetyt gotowaną marchewką itd. do tego pływanie i myślę, że tak strasznie nie będzie.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam i życzę DOBREGO DNIA!

akwe59
akwe59 02-11-2010 11:01

Witajcie!!!Pamiętacie mnie????Dziś minęło 700 dni Dziś nie palę !!!Jest FajNie!!!Pozdrawiam

Bali
Bali 03-11-2010 06:57

Hej, dzisiaj mój pierwszy dzień zerowy!
Będę walczyć o pachnące dni.
Pozdrowionka dla wszystkich!

gosza
gosza 03-11-2010 10:34

Bali,powodzenia!!! Dasz radę:)
Akwe,gratulacje ogromne:)))

Zina
Zina 03-11-2010 21:31

akwe59 piękny wynik,gratulacje jest powód do dumy
Bali może dzień zero brzmi blado w porównaniu z dniami akwe59 ,ale jest to dzień najważniejszy.Teraz przejmujesz kontrole ,a każdy kolejny dzień będzie cie zbliżał do porostu pachnącego życia ,bez nałogu.Trzymam kciuki.Pamiętaj możesz pisać o wszystkim,my tu jesteśmy :)

Bali
Bali 04-11-2010 06:58

Akwe gratuluję sukcesu!
Rzeczywiście, bladziutko wygląda 0 przy 700, ale to jest dodatkowy impuls by trwać
w postanowieniu.
Czuje się trochę zagubiona....

Bali
Bali 04-11-2010 15:37

Nie jest źle, za dużo daktyli zjadłam. Jak
regularnie biorę tabex to nawet nie tęsknię. Załatwiałam pewną sprawę w urzędzie i cieszyłam się, że nie śmierdzę
papierochami. Pierwsze pozytywne doznanie.
Drugie to jest takie - będąc na zakupach
nie szukałam "tańszych" fajek. Jak na drugi dzień bez "faj" to dużo zmian. Prawda?

bambo225
bambo225 04-11-2010 16:00

Witam wszystkich nie palę już albo dopiero 36 dni paliłem 15 lat moje pierwsze rzucenie.
Ja biorę dalej tabletki jeszcze i do końca je będę brał jeszcze 2 tyg, ale chce mi się palić tylko wtedy kiedy bardzo myślę o tym a najgorzej jak czytam forum o niepaleniu nie wiem czemu tak ,jak nie myślę jest ok nie ciągnie mnie w ogóle .Nawet w pracy gdzie wszyscy palą co godzinę nie ciągnie mnie tak już bardzo nie wiem czy te tabletki pomogły czy co ale już jest w miarę, myślałem że będzie dużo gorzej rzucić bo jak się kończyły fajki to bardzo wtedy mnie ciągnęło że niby brakuje a ja wypaliłem ostatniego i powiedziałem dość i zostało w paczce 10 szt leżą na balkonie dla gości i nawet byli u mnie i palili a mnie nie ciągnęło .Może się uda .
Przeczytałem tą książkę ściągnełem sobie z internetu Allen'a Carr'a Prosty sposób jak skutecznie rzucić palenie
i nie wiem czy bym tak od razu rzucił po przeczytaniu jej niby dużo ludzi rzuca po tej książce palenie ,
jest tam że fajki to silny narkotyk i jak rzucasz to nawet 1 sztuki nie można zapalić bo z powrotem będziesz palić .Ta książka bardziej działa na psychikę moim zdaniem,ale jak na razie nie ciągnie mnie wcale .Pozdrawiam wszystkich

gosza
gosza 05-11-2010 08:43

Na psychikę działa wszystko co związane z fajkami.
Przede wszystkim sama fajka na psychikę działa.Oczywiście,że organizm też się domaga "dopalacza",ale przede wszystkim nasza myśl,że właśnie teraz idziemy na dymka.Również ręce się tego domagają.Ale to tylko na początku.
Każdy dzień bez jest wielkim osiągnięciem i każdego takiego dnia marzymy by były następne i następne.I mogą być bo przecież marzenia,gdy są bardzo silne,spełniają się.
Prawda,Bali,dużo zmian i to jest bardzo piękna motywacja gdyż czuję,że te zmiany Ci się podobają.I tak właśnie niech Wam zostanie.
Bambo i Bali :))

Bali
Bali 05-11-2010 12:42

Witam!
Nie palę!

Bali
Bali 05-11-2010 15:31

Gosza dzięki za wsparcie.
Niech już tak będzie. (oby)
Bambo wielkie uznanie - tyle dni niepalenia i tak skromnie o tym?
Trzymam się w miarę dobrze, tylko te uboczne skutki.........................
Trzeba się z nimi zmierzyć, nie ma wyjścia.

bambo225
bambo225 05-11-2010 17:02

Witam po tylu dniach już mnie nie ciągnie w ogóle i codziennie siedzę ze wszystkimi co jarają i nie przeszkadza mi to już zupełnie nawet jak nie raz jestem zdenerwowany też nie ciągnie mnie i to samo po jedzeniu fajeczek jak się paliło to już mi przeszło ale nigdy nie wiadomo może kiedyś znowu głupota uderzy i zacznie się od jednego aby tak nie było .Pozdrawiam wszystkich

bambo225
bambo225 05-11-2010 17:07

A tabex biorę po 1 tabletce na dzień bo zapominam o tych tabletkach już zupełnie to nie wiem czy one w ogóle coś pomagają u mnie nie było żadnych skutków ubocznych no raz miałem sen że 4 fajki od razu wypaliłem ale to był sen tylko na szczęście

Bali
Bali 05-11-2010 17:17

Bambo, myślę że powinieneś jednak brać
tabletki. Też zapominam o łykaniu, staram się jednak ustawiać budzik.
Zgłupieć i próbować palić z ciekawości to nie jest dobry pomysł, wiem coś o tym. Tak właśnie zrobiłam parę miesięcy temu.
Wszyscy piszą, że można bez fajek i z pewnością mają rację. Trzymajmy się wszyscy!

bambo225
bambo225 05-11-2010 17:45

Ja wolę łykać do końca po 2 tabletki tak jak jest na opakowaniu
21-25 dzień 1-2 tabl. dziennie
zostało mi 2 listki całe ale zawsze warto mieć parę tabletek w zanadrzu,jak będzie ogromnie kusić papieros.Ja tak będę robił.Będę się starał nie brać tabexu przy końcu tabletek ,no ale jak najdzie mnie ochota na dyma to będę wolał łyknąć tabletkę.Ale to tylko moj pomysł.

Bali
Bali 05-11-2010 20:30

Jasne, każdy już mniej więcej zna swoje możliwości i dopasowuje w/g swoich potrzeb, uważam że tabex w początkowej fazie jest nieodzowny, jednak ja będę go brać do końca, bowiem nie chcę być kuszona
przez tego potwora. Bezpieczniej z tabexem
Jak się skończy, to mam nadzieję być już silniejsza i odporna na byle zachcianki.

Bali
Bali 06-11-2010 17:43

Cześć palącym i niepalącym!
Nadal nie palę, jest dobrze.
Mam malutkie problemy z oddychaniem, nie wiem czym to jest spowodowane.........
Trudno, może kiedyś przejdzie.
Pa!

bambo225
bambo225 06-11-2010 18:56

Witam problemy z oddychaniem mogą być skutkami ubocznymi tabexu niektórzy mają własnie problemy po tym leku

Bali
Bali 06-11-2010 20:52

Bambo, chyba masz rację, bo kiedy jeszcze
paliłam to tego nie było. Cóż, najważniejsze jednak jest to, że tabex
działa i nie palę.
Hej!

Odpowiedz w wątku