Uzależnienie od drugiej osoby?

[karioka]

Mam pytanko! Czy możliwa jest taka silna więź emocjonalna z drugą osobą (konkretnie z moim chłopakiem, którego bardzo kocham) żeby chorować równocześnie z drugą osobą, dzwonić do siebie w tym samym czasie i tęsknić za kimś tak bardzo, żeby nie móc się skupić na żadnym zajęciu? Nie za bardzo niepokoją mnie, coraz silniejsze swoją drogą objawy, ale chciałabym wiedzieć. Z góry dzięki za odpowiedź! Pozdrawiam!

[Freya]

długo ta miłość trwa?

[chłopak]

około półtora roku, może troche dłużej...

[Freya]

hhmm.. czyli nie jest to silne, chwilowe zauroczenie..
Gratuluję! ; )
Zazdroszcze "takiego" uzależnienia! ; )
Nie sądzę, aby ono wpływało jakoś negatywnie..
Ponoć "miłość" to najpiękniejsze "coś" co może nasz spotkac ?

[karioka]

Tak, na pewno tak... Skutków negatywnych nie stwierdzam, poza mykeniem sal w szkole i wynoszeniem śmieci z własnej woli! O pozytywnych skutkach mogłabym wypowiadac się znacznie dłużej! Przy okazji: pozdro MB :*.
Thx za odpowiedzi!

[Blacków Dwóch]

No, to chyba zależy od tego, czy uczucie jest odwzajemnione.

[karioka]

Przede wszystkim dziękuję, za wszystkie posty. Jasne, że odwzajemniona! I to jak! Obecny okres est najlepszy w moim życiu. Mam nadzieję, że nic złego się nie stanie. Aż boję się o tym mówić. Dlaczego według Ciebie to zależy od tego, czy miłość jest odwzajemniona, czy nie?

[Freya]

Jeżeli miłość jest nieodwzajemniona to zdecydowanie przynosi to więcej smutku niż radości

[Blacków Dwóch]

Zdecydowanie.

[karioka]

Moim zdaniem to zależy od osoby... Jeżeli uszczęśliwia ją fakt, że ma kogoś do kochania, to wszystko jedno, czy miłość jest odwzajemniona czy nie. A jeżeli chciałaby mieć z kim iść przez życie, to nieodwzajemniona miłość może prowadzić do różnych konsekwencji...