Trądzik zanika w 100%

Witam ! :) Ja też borykam się od jakiegoś czasu z trądzikiem. Znalazłam tą stronkę i postanowiłam się wpisać. Przeczytałam te wszystkie komentarze co do cebuli i jednak postanowiłam spróbować. Stosowałam tylko raz a skóra się widocznie wygłodziła. Nie wiem co będzie po dalszym stosowaniu ale wydaje mi się że to powinno pomuc. Kupiłam sobie maść Benzance i też działa. Teraz stosuję taką kuracje: Rano przemywam twarz żelem ,,under twenty", w ciągu dnia nie dotykam twarzy palcami ani jej nie drapię. Jem też dużo warzyw codziennie (szczególnie polecam miskę posłodzonej startej marchewki)i piję 1l. niegazowanej wody mineralnej.Kiedyś wyciskałam pryszczę i moja cera była w fatalnym stanie. Teraz nie wyciskam i jest znacznie lepiej. NIGDY TEGO NIE RÓBCIE!! Wieczorem myję mocno twarz mydłęm antybakteryjnym istosuje cebulkę lub maść Benzance. Oczywiście nie jem WCALE chrupek ostrych potraw i zmniejszyłam ilość słodyczy. nie polecam taże ketchupu.2 razy w tygodniu stosuję maseczkę z drożdży( kawałek drożdży wymieszać z mlekiem lub wodą i nanieść na cerę. Po 0,5 godz. Spłukać)Stosuję tą kuracje od 3 dni i moja cera znacznie się wygładziła !! :) Wierzę że po miesiącu nie będezie już śladu po pryszczach. większość tych metod zawdzięczam dzięki tej stronce :)

Mam pytanko :)) Czy ktoś orientuję się jak przy kuracji antybiotykowej stosować probiotyk << czyli leki osłonowe. Brać łącznie z antybiotykiem, przed czy kilka godzin po ???? Proszę o pomoc

Ktoś kiedyś pytał o napar z Bratka. Stosowałam kiedyś przez ok. rok, ale wcale nie pomogło. Dzisiaj zaczęłam kurację cebulową i czekam na efekty.

Do Wercia91:
Z tego co wiem, to probiotyki można brać i z antybiotykiem ("przy jednym połknięciu") i np. pół dnia później. Ale nie jestem tego pewna.

Brałam antybiotyk doustny, leki osłonowe brałam oddzielnie. Ale przeczytaj ulotkę, tam powinno być wszystko dokładnie napisane.

Witam, przeczytałam większość postów. Niektóre rady wzięłam sobie do serce, z innymi się nie zgodzę, a jeszcze inne wezmę pod uwagę. Mam 19 lat i problemy z trądzikiem od szóstej podstwówki. Teraz jest lepiej, ale i tak mam kompleksy. Mój tradzik miał różne oblicza. Na początku to był młodzieńczy. Kilka krostek i luzik. Póżniej ten różowaty i beznadziejne czasy gimnazjum. Potem najbardziej uciążliwą rzeczą było dla mnie mocne zaczerwnienienie twarzy (oczywiście krosty też były) i napuchnięcie jej. Obecnie mam ten z bliznami:/ Współczuje sobie i wam, bo to straszna sprawa. Nie oszukujmy się, żyjemy w świecie obrazkowym. Z ładną twarzą lepiej się żyje. Przeszłam już trochę, więc się z wami podzielę:

1)primo, jesli chodzi o dietę; na tym forum widziałam różne na jej temat opinie. Prawda jest taka: dermatolodzy mówią różnie, jeden nie jedz tego, nie jedz tamtego, drugi jedz, co chcesz. Amreykańscy lekarze przeprowadzali badania na ten temat i nie stwierdzili powiązania diety z trądzikiem. Z własnego doswiadczenia wiem, że nic nie zrobi wam jeden czekoladowy baton, natomiast pięc, czy nawet trzy może pogorszyć stan cery, w ogóle nie radze się przejadać. Moja rada: wszystko w umiarze, z reszta ktoś kilka postów wyżej tez słusznie zauwazył, że nie ma co się katować dietą.

2)lekarze; byłam u dwóch dermatologów. Jeden facet mi przpeisał antybiotyki+ zineryt (zawsze to przepisują;p) i jakąś maśc na plecy>> strata czasu i kasy, oprócz tego miałamm wrażenie, że po kuracji mój stan cery się pogorszył, a koleś wrednie stwierdzał "widzę poprawę" :( Druga pani dermatolog była bardziej konkretną babką: najpierw antybiotyki i sama powiedziała, że wątpi, czy pomogą (wtf?!), łykałam i zapowiedziane miałam, że później hormonalna i roacuttane, ale roacuttane napewno nie chciałam, a i do hormonalnej nie byłam przkeonana, z resztą wtedy miałam co innego na głowie: olimpiada hist, studniówka, matura i te sprawy ;)Oczywiście nie pomogły mi antybiotyki (tetra cos tam). W sobotę idę jeszcze raz do innej z kolei p. drematolog>> zobaczymy co powie, trochę się boję zastosować kolejnej kuracji, ale posłuchać, co gada zawsze można.

3) kiedy byłam chora na grypę, czy cos takiego, lekarz przepisał mi genialny środek, antybiotyk (na grypę, nie krosty;p) o nazwie forcid>> to mi naprawdę pomagało, ale na cza brania:/

4)bratek nie pomaga, ale zaszkodzić raczej tez nie zaszkodzi, z tego, co słyszałam po nim wywala co jakiś czas masowo nowe zmiany, a potem jest w miarę gładko na krótki czas...

5)bardzo ważną rzeczą jest płyn do przemywania twarzy, tudziez żel. Jak mi się skończył mój loreala pure zone i myłam przez tydzień z la roche posay miałam ochotę zniszczyć wszytkie lustra w domu:/
6)CEBULA; jak dla mnie jest spoko. Cudów nie robi, ale zastępuje z powodzeniem drogi krem na noc. Mam wrażenie, że wybiela tez plamki po krostach, moja mama tez mi to ostatnio powiedziała, więc coś w tym musi być, bo cebulę juz stosuje tydzień. Na początku mysłałam, że ktoś sobie robi żarty z tą cebulą, ale sama się przekonałam, że cos w tym naprwdę jest.

7)słońce z umiarem, zgadzam się z osobą kilka postów wyżej.

8) co stosuję?
rano>> mycie pure zone i nakładanie kremu effaclar la roche posay (nie effaclar K)+ miejscowo na plamy potradzikowe i niektóre krosty fluid (ale miejscowo)- to nic nie szkodzi, a człowiek lepiej się czuje.
wieczorem>> normalnie effaclar A.I, bo też trochę anty plamowy jest, a mam ostatnio z tym problem, ale od tygodnia zamiat niego cebula na pół, nacieta i smaruję>> jestem z niej zadowolona, jakoś mniej wywala na twarz nowych śmieci.

9)aaa i jeszcze- krem ze ślimaka nie pomaga, taki jeden śmierdzący z allegro (ten jet na plamy) w pomarńczowej tubce>>maść>> tez nie pomaga.

10) na koniec wyciskanie. U mnie jest tak- wyciskam, czy nie wyciskam sznse na plamy te same, więc wyciskam ;p Jednak przestrzegam przed wyciskaniem nie dojrzałych króst.

Trochę sobie popisałam, może komuś się przyda ;)

Katie_katia i kalir wielkie dzięks za odpowiedz ;) Sunshine ciekawa wypowiedz, ja właśnie stosuje Tetraedrysal od 4dni na razie efektów nie widać no ale to dopiero początek bo mam go brać 3tyg. Pryszcze męczą mnie już mniej bo posmaruje jakimś lekiem lub jak łykam antybiotyk to dość szybko schodzą, w miarę :( Raczej większy problem mam z bliznami bo nie umiem się ich pozbyć a leczę się już bardzo długo :( Pozdrawiam wszystkich ;*

Cebulkę stosuję od prawie tygodnia i muszę powiedzieć, że pomaga. Pryszcze znikają a nowych (narazie) nie ma. I mam takie pytanie. Czy ktoś wie, co zrobić z krostkami we włosach albo na twarzy na granicy z włosami? Bo tam raczej cebuli nie nałożę ;)

Dzieki Wercia :) Smaruj czasem ta cebulą na blizny, wydaje mi się, że szybciej schodzą. Ostatnio zauważyłam, że w ogóle schodzą, bo wcześniej byłam raczej pesymistycznie do nich nastawiona, czyli, że zzostaną mi na zawsze itp. :p Dzisiaj widzę, że te, które miałam rok temu już znikły>> przynajmniej jedna dobra wiadomośc>> schodzą, ale niestety pojawiają się nowe:/
Katie, co do owłosionej skóry głowy polecam szampon Polytar, wersję mocniejszą, czyli w brązowym opakowaniu, trochę pomaga, ale nie do końca, sama mam z tym problem i też zapytam o to dermatolog. Jak się czegoś dowiem, dam znać ;)

awiecie co ? ja uzywalam wszystkiego na zmiane, najpierw uzywalam samych kosmetykow takich oczyszczajacych szmery bajery pozniej leczylam sie jakimis antybiotykami potem przeszlam na kuracje wewnetrzna pilam bratka ,pozniej jakies krople homeeopatyczne psorinoheel i sie poddalam bo nic mi nie pomagalo.Ktoregos pieknego ranka hehe nie no swiruje, ale wkoncu sie -----*am i kupilam sobie tonik oczyszczajacy JOHNONS'a bez alkoholu plus benzacne punktowo i czesto sie nim przemywam i normalnie mam ladna twarz;D moze to co stosowalam wczesniej dopiero teraz zadzialalo- nie wiem ale juz mnie to nie obchodzi bo sie powoli wyleczam

ja osobiście chodziłam kilka lat do dermatologów, kosmetyczek i nic z tego trądzik miałam dalej choć kupywałam najdroższe leki jakie były w aptekach przez jakiś czas minimalnie pomagał Zineryt ale dermatolog powiedziała że bardziej poleca go osobom z tłustą cerą a ja mam niestety przesuszoną - ostatnio wyczytałam w bardzo starej książce od babci o kuracji która podobno leczy najbardziej uciążliwy trądzik zarówno zwykły jak i ten najgorszego kalibru postanowiłam wypróbować jaki efekt? to się okaże jeśli się uda to się tu pojawi przepis na to coś na trądzik (wspomnę tylko że głównym składnikiem tej kuracji są drożdze taki zwykłe do pieczenia ciast :)))

I nie załamujcię się z problemem trądziku boryka się wiele osób - moja twarz nie wygląda jak z okładki wręcz odwrotnie ale dla mnie nie jest to tragedią życiową - dla mojego narzeczonego nie liczy się to ze coś mi wyskakuje na twarzy lepiej mieć trądzik i być miłą dziewczyną niż złą pięknością....

...I zapomnijcie o jakichkolwiek kosmetyczkach wiecie po co są te wszystkie niby cudowne (i baaaaaaardzo drogie) zabiegi na trądzik? - po to by kosmetyczka sobie na biednym kliencie zarobiła wydałam tyle pieniędzy na kosmetyczkę która niby mi obiecywała że o trądziku będe mogła zapomnieć po tych zabiegach że mogłabym sobie studia opłacić

ta cebula naparwde działa!!!!! po 3 tygodniach widze znaczaca poprawe!!!!! na poczatku skora jest mocno zaczerwieniona ale uwierzcie to dziala !!!!! dziekuje temu komus kto napisal 1 posta o cebuli!!! serdecznie pozdrawiam Powodzenia!

hmm co do wyciskania ... ja się nie zgadzam w tej kwesti .. umnie robi się wrecz odwrotnie jak pojawia się syfek konkretny i go nie wyciskne delikatnie.. to zostaje blizna .... dziwne ale tak jest ... pozdrawiam was

Dawno mnie tu nie było :) bo juz prawie od miesiąca mam cerę gładką jak przetworzone w photoshopie gwiazdy :D Zawdzięczam to tej metodzie "wstrzasowej",o ktorej juz wczesniej pisalam i wakacyjnej pracy(!) - dzięki ktorej nie mam czasu na zajmowanie sie moja skora :D(brak czasu na wyciskanie). Moja pielegnacja to:
1)codziennie: TONIK HYPOALERGICZNY firmy Agropharm(w aptekach)- rano i wieczorem i ewentualnie jak cos wyskoczy to wieczorem !PUNKTOWO! ŻEL PRZECIW WYPRYSKOM DRZEWO HERBACIANE AVONU
2)co 3 dni MASECZKA GŁĘBOKO OCZYSZCAJĄCA z truskawek z H&M!! -bardzo dobra!
3)raz w tygodniu peeling. (garnier lub nivea)
....i jest ładnie :) aa i co do kremu moze byc under twenty matujaco-nawilzajacy :)

Sprawa blizn i przebarwien(bo ktos pytal) : uzywalam kremu ACNE-DERM przez 3 tygodnie wieczorem plus dobry peeling(łuszczy przebarwiona skore) i moja skora ma jednolity kolorek! Pozdrawiam wszystkich!

PS: dla wątpliwego pocieszenia dodam, ze pielegnacja jest wazna, ale w wiekszosci wyglad naszej cery zalezy od genow. U mnie w rodzinie wszyscy mieli gladka cere, a babcia na pojedyncze wypryski smarowala buzie smietana swiezo sciagnieta z mleka krowiego :) Moze dlatego mnie taka pielegnacja zupelnie wystarcza zeby miec ladna cere. Ale probujcie! Powodzenia!

pierwszy dzień z cebulką ;) zobaczymy;)
życze sobie powodzenia za równo jak i wam bo brak mi już pomysłów ...

Właśnie rozpoczęłam kurację cebulową. Mam nadzieje że to mi pomoże:)Jestem załamana, nie mogę na siebie patrzeć,spojrzeć w lustro,nawet nie chce mi się z domu wyjść:( Kiedy widze dziewczyny z okładek zazdroszcze im,mają taką piękną buzię, nie można się dopatrzeć żadnej niedoskonałości. To niesprawiedliwe, a my musimy tak cierpieć! Za co tyle bólu i cierpienia!!!

ja juz od dwóch dni nie stosuje cebulki.
W moim przypadku nie poskutkowała ta metoda.Wprost przeciwnie .Zrobiło sie jeszcze gorzej.Mi to sie nie udało:/
ale jak chcecie to próbujcie zawsze warto.Jednemu sie uda drugiemu nie.
Bede walczyl z tym gównem dalej.pozdro
GŁOWA DO GÓRY !!!!!!!!

inka15 nie przejmuj sie nie Ty jedna masz z tym problem .3maj sie i uwierz w siebie!!!