FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kossan1
Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 17
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Giżycko
|
Wysłany: Nie Kwi 26, 2009 10:15 am Temat postu: zemdlałem i wybiłem chyba bark :/ |
|
|
mialem kiedys uraz barku po wypadku na motorze, poprostu go sobie wybilem. myślę, że osoby, które miały z tym stycznośc wiedzą jakie to "przyjemne". w każdym razie uraz sobie wyleczyłem, minęło kilka lat ( 6 żeby być dokładnym) i niestety znowu go sobie uszkodziłem. zrobiłem sobie po sporym obiedzie drzemkę, potem dosyć żwawo wstałem, zamroczyło mnie, przechyliło na bok i niestety wywaliłem się na wierzę muzyczną:/ ( nauczka dla mnie, żeby chociaż trochę pożądku zrobić następnym razem). cale szczęście, że ręka wróciła mi sama na swoje miejsce, ale problem w tym, że choć nie mam żadnego wylewu podskórnego, siniaka ani nic, to czuję jakbym sobie w środku coś naderwał. przy obracaniu ramieniem mnie tak boli, że nie wiem. czy to możliwe, żebym sobie coś zrobił poważnego, mimo, że nie ma na zewnątrz oznak? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
carboczar
Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 1038
Wysłał podziekowań: 3 Otrzymał 193 podziękowań w 189 postach
Skąd: Z domu
|
Wysłany: Nie Kwi 26, 2009 11:04 am Temat postu: |
|
|
kossan1
Taka sytuacja może mieć miejsce i tendencje do urazów barkowych o ile kiedyś już takie wybicie się zdarzyło) trudno jest ocenić co się stało(wskazane wykonanie rtg lub usg dla oceny)Na razie można stosować,żele p,bólowe i p.zapalne(jak np;Fastum,Ketoprom,Voltaren,Veral,Ketonal czy Ibum.Oraz unieruchomić staw.Wskazana wizyta u lekarza. _________________ Nie udzielam już porad na tym forum. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
gargulinka
Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 24
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Ełk
|
Wysłany: Nie Kwi 26, 2009 2:38 pm Temat postu: |
|
|
Eeee tam, nic sobie nie zrobiłeś, przejdzie Ci za kilka dni, pewnie sobie coś naciągnąłeś. Mnie bardziej zastanawia jak można zemdleć po wstaniu z łóżka? Co Ty robiłeś w tym łóżku, ja rozumiem, że mdleje sie po ciężkim wysiłku fizycznym |
|
Powrót do góry |
|
|
|
kossan1
Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 17
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Giżycko
|
Wysłany: Nie Kwi 26, 2009 11:44 pm Temat postu: |
|
|
no wiesz, może cie zawiodę, ale nic szczególnego nie robiłem, drzemałem sobie. wstałem, i ryms na ziemię -_- masz rację, to chyba nie jest nic szczególnego, wygrzałem bark w wannie i jest lepiej, wszelako pójdę jutro do lekarza... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Bianka16
Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 87
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach
|
Wysłany: Nie Kwi 26, 2009 11:56 pm Temat postu: |
|
|
Często takie modlenia zdarzają się osobom z niskim ciśnieniem krwi, to nie jest nic nadzwyczajnego,że nagłe wstanie może skończyć się właśnie w ten sposób. Następnym razem proponuję dać sobie więcej czasu i nie wyskakiwać z takim impetem z łóżka. Z lekarzem warto się spotkać i upewnić, czy wszystko jest w porządku. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
kossan1
Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 17
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Giżycko
|
Wysłany: Pon Kwi 27, 2009 10:31 am Temat postu: |
|
|
hm, teraz tak się zastanawiam i wychodzi na to, że ogólnie rzecz biorąc to nie pierwszy raz mi się zdarzyło takie coś... tzn. takie zawroty głowy, jak wstaję z łóżka czy z krzesła, takie chwilowe zaciemnienie. mówisz, że to niskie ciśnienie?? no nic, idę dziś do lekarza, obaczym... trzymajcie za mnie kciuki. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
gargulinka
Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 24
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Ełk
|
Wysłany: Pon Kwi 27, 2009 6:54 pm Temat postu: |
|
|
No i jak? Napisz jak już zaliczysz lekarza. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
kossan1
Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 17
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Giżycko
|
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 5:43 pm Temat postu: |
|
|
bianka, miałaś rację! lekarz obśmiał moje obawy co do tego, że mi nieledwie urwało rękę, za to powiedział, że powinienem przebadac się na okolicznośc niedociśnienia, bo jak dla niego to ewidentnie je mam. shit happens. chłop jak dąb, a niedociśniony, jak starsza pani ;( |
|
Powrót do góry |
|
|
|
alann
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 7
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Kwi 30, 2009 5:10 pm Temat postu: |
|
|
Pech. Nie ma to jak pójść do lekarza - znajdzie się nowy problem |
|
Powrót do góry |
|
|
|
gargulinka
Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 24
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Ełk
|
Wysłany: Pią Maj 01, 2009 3:48 pm Temat postu: |
|
|
Hehe, "starsza pani"... Nie przejmuj się, niedociśnienie faktycznie starsi ludzie mają częściej niż młodzi, ale to chyba nie sprawia, że czujesz się gorszy? Poza tym pocieszę Cię tym, że mój mąż też jest "niedociśniony", leczył się Gutronem na podwyższenie ciśnienia tętniczego, nie ma już zawrotów głowy, więc jak widzisz - na to się nie umiera A swoją drogą, czy każdy facet musi przejawiać syndrom maczo jak go cokolwiek zaboli? Mój małż to samo - "jak to wygląda, dorosły facet i bierze leki na zawroty głowy! Jeszcze migreny brakuje..." |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|