FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pachol83
Dołączył: 02 Kwi 2006 Posty: 4
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Piekary Śląskie
|
Wysłany: Nie Kwi 02, 2006 4:26 pm Temat postu: zawroty glowy, bole plecow |
|
|
Witam. Mam (w moim mniemaniu) duzy problem. Od kilku lat (w sumie mam ich 23) odczuwalem okresowe bole kregoslupa w okolicy ledzwiowej. I tak mialo to miejsce zawsze az do polowy marca tegoz roku,kiedy to zaczelo sie od dziwnego uczucia w glowie, podobnego do lekkiego stanu upojenia alkoholowego (czyli czlowiek po np. 2 piwach). Przy naglych szybkich ruchach zaburzenia powiekszaja sie. Rownoczesnie w tym samym czasie pojawily sie bole plecow, jak zwykle w odcinku dolnym jednak odczuwam je teraz takze w odcinku szyjnym i piersiowym. Na dokladke wczoraj mam czasem mrowienie w konczynach, szczegolnie w lewej rece. Bol staje sie szczegolnie duzy przy dluzszym staniu badz chodzeniu. Bylem u lekarza pierwszego kontaktu i skierowal mnie do specjalisty, powiedzial rowniez ze to moze byc nacisk na nerwy itp. Studiuje informatyke co sprawia ze od paru lat ok 6h dziennie spedzam przed komputerem na niewygodnym krzesle z, jak to nazywa moja mama, pokrzywionymi plecami. Dodatkowo tegoroczna zima uniemozliwila mi moje ulubione dlugie wieczorne spacery ktore zastapione zostaly ogladaniem filmow i jedzeniem :/. Dzieki temu przybralo mi sie na wadze i przy wzroscie 183 cm waze 93 kg (dosyc duzy brzuszek). Tak wyglada moj profil, jestem bardzo wystraszony zaistniala sytuacja bo nigdy wczesniej nie mialem tak powaznych objawow. Powoduje to ze stalem sie jeszcze bardziej nerwowy (i tak juz bylem) i nie potrafie w nocy spac doszukujac coraz to nowszych symptomow powaznej choroby. Dodam, ze wykonalem badanie krwi i moczu i spodziewalem sie najgorszego a tu niespodzianka - wyniki porownywalne sa z noworodkiem . Czy ktos potrafi mnie uswiadomic i moze tym samym uspokoic ? Czy ktos mial podobne objawy ? Najbardziej denerwuja mnie te zaburzenia w glowie. Do neurologa ide we wtorek - to baaaardzo odlegla jak na moja psychike data pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Iwa Przyjaciel forum
Dołączył: 23 Lut 2006 Posty: 179
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 03, 2006 10:32 pm Temat postu: |
|
|
Witam
Myślę, że te zawroty wystepują od kręgosłupa szyjnego. Moim zdaniem powinieneś iść do lekarza rehabilitacji, który skieruje Cię na fizjoterapię. Ćwiczenia, ćwiczenia, masaże, zabiegi, ćwiczenia. No i więcej ruchu i żarcia.
Pozdrawiam i powodzenia;) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
pachol83
Dołączył: 02 Kwi 2006 Posty: 4
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Piekary Śląskie
|
Wysłany: Wto Kwi 04, 2006 6:45 pm Temat postu: |
|
|
Wlasnie wrocilem od neurologa. Przeprowadzila ze mna wywiad, pobadala mloteczkiem i skierowala na badanie dna oka. Bardziej martwila sie jednak moimi bolami w stawach reki i tym rwaniem i kazala pokazac sie reumatologowi...
Podsumowujac....jak tu byc spokojnym
Ciekaw jestem co dalej sie okaze.
BTW bole plecow i zawroty glowy powoli ustepuja , ale to nie zmienia faktu ze zle mi psychicznie
I dziwne ze neurolog nie zobaczyla moich plecow ani nie dala skierowania na przeswietlenie czy masaze ?! Czemu tak zrobila ? Ktoz to wie
--------------------------------
Sobota 21 kwietnia
Troche sie pozmienialo :/.
Zlapalem strasznego dola, potrafie codziennie plakac swojej dziewczynie, trzesa mi sie rece, nie mam ochoty na nic...
W miedzy czasie dopadlo mnie uczucie ciala obcego w gardle, nudnosci ale troche minelo po lekkim uspokojeniu...
Bylem u kilku lekarzy - internisty, okulisty, neurologa a za tydzien
ide do reumatologa. Zrobilem badanie krwi, moczu, rtg kregoslupa
szyjnego i piersiowego i badanie dna oka - diagnoza: zdrowy jak kon !
Wszyscy rozkladaja rece, neurolog przy drugiej wizycie zaczela sie wypytywac czy nie mam problemow rodzinnych, szkolnych, w pracy, czy nie jestem szatazowany . Wyslala mnie dla spokoju na tomografie (mam 16 maja)...Przepisala tez hydroksyzyne, ale nie biore jej bo ponoc silnie uzaleznia...
Najlepsze ze objawy maja rozne nasilenie i miejsce. Np o 10 rano wszystko jest ok po czym o 15 prawie pojawia sie np mrowienie lewej strony . Wszystko to jest strasznie przykre, moja morale i samopoczucie sa po prostu zerowe, do tego czasami starsznie dziwnie sie czuje - jakbym nie byl soba i mam problemy z koncentracja (to akurat juz od dluzszego czasu)...
I tym samym pol dnia siedze przed kompem i szukam nowych objawow powaznych schorzen. O dziwo wiele z nich juz mam albo sie pojawiaja za niedlugo po wyszukaniu...Pare dni temi pojawilo sie cos a'la zatkane uszy - tzn sa wrazliwsze na wysokie dzwieki i jak przelykam sline to w nich pstryka. Charakterystyczne jest to ze jak wysiakuje nos to zmienia sie poziom slyszalnosci . Ehh ja sie wykoncze, wydaje mi sie ze na prawe oko widze przez mgle i czasem lzawi...
I teraz pytanie do Was...czy to wszystko moze miec tlo nerwowe ?? Zawsze mi powtarzano ze jestem za ambitny, nie dbam o siebie tylko o innych, przejmuje sie glupotami a mnie zawsze to za przeproszeniem zwisalo. Umialem sie wkurzyc jesli tylko cos poszlo nie po mysli i to strasznie... A teraz ?! Nie wiem czy to SM, guz mozgu, czy "tylko" nerwica.
Od paru dni biore Sedatif - lekki srodek uspokajajacy homepatyczny i
zauwazylem ze troche pomaga na samopoczucie, ale nie tedy droga...Ma ktos pomysl coz mi moze byc ?!?!?!! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
dom Gość
|
Wysłany: Nie Maj 07, 2006 7:00 pm Temat postu: |
|
|
wiesz co troche jakbtm czytal o sobie. Objawy identyczne. Wyniki krwi i badania okulistyczne takie jak u Ciebie-zdrowy.Martwie sie tak samo jak Ty, ale ja uwazam ze to nerwy i tylko nerwy. Trzym sie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Iwa Przyjaciel forum
Dołączył: 23 Lut 2006 Posty: 179
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Maj 13, 2006 1:26 am Temat postu: |
|
|
Nerwy, nerwy, też tak myslę....wyluzuj, zapomnij, a wszystko minie....
Przy SM traciłbys czucie w nogach, upadał.
Przy guzach mózgu - silne bóle, zreszta będziesz miał CT (aż dziwne, ze tak łatwo otrzymaleś skierowanie na nie).
Pozdrawiam, głowa do gory, skończ szukac... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
migotka Gość
|
Wysłany: Pon Maj 15, 2006 4:48 pm Temat postu: bole plecow a komputer |
|
|
Nie martw sie, ja tez robie w tej branzy (informatyka) co ty i mam podobne problemy, (z kregoslupem, bolem w szyi, plecach, mrowieniem dloni). Najlepsza jest rehabilitacja ale tak naprawde to cwiczenia (ktore mozesz sobie sam robic w domu) Dobrze jest jednak pojsc na jakas fizjoterapie zeby Ci powiedzieli jak cwiczyc..Przede wszystkim nie mozesz siedziec non stop przed kompem bo to cie wykonczy Raz na czas (idealnie raz na godzine) wstan, zrob sobie przerwe, pocwicz troche...to naprawde pomaga pod warunkiem ze robi sie to regularnie. No i niesamowicie wazne jest krzeslo (zeby bylo wygodne i odpowiednio podpieralo ledziwia etc.) Tak samo monitor, nie moze byc za wysoko ani za nisko, bo inaczej meczy sie szyja..Moze to sa banaly ale uwierz mi ze okropnie wazne jak sie spedza w ten sposob multum czasu. Poza tym zacznij uprawiac sport, jesli nie masz przeciwskazan lekarskich, to polecam Ci jogging, super sprawa, mowie Ci, oczyscie nie jakies katowanie sie po 20 km dziennie ale lekki trucht kilka razy w tygodniu, pomoze Ci sie odprezyc i poprawia tez nastroj. A z innych sportow, jesli tylko masz mozliwosc to plywaj (basen), super dobrze dziala na problemy z kregoslupem, zwlaszcza plywanie na grzbiecie. Trzymaj sie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
gk Gość
|
Wysłany: Sro Maj 17, 2006 7:34 pm Temat postu: |
|
|
Mam takie same objawy i jestem cała w nerwach. Nieustannie myślę co mi jest i czytam o najgorszych chorobach, ostatnio wywnioskowałam, że mam stwardnienie rozsiane. Chodzę na rechabilitację, ale to nie pomaga. Z rtg kręgosłupa szyjnego wyszło, że mam dyskopatie i niestabilność kręgosłupa, stąd te zawroty głowy. Bolą mnie też wszystkie stawy i mam trudności z chodzeniem po schodach. Nie wiem gdzie iść do lekarza, bo byłam już u reumatologa, neurologa, layngologa i nikt nic konkretnego nie powiedział. Jakbyś coś wiedział, co ci jest i gdzie trzeba iść to napisz.
Nie martw się, trzeba być dobrej myśli pa. gosia. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
olka-w Gość
|
Wysłany: Czw Maj 25, 2006 8:03 pm Temat postu: |
|
|
ahhh...no takie jest zycie. ja mam krzywy kręgosłup, narazie nie odczuwam bólu, ale martwie sie na zapas, że nie długo to potrwa. że pojawią się zwyrodnienia, będę niezdolna do pracy...psychika siada, a nerwy tylko pogarszają mój stan.zgadzam się, że basen jest fantastyczna sprawą, oprócz tego kinezyterapia. a z kręgosłupem szyjnym chyba tez cos mam, bo jest mi niewygodnie dosłownie w każdej pozycji...ehhh szkoda gadac |
|
Powrót do góry |
|
|
|
nijmegen
Dołączył: 14 Maj 2007 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 4:36 pm Temat postu: Re: zawroty glowy, bole plecow |
|
|
pachol83 napisał: | Witam. Mam (w moim mniemaniu) duzy problem. Od kilku lat (w sumie mam ich 23) odczuwalem okresowe bole kregoslupa w okolicy ledzwiowej. I tak mialo to miejsce zawsze az do polowy marca tegoz roku,kiedy to zaczelo sie od dziwnego uczucia w glowie, podobnego do lekkiego stanu upojenia alkoholowego (czyli czlowiek po np. 2 piwach). Przy naglych szybkich ruchach zaburzenia powiekszaja sie. Rownoczesnie w tym samym czasie pojawily sie bole plecow, jak zwykle w odcinku dolnym jednak odczuwam je teraz takze w odcinku szyjnym i piersiowym. Na dokladke wczoraj mam czasem mrowienie w konczynach, szczegolnie w lewej rece. Bol staje sie szczegolnie duzy przy dluzszym staniu badz chodzeniu. Bylem u lekarza pierwszego kontaktu i skierowal mnie do specjalisty, powiedzial rowniez ze to moze byc nacisk na nerwy itp. Studiuje informatyke co sprawia ze od paru lat ok 6h dziennie spedzam przed komputerem na niewygodnym krzesle z, jak to nazywa moja mama, pokrzywionymi plecami. Dodatkowo tegoroczna zima uniemozliwila mi moje ulubione dlugie wieczorne spacery ktore zastapione zostaly ogladaniem filmow i jedzeniem :/. Dzieki temu przybralo mi sie na wadze i przy wzroscie 183 cm waze 93 kg (dosyc duzy brzuszek). Tak wyglada moj profil, jestem bardzo wystraszony zaistniala sytuacja bo nigdy wczesniej nie mialem tak powaznych objawow. Powoduje to ze stalem sie jeszcze bardziej nerwowy (i tak juz bylem) i nie potrafie w nocy spac doszukujac coraz to nowszych symptomow powaznej choroby. Dodam, ze wykonalem badanie krwi i moczu i spodziewalem sie najgorszego a tu niespodzianka - wyniki porownywalne sa z noworodkiem . Czy ktos potrafi mnie uswiadomic i moze tym samym uspokoic ? Czy ktos mial podobne objawy ? Najbardziej denerwuja mnie te zaburzenia w glowie. Do neurologa ide we wtorek - to baaaardzo odlegla jak na moja psychike data pozdrawiam |
witam.chce nawiazac kontakt z pachol83 i podzielic sie informacjami o twoich objawach.pisales\as o bolu kregoslupa,zawrotach glowy,tzw lekki stan upojenia.mam tez pytanie czy wykryto u ciebie co powoduje takie objawy.pozdrawiam
---edit by drapaka----
Gdy chcesz coś zmienic, dodać itp. Używaj opcji "zmień" jest w prawym górnym rogu każdego twojego posta. Nie pisz kilku postów pod rząd |
|
Powrót do góry |
|
|
|
informatik
Dołączył: 27 Cze 2007 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Cze 27, 2007 7:43 pm Temat postu: |
|
|
Ha ha Nie Ty pierwszy tak masz, witaj w klubie
www.nerwica.com
forum.nerwica.com
Ja najpierw nie wierzyłem że tak silne opbjawy mogę mieć na tle nerwowym, dopóki nie poczytałem o tym co mają inni. Oczywiście badać się nie przestawaj, ale nie denerwuj się. to są typowe objawy pracy przy komputerze, które Twoja nerwica podchwyciła i wywaliła w kosmos To normalne niestety. Sam tu trafiłem szukając objawów jakiejs smiertelnej choroby w necie. tak juz jest ze czasem jak sie przyczepi, to mimo iz wiesz doskonale ze to wymysly, to jest niepokoj.
Wiesz jaka mam dla Ciebie radę?
1) poczytaj wypowiedzi ludzi o nerwicy. O ich objawach
2) Przestań się mazać jak jakaś baba, chodzisz i szukasz chorób żeby się nad sobą ropzczulać. Od nerwicy nikt nie umarł nie umrzesz i Ty. Jesteś facetem, młodym, silnym a nie jekimś mazgajem.
To chyba najlepszy sposób. A jak nie pomaga to do psychiatry, ale cudów nie oczekuj. To Ty masz sobie dać z tym rade. Nic Ci nie będzie, to co czujesz to Twoje nakręcanie się. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|