Moja migrena

Witam ja cierpię na migrenę od 15 roku życia czyli jakieś 15 lat co najciekawsze z każdym kolejnym rokiem częstotliwość się zwiększa i tak jak na początku było to raz w roku teraz jest to czasem kilka razy w miesiącu. Objawia się to niewyobrażalnym pulsującym bólem okolicy prawego oka który prowadzi zawsze do wymiotów do tego światłowstręt nadwrażliwość na dźwięki i często zaburzenia widzenia w postaci mroczków przed oczami. Nie pomagają żadne leki nawet w zbyt dużych dawkach. Jedynym sposobem jest sen w początkowej fazie migreny później i tak nie da się zasnąć. Gdy uda mi się zasnąć w zupełnej ciszy i ciemności często uciskając okolice bólu budzę się minimum po 8 godzinach z uczuciem potwornego zmęczenia. Jeśli nie uda mi się zasnąć ból utrzymuję się nawet powyżej 24 godzin. To okropnie paraliżuje mi życie. Gdy wracam z pracy samochodem muszę się zatrzymać bo gdy mnie to dopada nie jestem w stanie prowadzić do tego staję się bardzo nerwowy i nadwrażliwy na całe otoczenie. Nikomu nie życzę czegoś takiego nawet największemu wrogowi.

doskonale Cię rozumiem dlatego może uda mi się pomóc, bo miałam nawet gorsze objawy przez 10 lat, ból bólem, ale mi towarzyszyły jeszcze omdlenia, ciągłe wizyty na pogotowiu bo miałam do tego drgawki. 3 dni w tygodniu wycięte z życia, koszmar. Całe szczęście trafiłam na lekarza który leczy przy pomocy medycyny naturalnej. Zaczęłam brać zabiegi z akupunktury to łagodzi ból ale go nie usuwa, oczywiście zadałam pytanie czy rzeczywiście migrena jest nieuleczalna ale powiedział mi że mogę zakupić sobie rezonator biofotonowy który jest w stanie zlikwidować migrenę i lepiej na tym wyjdę niż na ciagłym kupowaniu lekarstw na migrenę które jak pewnie wiesz są strasznie drogie ;/ no i po 10 zabiegach kupiłam, zaczęłam stosować w domu i co się okazało ? po dwóch miesiącach odżyłam, w końcu przepracowałam w spokoju tydzień, mam ochotę jeździć wszędzie z moją rodziną, aż ciężko uwierzyć ile można wyciągnąć z życia gdy jest się zdrowym.

Pozdrawiam