Problem z koleżanką z klasy, dręczenie psychiczne

[Gomenasai]

Nie wiem co to jest.
Zacznijmy od tego,że chodzę do szkoły z dziwną dziewczyną.
W ogóle sie nie odzywa(tylko patrzy sie),nie reaguje na pytania i prośby nauczycieli-zawsze milczy,tylko przy znajomych gada i sie śmieje.
Dręczy mnie.Najgorsze jest to,że moja wychowawczyni nie może sobie z nią poradzić.(były sprawy o tym,że zabierała uczniom różne rzeczy z toreb i raz kopnęła moją koleżankę z całej siły w krocze).
Na w-fie nagrywała mnie komórką, na lekcjach cały czas sie na mnie patrzy,na przerwach sie ze mnie wyśmiewa a potem jakby nigdy nic podchodzi i mówi ''cześć''.
Chodzi tylko z moją dawną koleżanką. Mam wrażenie,że sie przed nią popisuje.
Nie wiem co robić. Za każdym razem kiedy ją widzę ,jest mi niedobrze,zimno i spada mi energia (w sensie nie potrafię uczestniczyć na lekcji i z niczego sie cieszyć).
W dodatku moja nauczycielka''niby cały czas rozmawia z jej rodzicami''ale to i tak nie daje żadnych efektów.


nadałam inny temat.
Gosia85

[Gosia85]

może dziewczyna ma po prostu wredny charakter?
czy mówiłeś wychowawczyni o tym prześladowaniu? o naśmiewaniu się z Ciebie? filmowaniu komórką?
jeśli nie wychowawczyni to może pedagog szkolny?
ile masz lat? w której klasie jesteś?

[Gomenasai]

Jest wredna i to bardzo.
Mówiłam wychowawczyni,ale ona mnie nie lubi,więc udaje,że nic nie widzi.
Mam 14 lat i chodzę do gimnazjum.
Tylko ona jest taka w stosunku do mnie,nie wiem dlaczego.
Gdy nie ma mojej dawnej koleżanki przy niej to mnie nie zaczepia.

[Gosia85]

kurcze ;/ to mnie właśnie wkurza w niektórych nauczycielach ;/
w takim razie radzę udać się do pedagoga a jeśli to nie pomoże to do dyrekcji szkoły.
ktoś w końcu musi zareagować bo Cię dziewucha wykończy.

a może ta koleżanka próbuje zaimponować twojej dawnej koleżance stąd to prześladowanie kiedy ona jest w pobliżu a kiedy jej nie ma to masz spokój?

pokłóciłaś się z tą dawną koleżanką?

[Gomenasai]

Niestety najgorsze jest to,że to moja wychowawczyni ;/(nie cierpię jej,jest taka fałszywa...)
Pani dyrektorka sie z nią przyjaźni...

Tak,myślę,że to jest popisywanie sie,ale moja dawna koleżanka jej na to pozwala bo śmieje sie razem z nią albo nic nie mówi.

Może dodam,że na początku w 1 klasie byłam sama i udało mi sie(tą dawną koleżankę) do tej szkoły ściągnąć. I było normalnie. Siedziałam z nią na przerwach,rozmawiałyśmy o muzyce itp,tylko czasami chodziła z tą''złą'' dziewczyną.
A potem w 2 klasie coś sie odmieniło.Zaczęła siedzieć z nią na lekcjach,łazić z nią (po prostu mnie zostawiła). I potem zaczęło sie to co teraz.

[karate-ninja]

Powiedz psycholożce, a w krytycznej sytuacji skończy się interwencją rodziców albo interwencją sądu rodzinnego dla małoletnich! Też miałem problemy w szkole podstawowej z wrednymi dziecmi to znam tom z autopsji. Rozumiem, że mamy słabe kuratorium i kraj w czasie transformacji ale nie ma co czekać na dramat w tej sytuacji i musi byc natychmiastowa intyerwencja ludzi dorosłych w tym przypadku.

[Gomenasai]

A jakie były twoje sposoby,by sie te wredne dzieci odczepiły?
Nie chce pokazać,że nie mogę sobie z nią poradzić,bo siłę to ja mam.
Tylko jest problem z tym psychicznym dręczeniem..
A boje sie,że jak mnie kiedyś naprawdę czymś mocno zdenerwuje i jej przywalę,to mnie wyrzucą ze szkoły.

[Gosia85]

to może jednak rozmowa z dyrektorką?
albo idź do poradni psychologiczno - pedagogicznej i powiedz o swoim problemie. o tym, że wychowawczyni nie reaguje.
ja miałam to samo w liceum.
za każdym razem kiedy próbowały mnie nagiąć do swoich pomysłów stawałam okoniem.
kiedy chciały mnie ośmieszyć odpowiadałam im cięte riposty tak, że w końcu to z nich się klasa śmiała, nie ze mnie.
pokonałam je ich własną bronią.

nie daj się. zachowuj się wobec koleżanki tak jak ona wobec Ciebie.


a czy masz w szkole jakiegoś nauczyciela który jest godny zaufania? który troszczy się o uczniów?

[fersja]

a Twoi rodzice?

[Ritkaaa]

Zachowuje się jak jakaś psychopatka. :/ Może mieć poważne problemy rodzinne i tak odreagowywać. Ale moim zdaniem koniecznie trzeba zgłosić sprawę dyrekcji szkoły, skoro wychowawczyni sobie nie radzi... Najlepiej żeby zrobili to rodzice i zażądali natychmiastowych działań.