Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
czyteliczka
czyteliczka 14-10-2008 22:12

Świetne pytanie: Kiedy przestaniemy o tym myśleć? No właśnie!Wielkorotnie w ciągu dnia zastanawiam się kiedy nastąpi dzień w którym nie będę już myslała o fajkach. Kolejny bardzo słuszny komentarz:Nie ma dla nas taryfy ulgowej tzn zero papierosów,tez żyję ze śiadomością że jeden papieros zniszczy wszystko. Nie tłumaczmy się problemami, porażkami itp Ludzkości zawsze towarzyszyły takie uczucia i to nie powód by palić.Warto pobiegać w takich sytuacjach- na pewno skuteczniej rozładujemy napięcie! Wiem, wiem z tym bieganiem to ciężko, zwłaszcza jak mieszka sie w dużym miescie i powrót z pracy do domu zajmuje 2 godziny(korki) to już biegac się nie chce. Nie jest łatwo, ale postaram się wytrwać, szkoda kasy na te fajki,a tym bardziej że od nowego roku ceny znowu skoczą. Tak an prade nie możemy skusić sie na tego jednego _bo ten jeden smrodek zniszczy całe postanowienie. Ludzie z głupoty sięgają po kilku miesiącach po zakończeniu leczenia Tabexem i co? Wszystko na marne :( Więc nie dajmy się. Pozdrawiam gorąco. Piszcie jak dajecie radę, to pomaga. Nawet w pracy zerkam na forum i co jakiś czas zagladam czy ktoś coś dopisał. To takie świetne wsparcie :)

czyteliczka
czyteliczka 14-10-2008 22:20

Moje lekarstwo to jak już pisałam mocna, liściasta zielona herata i Tik-taki (super miętowe) a przede wszystkim unikam palaczy- jednak okazja czyni złodziejem- i spotakań towarzyskich. Piwo bez papierosa??? Dałam radę już wypiłam jedno :) A dziś mija 12 lub 13 dzień bez papierosa. Ciekawe co napiszę za miesiąc:))??

dam-rade:)
dam-rade:) 15-10-2008 09:32

Hej! To moja kolejna próba w walce z nałogiem ale pierwsza ze spomaganiem, bo sama silna wola mi nie wystarczyła:( Pierwszą tabletkę wziełam z rana jak tylko wstałam (czyli ok 6) jak na razie palę tak jak zawsze. Zastanawia mnie jedno jeżeli skończę brac 6 tabletke ok 16 jak wytrzymam do wieczora:( Pozdrawiam wszystkich i tzymajcie za mnie kciuki.

smillea
smillea 15-10-2008 14:05

Witajcie, ja tez postanowiłam podzielić się swoimi odczuciami przy rzucaniu palenia. Paliłam 24 lata ok 1,5 do 2 paczek dziennie. Rano standardowo kawka i papieros, zanim zjadłam śniadanie 3 fajeczki były wypalone.Potem dużo czasu przy komputerze(ok 8 godz) i wtedy paczka pękała jak nic. Od kilku miesięcy nosiłam się z zamiarem rzucenia palenia..., tylko jak sobie pomyślałam, że JA miałabym JUŻ NIGDY NIE ZAPALIĆ?!? to natychmiast sięgałam po paierosa, a pomysł rzucenia odsuwałam w jak najdalszą przyszłość (oby nigdy nie nastąpiła) i ze swoją "silną wolą" umawiałam się na inny termin ;). Za namową męża i dla świętego spokoju postanowiłam spróbować tabexu. Kiedy poszłam do przychodni po receptę, pani pielęgniarka mnie pocieszyła "to nic nie daje, ja próbowałam, trzeba mieć silną wolę i już". Hmm...przyznam, że w tym właśnie momencie po raz pierwszy poważnie pomyślałam, że jednak spróbuję. Nikomu się nie przyznałam (żeby nie okazać się słabeuszem jak się nie uda) i zaczęłam łykać tabletki. Pierwsze dwa dni po 8szt (żadnych skutków ubocznych nie miałam), potem trochę mniej ale i tak przez ok tygodzień w każdy dzień brałam więcej niż zalecana dawka. W 1 dzień wypaliłam 5 papierosów, w drugi 3, a trzeciego dnia 0. Przez cały czas obsesyjnie myślałam o tym jaka jest moja reakcja na tabletki tzn. czy chęć na palenie jest jak zawsze, czy może coś się zmniejsza??? Cały czas myślałam tylko o papierosach, a jednak drastycznie zmniejszyłam ilość wypalanych fajek i szybko z nich zrezygnowałam. To było prawie 2 miesiące temu. Od tamtego czasu nie palę. Nie mam ochoty na papierosa, nie mam głodu nikotynowego, to za mnie załatwiły tabletki.....mam problem z czynnością palenia, której mi brakuje, zwłaszcza przy komputerze (a to prawie cały dzień) gdy po papierosa sięgałam odruchowo jakieś 20 razy w ciągu 8 godz. I tu jest potrzebna ta silna wola o której wszyscy mówią. Niespełna dwa tyg po rozpoczęciu kuracji byłam na weselu, przez całą noc nawet nie pomyślałam o fajce, choć inni palili, był alkohol i atmosfera sprzyjająca paleniu. Dwa tygodnie później tygodniowy pobyt w ciepłym kraju z ekipą pełną palaczy, z darmowymi drinkami od rana do wieczora i nic, nie ciągnęło mnie do palenia, nie miałam z tym najmniejszego problemu. Siadam przy komputerze i ręce nerwowo zaczynają szukać fajki. Trzymam się, oszukuję je podsuwając długopis do zabawy, paluszki do skubania, ostatnio marchewkę i inne warzywka, bo paluszki odbiły się na wadze, ale zastanawiam się ile to będzie trwało??? Czytałam, że tego typu odruchów pozbywamy się po ok 2 tyg, a tu 2 miesiące i nic. Wkurza mnie to, bo papierosy leżą na półce, jeżdżą ze mną w samochodzie i nie chce mi się ich zapalić (może czasami, ale bardzo szybko to mija) nie przeszkadzają mi osoby palące przy mnie, generalnie, to, czego obawiałam się najbardziej, czyli głód nikotynowy nie istnieje, a mam problem z rękami chcącymi wykonywać idiotyczną czynność.
Ale kiedyś to zwalczę, a wszystkim którzy postanowili rzucić palenie mocno kibicuję i trzymam kciuki.

czyteliczka
czyteliczka 15-10-2008 19:46

Jak widać każdy organizm reaguje innaczej. Ja paliłam około pół paczki dziennie, dziś 15 dzień bez fajki, ale kilka razy dziennie myślę o papierosach, nie jest tak, że Tabex uczynił cuda. Natomiast nie mam problemu co zrobic z rękoma. Zarówno w pracy jak i wodmu musiałam wyjść na zewnątzr aby zaplić, oznacza to że papieros nie towarzyszł mi w codziennych czynnościach. Zobaczymy jak to bedzie dalej. Należy sobie powtarzać cały czas,że nie możemy skusić się nawet na jednego!!!! Pozdrawiam Wszystkich i gorąco zachęcam do "współpracy" :)

czyteliczka
czyteliczka 15-10-2008 19:52

Jescze jedno, wcale nie jem więcej niż kiedy paliłam, za to śliczny, okrągły brzuszek mi wyrósł. Jest to spowodowane znacznie wolniejszą przemiana materii. Organizm potrzebuje trochę czasu aby przestawić się. A jak u Was z apetytem?

pasja.NY
pasja.NY 16-10-2008 03:07

Witam Wszystkich
Dzis konczy sie wlasnie moj pierwszy dzien z tabletkami tabex.. Pale nadal i nadal jak smok, ale z wypowiedzi na forum i tego co mowila moja przyjaciolka nie musze sie na razie tym martwic... Nie czuje zadnych zmian... moze tylko jak ide zapalic po przerwie to maocniej czuje tego papierosa, ale moze tak tylko msie wydaje? Zobaczymy jak bedzie.. opisze na biezaco. Ahh pale stosunkowo krotko bo osiem lat, ale po 2 paczki dziennie, czasem wiecej ostatnimi czasy... Trzymajcie kciuki :)

pasja.NY
pasja.NY 16-10-2008 03:13

`dam-rade:)` wydaje mi sie, ze przepisowa ilosc tabletek na dobe wystarczy, ale wiele osob mialo ten sam problem, czyli ostatnia tabletka wypadala im dosc wczesnie i niektorzy z nich brali dodatkowo jeszcze jedna tabletke.. moze jest ktos kto bral przepisowo a tez konczyl dawke dzienna dosc wczesnie i powie nam czy to wystarczy (ja tez zaczynam dzien okolo 6 rano)

dam-rade:)
dam-rade:) 16-10-2008 07:50

Wczoraj przepisową 6 wziełam o 16 ale wieczorek (ok 22) wziełam jeszcze jedną. Jezeli chodzi o chęć zapalenia ograniczyłam się wczoraj do połowy wypalanych papierosów, ale jak na razie papieros smakuje jak smakował, ochota na niego jest taka sama jak była a wczoraj ograniczałam się jak mogłam żeby tylko nie sięgnąć. Jezeli chodzi o jedzenie od kiedy pamiętam zawsze jadłam bardzo dużo (szczególnie słodkiego ale dzięki przemianie materi od 7 lat warze 48kg) a gdy miałam pełny brzuch paliłam. Wczoraj starałam się jeść mniej i dzięki temu spaliłam mniej. Pozdrowienia dla wszystkich. A dzisiaj pierwszą tabletke wziełam o 7 zawsze to ostatnia będzie godzinę póżniej :)

Frania26
Frania26 16-10-2008 12:01

Witajcie, dzis zaczynam piaty dzień kuracji. Dwie ostatnie noce śniło mi się , że paliłam. Najgorsze było to, że jak już sko.ńczyłam to zdawałam sobie sprawę, że przecież rzucam i teraz wszystko na marne!! Na szczęście to tylko sen. Wczoraj byłam u siostry, ona paliła a ja siedząc przy niej w trakcie czwartego dnia kuracji nie poddałam się, a takiej chwili bałam sie najbardziej. Ma nadzieję, że nadchodzi dzień kiedy juz będzie z górki. I kiedy widzę radośc mojego Ukochanego, wiem, że warto, przeciez robie to dla nas, by nasze przyszłe dzieci były zdrowe!!!
Pozdrawiam Was i trzymam kciuki!!

bożka_15570
bożka_15570 16-10-2008 14:07

Witam was ponownie. U mnie to już 12 dzień jak nie palę dzieki tabletkom Tabex no i oczywiście dzieki mojej silnej woli. Jak to szybko zleciało, nie mam już checi palenia tzn głód nikotynowy zniknął, natomiast mysli o papierosie wystepują głównie wieczorem w domu, albo jak się zdenerwuje. Wtedy jednak najczęsciej siegam po jedzenie. Na razie nie ważę się, żeby się nie denerwować dodatkowymi kilogrami, które odczuwam po spodniach, ale niestety apetyt mi bardzo dopisuję.ale to nic wagą zajmę się póżniej. Najwazniejsze jest to ,że trwam w swym postanowieniu, że czuje się o wiele lepiej. Nie wiem jak wy ale u mnie najbardziej dokuczliwym objawem rzucenia palenia jest okropny kaszel, nasilajacy się w godzinach rannych jak wstaje z łózka. Czy jest to normalny objaw niepalenia?
Trzymam za wszyskich kciuki, aby nam sie udało, bedę tu czasem zaglądać.Pozdrawiam

smillea
smillea 16-10-2008 15:13

do -> bożka,
ja przez ok 3 tygodnie po rzuceniu palenia kaszlałam, pochrząkiwałam i czułam drapanie w gardle, takie samo jak wtedy kiedy kopciłam po 40szt dziennie. Pamiętam ,że nawet przeleciało mi przez myśl, że coś będę musiała z tym zrobić tzn. jakieś tabletki czy coś. Z czasem objawy zanikają. Teraz po 7 tyg bez papierosa jeszcze czuję czasem podrapywanie w gardle, ale pozostałe objawy już zniknęły.

patiik
patiik 16-10-2008 22:07

do-pasja.NY .Ja też zaczynam dzień wcześnie bo wstaję o 4.30 ale tabletki dopiero zaczynałam brać o godzinie 9.00 i ostatnią kończyłam o 19.00.Już miesiąc nie palę,piwko mogę pić bez problemu :)Nie zużyłam całego opakowania tabletek bo mi już nie były potrzebne, tylko trzeba sobie tłumaczyć jak już przyjdzie do głowy papieros że NIE definitywnie NIE tym śmierdzielom.Będę szczera po jakichś dwóch tygodniach miałam ciężkie chwile rodzinne i było mi wszystko jedno, e co mi tam zapaliłam, było mi źle i mdło, kręciło mi się w głowie,pamiętacie jak to było jak się pierwsze papierosy wypalało, to nie było nic przyjemnego. Ale następnego dnia pomyślałam i co ci dał ten papieros.Każdy musi na swój sposób sobie jakoś tłumaczyć i sobie z tym radzić, bo nie jest łatwo.Ale damy rade, jeśli tylko troszkę tego chcemy. Trzymajmy się ,damy radę tylko musimy w to uwierzyć.Trzymam za siebie i za Was kciuki:)

pasja.NY
pasja.NY 17-10-2008 00:00

POMOCY Sluchajcie moi kochani, moj maz (kretyn do entej) zaczal dzis kuracje, a ze ulotka cyrylica (bo tabletki z Blugarii szly, gdyz nie mieszkamy w polsce i tu ich kupic nie mozna)tak wiec moj maz chwali mi sie, ze dzis zaczal i dzis nic nie wypalil, a ja patrze ba listek z tabletkami i porawie caly pusty.. BRAL PO 2 TABLETKI CO 2H!!! co robic? przerwac kuracje? bo nalykal sie podwojnie? prosze o rade

dam-rade:)
dam-rade:) 17-10-2008 11:59

Chyba jednak nie dam rady:) Wciąż chce mi się palić! Tabletki biore przepiowo + 1 na noc. Trzeci dzień i nic :(

MartuchaUparciucha
MartuchaUparciucha 17-10-2008 14:47

do pasja.NY ... nie mam pojęcia co Ci doradzić i Twojemu mężowi ((...)do entej). Ale zdrowo się ubawiłam!!! Pozdrawiam serdecznie.

pasja.NY
pasja.NY 17-10-2008 20:53

2 DZIEN - tabletki przepisowo, jedna co 2h + 1 dodatkowo, OBJAWY: wydaje sie, ze palac czuje smak papierosa intensywniej, w buzi jest sucho, bardzo slucho (popimo, ze ja zawsze mam picie jak pale i w sumie po kazdym machu lyk picia).
POCIAG DO FAJEK -nadal chce palic i pale, ale pojechalismy na zakupy i nie mialam fajek. Wrocilismy po 3 godzinach i dopiero wtedy zapalilam, normalnie juz dawno bym zapalila!
(hihi zdaje raport jak jakis laborant )

pasja.NY
pasja.NY 17-10-2008 21:06

Do dam-rade:) slonce nic sie nie martw i nie przestwaj kuracji!!! Dzis moj 3 dzien, nadal chce palic i pale. Tyle, ze mam kapcia i opuchniete w buzi jak po nocnej imprezie z przepaleniem 60 fajek. Ja nie umiem rzucic od razu, ale wcale nie trzeba tak.. dopiero piatego dnia, wiec nie stresuj sie tak. Moja przyjaciolka, ktora jest powodem trego, ze i ja probuje palila 3 dni normalnie, a nawet wiecej i myslala, ze nie da rady, ze nic nie dziala, a na 4 dzien spalila tylko pol paczki, palac normalnie dwie. Piatego przestala. W jeje przypadku zaczela tego czwartego dnia mniej palic bo jak palila to ciezko jej bylo oddychac. Kazdy inac zej to przechodzi. NIE PODDAWAJ SIE, NIE DENERWUJ, ZE WCIAZ PALISZ. Dasz rade tylko bierz nadal tabletki i napisz czy czujesz jakies zmiany. U mnie dzis dzien 3 (jesztem czasowo opozniona o 6h od czesu w Polsce) wiec w sumie razem zaczelysmy. Ja nie rezygnuje i Ty tez nie!!! trzymaj sie mala i nie waz sie zrezygnowac :)

pasja.NY
pasja.NY 17-10-2008 21:10

MartuchaUparciucha hehe no niezle ziolkko z tego mojego meza... jakos przezyl, czul sie dobrze, wiec dzis bierze przepisowa dawke :) a Ty ile to juz dni bez fajki? pamietam jak weszlam tutaj kilka tygodni temu, pamietam co pisalas, ze bylo ciezko, ale sie udalo :) gratuluje i dzieki, ze tu zagladasz, bo malo ex palaczy sie pokazuje zeby dodac otuchy

ktoos84
ktoos84 19-10-2008 17:30

Jest 2 dzień z tabletkami TABEX hmm i nie jest tak różowo jak tutaj pisaliście, jest coraz trudniej , wczoraj paliłem normlanie dziś ograniczam więc narazie tylko 2 papierosy dziś, ale do nocy pewnie bedzie łacznie 4, może ciut głodu nie ma aż tak bardzo ( zażywam co 2 h tabex) ale pogodzenie się ze stratą, że jak to już nie zapale to taka przyjemność,odprężenie, radzenie sobie z głopotami, przemyslenia - CO TERAZ BEDZIE? To bardzo trudne ....( chyba nie dam rady) - pale 7 lat od kilku miesiecy ok 13 papierosow na dzien

Odpowiedz w wątku
Zobacz wszystkie komentarze do "Korzyści zdrowotne po rzuceniu palenia"