Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
ziuta,
ziuta, 06-11-2009 20:34

O! Kenai.. a jak się tu wklejałam poprzednio, to Cię nie widziałam z jakiegoś powodu.. tylko samą Lenii.. ale nic to , najważniejsze że trwasz kochany!.. brawo:) i jak widzisz twoje 6 dni może być tak samo imponujące jak i te kilkadziesiąt czy więcej kogoś innego. To nic, że nie czujesz jeszcze tej wolności o której mówiłam z Lenii.. i na nią przyjdzie czas.
Na razie masz prawo być targany na wszystkie strony przez emocje i myśli.. taka "huśtawka" jest typowa dla wielu z nas, sam wiesz jakie bywaja początki.. ale to ma swój koniec i już niedługo będziesz miał więcej chwil dobrych:)..W tej chwili Twoja rola to nie dać się temu dupkowi. Z czasem kiedy nabędziesz więcej doświadczenia i nauczysz się żyć po nowemu, te nieprzyjemne objawy odstawienia m.in. pustka, ściskanie od środka kiedyś znikną, choć na początku wydaje się, że wszystko co dobre i miłe to za Tobą.. a przed Tobą udręka i oczywiście tylko papieros może to zmienić, znam to znam Kenai, a jednak jestem niepaląca:)
..swoją drogą to zobacz, nie paliłeś za dużo a jak Cię ten skurczybyk omotał:))
PS- a jak sobie pomagasz (oprócz tabexu i biegania) aby przetrwać te gorsze chwile?.. może jakaś "terapia zajęciowa" przydałaby się.. hę?.. a wodę chlejesz?.. szczególnie po "jakiejś ciężkiej czynności czy zdarzeniu" zalej to uczucie w środku wodą, utop tego głoda.. bo wcale nie byłabym pewna że to nie głód nikotynowy daje Ci się we znaki, miałeś troszkę inny schemat palenia i przemyślenia na ten temat.. to może być mylące.. nie lekceważ przeciwnika:)

..a jutro będzie 7 dzień świeżości.. i może będzie troszeczkę lepiej.. a jak trzeba będzie to pomożemy, prawda dziewczyny?:)
..a u mnie na razie troszeczkę "odpuściło".. przynajmniej na razie, może to cisza przed burzą..:)

Emi2 się nie odzywa.. źle to wróży?:(((

ziuta,
ziuta, 06-11-2009 20:38

To jakieś dziwne Kenai, nie sądzisz.. tak sie dzisiaj mijamy czy też nasze drogi się krzyżują... raczej wpisy.. hi, hi..

i to ja Tobie dziękuję.. z wzajemnością:))) tylko na "mądrych" słowach sie konczy Kenai, bo całą brudną robotę musisz odwalić sam:)

Emi2
Emi2 06-11-2009 21:10

Jestem, jestem :)Właśnie dopiero teraz skończyłam czytać Wasze posty, bo nie mogłam tu dotrzeć od wczoraj:(
Ziutka... po prostu brak mi słów, aby wyrazić to, co czułam czytając przed chwilą Twoje słowa skierowane do mnie wczoraj... Napiszę więc najprościej - dziękuję, z całego serca Ci dziękuję. :-)
Lenii, dla Ciebie także wyrazy wielkiego szacunku i sympatii oraz podziękowania. :-)
Wszystkim zresztą dziękuję za pamięć, słowa wsparcia i wiary we mnie. :-)
Bez Was byłabym sama jak palec w tej mojej szarpaninie.
Kenai, trzymam kciuki i wierzę, że tym razem Ci się uda. Matma, jakby nie było - królowa nauk, poszła Ci na pewno dobrze, to i z takim małym śmierdzielem sobie poradzisz :) Trzymaj się! :)
I ja mam dziś wieści trochę bardziej optymistyczne - od ósmej rana do teraz nie zapaliłam. Miałam dość nerwowy dzień, a właściwie bardzo nerwowy i niezbyt przyjemny, żołądek (a nawet wszystkie bebechy, że tak brzydko powiem!) domagał się fajki, wszystko we mnie chciało zapełnić dymem tę cholerną pustkę, ale wytrwałam.. To taki mój mały sukcesik.
Teraz pakuję się do łóżka i mam cichuteńką nadzieję, że jutro nie będzie źle... ;)
Dobranoc, miłych snów wszystkim :-)

ziuta,
ziuta, 06-11-2009 21:40

Emi.. i to jest władza umysłu nad bebechami!..
powolutku, po cichutku i będzie dobrze:)
..dobranoc:)

mazianka
mazianka 06-11-2009 23:51

a ja jak zwykle nocny marek!!!hihi
jak tak czytam wasze zmAgania Kenai i Emii,to współczuję szczerze.dzięki Bogu ja nie miałam takich zawirowań.

Pamietam taki fragment z Allena gdy mówi o momencie olśnienia.
ja poczułam sie wolna w połowie książki,już wtedy nie paliłam.myslałam wtedy,ze to chyba niemozliwe,zeby mnie olśniło tak szybko,ale po 3 tygodniach nic nowego sie nie zdarzyło,ani do tej pory,wiec wtedy to jednak byl ten moment,juz wtedy czułam sie wolna,czułam,ze juz nie zapale,tylko balam sie ze to moze za wczesnie.
teraz wiem,ze jestem WOLNA!!!!

dla takiej chwili warto walczyc!!!!!!!!!

Emii,Kenai nie poddawajcie sie,to Wy decydujecie,macie wsparcie w Tabexie,w Allenie i w Nas,musicie dac rade,moze "tłuczcie" Allena "do bólu","smęćcie" ile chcecie,tylko nie dajcie sie podejść.

pamietacie??żadnych dołów ,bo w nich zakopane są fajury!!!!!!!!!!


ziutka lenii ciesze sie ,ze jestescie z nami cały czas.
pozdrawiam Was ciepło i troszke juz swiątecznie,bo sie bajeczki naoglądalam dzisiaj o reniferku hihi
buziolki

kaprysik
kaprysik 07-11-2009 00:20

Witajcie pachnąco:)
Emi2,Kenai walczcie z całych sił!!!
Emi2 już masz jeden dzień bez papierosa i każdy kolejny będzie TWOIM sukcesem tylko nie poddawaj się.Kenai i Tobie gratuluję wytrwania. Wiem jak to jest gdy się myśli o tych śmierdzielach.Miałam takich momentów bardzo dużo w trakcie mojego rzucania palenia.Często żałowałam decyzji o rzuceniu palenia i myślałam "po co ja się tak męczę?Przecież wygodniej było siedzieć sobie i palić te śmierdziele".
Teraz wiem,że to była dobra decyzja:)
Nie palę już 9 miesięcy i 13 dni.WAM wszystkim życzę wytrwałości w tej bardzo trudnej walce z tym wstrętnym nałogiem.DACIE RADĘ!!!Pozdrawiam pachnąco i dobranoc:)

pykams
pykams 07-11-2009 10:20

Mam pytanie co do tych tabletek. Czy można je brac stosując antykoncepcję???

iwusiam32
iwusiam32 07-11-2009 19:34

Witajcie:D
Gratuluję Emi, i dalej tak trzymaj:D
Ja miałam dzisiaj lekką załamkę ale wzięłam sobie jeden tabex i pojechałam do sklepu pooglądać sobie ładne rzeczy:)
Co do tabletek anty, to ja biorę yasmin i nie ma przeciwwskazań :)
Buziuole pachnące:* I proszę fajNIE:D

mona3333
mona3333 07-11-2009 23:03

Czesc kochani:)))))
Znalazlam dodatkowy cel(motywacje)!!!!!
Jest cudny(a):)
Nie mam problemu-chyba.... Daje rade, ale tyje.... Bardzo mi sie to nie podoba. Przy mojej posturze...wzroscie...itp.... to juz dramat... Pomocy!!!!:)))

mona3333
mona3333 07-11-2009 23:13

Pykams!
Tabex nijak ma sie do innych lekow. Wyluzuj. Powodzenia:)

kenai
kenai 08-11-2009 11:46

Hej Wszystkim :)

Spojrzałem dzisiaj w lustro i zwyczajnie zapytałem samego siebie- chłopie jak Ci się to udało?? :D Otóż wczoraj będąc w pracy, w której zwykle w ciągu ok.12h spalałem 1 paczkę bez dwóch zdań (m.in ze wzgl. na jej monotonny charakter), w której (dosłownie) wszyscy palą i palili pod nosem (niestety), pomimo mieszanych myśli (i papierosów, które miałem w zasięgu ręki)jednak nie dałem się złamać, z czego się bardzo cieszę na początek mego 8-smego dnia.
Jednak pomimo wygrywanych walk coś wewnątrz ciągle mi gada "i tak wrócisz" :( Pomyślicie, że szukam tandetnej wymówki, żeby palić ale ja nie chce palić i coraz 'łatwiej' mi się z tym żyje...choć coś tam wewnątrz ciągle i nadal gada...Ziuta, topie to wszystko wodą jak mówisz :)
Emi- cieszę się, że i u Ciebie wychodzi słońce, trzymam kciuki :) (a spotkanie z tą 'królową' nie należało do najprzyjemniejszych...)
Spokojnej niedzieli :D

majawk
majawk 08-11-2009 22:07

Witam wszystkich
Dzis jest mój pierwszy dzień z tabexem.na wstepie powiem ze dzieki wlasnie temu portalowi poznalam dzialanie tego leku i postanowilam go nabyc.z zamiarem rzucenia palenie nosilam sie juz kilka miesiecy.dwa lata temu udalo mi sie rzucici palenie z plastrami niquitin.niestety wytrzymalam tylko pol roku.potem nowa praca,imprezy integracyjne ,przyslowiowy jeden papieros i znow znalazlam sie w sidlach nalogu.zdecydowalam sie na tabex przede wszystkich ze wzgledow ekonomicznym,nie kosztuje wiele,a plastry choc dla mnie skuteczne , to juz niestety nie na moja bezrobotną chwilowo kieszen.przez ostatni rok(pale juz 9 lat)dziennie ,,pakowalam,, w siebie okolo 25 szt. papierochow.dzis wypalilam okolo 18 i to mnie wlasnie martwi.mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej bo niestety papierochy wraz z tabletkami smakuja rownie dobrze.........

mazianka
mazianka 08-11-2009 22:53

majawk witaj w naszym gronie,gratuluje decyzji!!!!
nie martw sie ja 1-go dnia spalilam 1,5 paczki,gdzie nie wiecej niz 1 dziennie palilam,ale drugiego dnia o 15 zakonczylam tę farsę ))))hihi i juz tak miesiąc i 8 dni !!!!! hurrra!! wiec glowa do gory i bedzie dobrze.pisz o wszystkim i powodzenia.i nie zalamuj sie jesli przez pierwsze kilka dni nie poczujesz roznicy,jak czytalas troche forum,to pewno wiesz,ze z kazdym bywa innaczej.
aa i polecam ksiażkę Allena Carr'a,tak naprawde ona dala mi spokoj .
nie jestem drazliwa,nie podjadam(a bardzo sie balam,ze utyje),poprostu luz.oby tak zostalo.gadam jak w jakiejs reklamie hihi.

aaa i do Kenaia slowko,gosciu jak Ty tak bedziesz sobie mowil,ze "kiedys i tak wrocisz" to tak napewno bedzie!!!
Mi od poczatku pomaga mysl(jedna z moich ulubionych Allena): "jak sie cieszę,że juz nie muszę" myśl tak i uważaj siebie za niepalącego!!
i tyle!!!ja jak patrzylam na fajki albo na popielniczke to tak wlasnie sobie mowilam od pierwszego dnia,albo "jaka byłam głupia,naszczęście już nie musze "i poprostu sie smialam.tak mi zostalo,
a uwierz mi nie mialam lekko dookoła.

wierze w Cibie i w Emi i we wszystkich ,ktorzy zaczynaja.Tak jak Ziutka i Lenii uwierzyly we mnie.

buziaki dla wszystkich

lenii
lenii 09-11-2009 08:17

witam:) jak ja lubię poniedziałkowe poranki, bo w weekend tyle się tu zawsze dzieje a ja nigdy nie mam czasu żeby w ogóle odpalić komputer w domu. wiec każdego poniedziałkowego poranka nadrabiam:) no i co widzxę po tym weekendzie?? same dobre informacje:)

na początek muszę przywitać w naszym gronie pykams i majawk:) pyakms mam nadzieję że rozpoczęłas kuracje w każdym razie trzymam kciuki za powodzenie:)
majawk pierwszy dzień to dopiero początek tej drogi do pacvhnącego raju:) nie przejmuj się.. każdy z nas przechodził to po swojemu. Ja przez pierwsze 3 dni paliłam normalnie i dopiero 4 dnia wypaliłam ostatniego papierosa, który smakował jak g... a same papierosy przestały mi smqakować jakoś 2-3 dnia, ale już nie pamiętam ;P teraz jest już to dla mnie niewyobrażalne jak w ogóle3 mogłam palić i tobie także tego życzę... przede wszystkim nie bój się niepalić... to nie jest takie straszne i ile spokoju w życiu daje... naprawde warto niepalić..

Emi2!! no jak ty mnie ucieszyłaś:D mam nadzieje ze nadal udaje ci się nie palić:D tak długo czekałam na taki wpis od ciebie.. oczywiście bez żadnego nacisku.. poprostu grzecznie czekam na dalsze Twoje sukcesy:D

mazianka:) widzę w Tobie siebie:) obie zabiłyśmy smroda śmiechcem i uważam, że to jest najsilniejsza broń..tak poprostu czysto po ludzku wyśmić siebie i cały ten cholerny nałóg...dzięki temu same początki wspominam z uśmiechem na ustach i wiem , że nie ma się czego bać.. kwestia nastawienia.. aaaa.... i zapomniałabym:) gratuluję 1 miesiąca i 9 dni:D

Ziutka kochana moja:) cieszę się , że ci trochę odpuściło i przejęłaś wartę na forum ;P staram się być tu jak często tylko się udaje.. na ogół piszę z pracy ale ciii..;P no a w domu po osmiu godzinach przed komputerem w pracy to nawet nie chce mi się go odpalać.. a weekendy zaplanowane mam juz do końca roku poza domem a więc i poza netem.. chociaż czasem lubię spojrzeć choć na chwilę co tam u was (czysta ludzka ciekawość:))

iwusiam, kaprysik:) miło was raz na jakiś czas spotkać:) i zobaczyć fajNIE:) oby więcej oby dalej:)

z buziakami- nuziakimi mrząco-jesiennymi:)

manka_23558
manka_23558 09-11-2009 13:05

Witajcie! Jestem pierwszy dzień na TABEXIE = 6 tabletek dziennie co dwie godziny jedna to wyjdzie ostatnia o god. 19 a spac chodze o godz 24, co sie stanie jak wezme dodatkowe dwie tabletki? Czy lepiej wydłuzyc czas miedzy tabletkami i nie brac wiecej?

lenii
lenii 09-11-2009 13:44

manka:) witam serdecznie i cieszę się że się do nas zwróciłaś z tym pytaniem... otóż absolutnie nie bierz więcej tabletek niż jest napisane w ulotce! weź ostatnią tabletkę o 19 a następną dopiero rano.. daj im zadziałać to dopiero pierwszy dzień więc normalnie możesz palić.. a zamiast przedwawkowywać tabex proponuję ci równolegle poprowadzić kurację Allenem Carrem czyli poczytaj sobie "prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie" to Ci napewno pomoże (nam pomogło) i nie myśl o tabletkach, tylko o tym ,że stajesz się nie paląca:0 życzę ci powodzenia i pisz jak ci idzie:) postaramy Ci się pomóc w miarę możliwości:)

Pozdrawiam:)

manka_23558
manka_23558 09-11-2009 14:39

zamówiłam polecaną książkę. Pierwszy dzień z Tabex-em, od rana wypaliłam 4 papierosy, normalnie już ponad pół paczki bym wypaliła. Nigdy tak naprawdę nie próbowałam rzucić palenia, owszem myślałam o tym ale nie próbowałam. Co sądzicie o e-papierosie? Może spróbowałabym się wspomóc (tym beznikotynowym) w sytuacjach towarzyskich(?) zastanawiam się.

majawk
majawk 09-11-2009 15:46

Witam ponownie
dzieki za odzew :)
dzis moj drugi dzien z tabletkami,niestety jeszcze nie magicznymi .wciaz pale,jedynie nastroj mocno mi opadl ,nic mi sie nie chce i czuje sie z deka poddenerwowana. w nocy jakies haluny i niespokojny,przerywany sen.z niecierpliwoscia oczekuje dnia nastepnego oraz cuuuuuudu bo moja silna wola jest bardzo slabiutka.czy ktos z Was moze wiem czy tabex mozna stosowac jednoczesnie z plastrami niquitin lub nicorette ?potrzebuje chyba mocnego kopa bo inaczej czarno widze to swoje rzucanie....

Emi2
Emi2 09-11-2009 16:32

Witajcie Kochani Pachnący Niepalący :)))

-> Mazianko, dzięki za wyrazy współczucia :)) no i masz rację - możesz się cieszyć, że nie miałaś takich atrakcji, jak my z Kenaiem, bo to świra można dostać.. ;( Będę się starała, mimo Twojego pozwolenia, że smęcić można :))) za dużo jednak tego nie robić, bo to nudne jest przecież i może się zbrzydnąć czytającemu... :)))
Tak jest! - do dołu, gdzie fajura na fajurze, też nie będę włazić.. ;)
-> Kaprysik, gratulacje! ponad 9 miesięcy! to robi wrażenie :))I dzięki za zagrzewanie do działania :))
-> Iwusia, dzięki serdeczne :)))
-> Mona, zdradź proszę, jeśli możesz, co to za dodatkowy cel (motywacja)??? I to taki tajemniczy - cudny(a)... :))
- Majawk, Manka - witajcie dziewczyny! :-)
Manka, może lepiej nie bierz więcej tabletek, lecz staraj się zrobić tak, jak piszesz - choć odrobinę wydłużyć czas między tabletkami po południu, tak żeby ostatnią brać trochę później.
Nie mam przekonania do tych e-papierosów, ale może ktoś tutaj będzie wiedział o nich więcej i Ci doradzi, co zrobić :)
-> Majawk - to dopiero drugi dzień, nie załamuj się! :) Palić możesz normalnie, jest prawie pewne, że w którymś momencie poczujesz, że nie ciągnie Cię tak do fajek oraz że mają one... delikatnie mówiąc... dziwny smak ;)
Niespokojny sen, dziwne sny.. to wszystko minie (moje akurat były z reguły fajne, choć różnie bywa, jak tu na forum czytałam) już za kilka dni (nocy) zaczniesz spać spokojniej, to się ureguluje :))
Piszesz, że nic Ci się nie chce... Często jest się sennym i takim jakimś przymulonym przez kilka pierwszych dni. Jeśli masz możliwość - zdrzemnij się po południu, ale krótko - tak najwyżej pół godzinki, żeby nie zamienić sobie czasem dnia z nocą ;)
Czy Tabex i plastry można "zażywać" jednocześnie to nie wiem, ale myślę że raczej nie, bo chyba za dużo by było tych wspomagaczy. Dziewczyny pewnie będą wiedzieć lepiej :-)

-> Ziutka, Lenii - DZIĘKUJĘ! :-)))))
-> Kenai, druhu Ty mój, jest dobrze, tak? U mnie - o dziwo! - TAK!
Momentami to coś małego a upierdliwego żre mi wnętrzności i szepcze - zapal, poczujesz ulgę... ale jak na razie udaje mi się przepędzać potwora ;)) Już ja wiem, co to za ulga, bo się na niej przejechałam...
Trwa ona może kilka sekund, a potem m.in. wyrzuty sumienia, gorycz, gniew i najgorsze - pogarda do siebie. Oraz wszechogarniający żal, że się nie wytrwało...

Ziutko, teraz mi się przypomniało, że nie odpisałam na Twoje pytanie. Przepraszam :) Tak, za jakieś dwa tygodnie już powinnam mieć tytuł: babcia :-)
Oby to była babcia niepaląca! :))))
pa, pa! :)

lenii
lenii 09-11-2009 22:38

manka, maja... generalnie jeśli chodzi o "wspomagacze" to jestem absolutnie przeciwna takim rozwiązaniom.. bo jak już wcześniej tu wspominaliśmy to jest m.in. tak jakby leczyć alkoholika piwem... nie trujcie się już nikotyną.. już wystraczy.. a ten głód, to ssanie z czasem przejdzie samo... tylko dajcie się organizmowi oczyścić i nie szukajcie "złtego środka", który wam pomoże, bo to tak naprawde wy rzucacie palenie a nie tabex,niquitin czy e-papieros..tabex z tego wszytskiego jest przede wszystkim pozbawiony nikotyny poza tym posiada w swoim składzie środek, który wypiera nikotynę z organizmu, a tym samym wspomaga oczyszczanie się organizmu, ale umysłu nic wam nie oczyści.. no może pomoże trochę allen.. mi pomógł poukłądać myśli.. i pamiętajcie na ten stan, w któym teraz jesteście pracowałyście kilka lat, więc dajcie ciału też trochę czasu... dopiero dzień, dwa bierzecie tabex.. to dopiero początek.. tym bardziej że możecie palić... trochę martwicie się na zapas.. sny owszem są dziwne, ale taki skutek uboczny jest do przeżycia..senność to skutek uboczny nikotyny.. dopiero jak naprawdę się przestaje palić to się zaczyna życ.. tak więc miłe moje panie:) czytajcie książkę, bierzcie tabex (nie kombinujcie z dawką, bo w końcu ktoś mądry z jakiegoś powodu wymyślił takie dawkowanie... zaufajmy mu..) i dojrzewajcie do decyzji i nie bójcie się - to nie koniec świata , tylko jego początek:)

Emi2 czekam na wiadomość że jesteś babcią:) gratuluję wytrwałości, ale powiedz mi czy na tabexie, czy tak sama z siebie bo jestem strasznie ciekawa:) cieszę się ze ci się udaje:)

dobrej i spokojnej nocki wszystkim życzę:)

Odpowiedz w wątku