Szukaj

Komentarz

Odpowiedz w wątku
atol
atol 08-06-2008 10:36

Bardzo dobrze opisany problem. Na kilku forach można odczytać opisy pasujące do tego artykułu.
Zachęcanie do szukania pomocy jest wskazane. Przykro mi , na własnym przykładzie wiem jak wygląda poszukiwanie pomocy przez mężczyznę. Wydaje mi się , że w obszarze miejscowości w której mieszkam w poradniach panunje typowa specjalizacja. Męższczyzna szukający pomocy jest przyjmowany z załorzenia jako agresor, manipulator, zwyrodnialec , niedorajda, itp. Procedury prawne też w naszym kraju jednoznacznie chronią zwyczajowo matkę dzieci.
W Powiatowym Osrodku Pomocy Rodzinie uzyskałem definicję rodziny od Pani kierownik. Brzmiała ona zaskakującą szczerze : "dla mnie rodzina to matka , i ??? jej dzieci ". Na pytanie o miejsce ojca nie potrafiła odpowiedzieć. To jest poważny problem w poszukiwaniu pomocy. Dalsze przykładowe zdanie psychologa z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej uzyskane po badaniach dziecka na moją prośbę : " Pan wie , że jeżeli przyjdzie do mnie Pana żona to muszę jej to wszystko pokazać i nie wiem co ona z tym zrobi ?". I tak się stało po dziesięciu dniach. Zadziałały procedury prawne, i od 10 miesięcy jestem zgodnie z gierkowskim określeniem "niebieskim ptakiem ". Wiem tylko , że aby mi ktoś uwierzył porzebjemy conajmniej dwu tygodi na rozmowy. Chyba jestem jednym z nielicznych, ale próbuję wszędzie zwracać uwagę na nieprzygotowanie procedur prawnych do rzeczywistości.

Odpowiedz w wątku
Zobacz wszystkie komentarze do "Moja żona mnie bije - przemoc kobiet wobec mężczyzn"