ZJD a nietolerancje "alergie" pokarmowe

Przeprowadzam nieustajace sledztwo w temacie Zespolu, meczy mnie on od ponad 6-7 lat, ponad pol roku temu wzielam sie za wlasnoreczne badanie tematu, bo przeciez
Nikt inny poza tym kogo BOLI,
nie jest tak naprawde zainteresowany, lekarze podchodzo do tematu powierzchownie i wycinkowo, skupiajac sie na lagodzeniu objawow, jesli w ogole potrafia,
nikomu nie chce bawic sie w Sherlocka Holmesa, i po nitce szukac przyczyn
Oto efekty moich poszukiwan:
ZJD jest objawem czegos !
nie choroba sama w sobie,
moze to byc
reakcja na tak zwana Nietolerancje Pokarmowa,( jesli nieustajaco podrazniemy pokarmami ktore nie sluza, rozregulowujemy calu uklad) tzn mamy reakcje "uczuleniowa" w przewodzie pokarmowym na pewne pokarmy,
(te bardziej popularne to: to pszenica, gluten, mleko krowie, kukurydza, czekolada .... lista moze byc dluga i troche inna dla kazdego)
Ale to jeszcze nie jest Klebek,
Druga Pierwotna Przyczyna Zaspolu ( a moze raczej nietolerancji pokarmowych ) to prawdopodobnie zachwiwnie rownowagi flory bakteryjnej w przewodzie pokarmowym, I gdy namnozy nam sie nadmiar grzybow, drozdzy to jest zrodlo wszystkiego co nastepuje potem, i spirala sie nakreca
U mnie poczatkiem jest candidoza
( antybiotyki lub stres swietnie jej sluza i karmia rowniez doustne srodki antykoncepcyjne, slodycze, i jeszcze inne czynniki )
potem zaczynaja sie zle reakcje na rozne pokarmy, a na koncu leniwa wspolczesna medycyna diagnozuje ZJD i nic nie moze na to poradzic, bo nic nie wykrylo usg, rtg itp
Jesli moge komus jeszcze cos pomoc, tymi odkryciami to sluze,
Wydalam juz mnostwo pieniedzy na badania, badaczy oraz nietrafione leki
Nikt nie jest zaineresowany bardziej aby to ukrucic, z reguly kolejny lekarz za moje wlasne pieniadze probuje kolejnego specyfiku , ktory ma zlagodzic objawy , i nic nie traci jesli nie trafi lub nie szuka przyczyny