Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
power
Dołączył: 09 Lis 2007 Posty: 7
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Mar 29, 2008 10:42 pm Temat postu: Terapia rodzinna ? |
|
|
Witam ...
Mam pewien problem... w sumie nie tylko Ja...
Żeby wszystko dobrze zrozumieć muszę trochę opowiedzieć o sobie i całej sytyacji...
Otóż mam 23 lata... W okresie wakacji się ożeniłem i urodziła mi się cudowna córeczka w grudniu...
Wszystko byłoby pięknie gdyby nie to że wszystko zaczyna się sypać...
Ostatnio nie mogę dogadać się z Żoną... Nie potrafię jej zaufać ... Relacje z moim ojcem także są na wyczerpaniu... ( mieszkamy razem z nim we trójkę ) ...
Poznałem swoją Żonę przez Grono... jeśli ktoś nie wie co to jest to coś w stylu fotka.pl tylko że nie oceniasz ludzi za wygląd hehe tylko sobie poznajesz jak zechcesz... Rozstałem się ze swoją dziewczyną ... Ona również... Dodatkowo dla niej zmarł Ojciec niedawno przed naszym poznaniem... Ja także straciłem Mamę dwa lata wcześniej... Tak się zaczęło... To nas połączyło... Ona ? Silna osoba... Nie pozwoli po sobie pojechać... Dba o to na czym jej zależy ...
Ja ... brak wiary w siebie... Czasem czegoś pragnę coś osiągnąć ale zawsze z czasem wydaje się to być tylko marzeniem , bo po jakimś czasie całe chęci opadają...
Dużo rozmawialiśmy ze sobą... Rozmawiało nam się cudownie wręcz jakbyśmy się znali wieki...
Istniały jeszcze problemy... W Nas... Ona się Cięła... i brała narkotyki nie wiem jakie ... miała cieżką sytuację w domu... Nikt jej nie rozumiał... rodzice ani rodzeństwo ... Każdy po sobie jechał...
Ja również się ciełem ... Byłem jedynakiem ... Moje życie ? Po prostu nie było takei jakbym chciał... Czuje że przegrałem swoje dzieciństwo ale nie o tym rzecz...
Tak połączyły nas t o to rzeczy... Mieliśmy być razem i zerwać ze wszystkim co było...
Nie tnę się ... Ona też ... Szczerze to nie robimy nic uzależniającego... Może poza sexem ...
Ostatnio dużo spraw się włączyło... Jesteśmy z rodzin o innej wierze... Jej matka chce abyśmy ochrzczili dziecko w kościele ... Mój ojciec żebyśmy ochrzcili w cerkwi... i tak każdy dogaduje... rodzą się problemy... Niby zdecydowaliśmy sami gdzie chcemy ochrzcić... Ale ja teraz to już w sumie nie wiem... Może za bardzo się dosuzkuje ...
Byliśmy na święta u rodziny mojej Małżonki... Spędziliśmy tam dwa dni... Na drugi dzień mieliśmy jechać do mojej rodzinki...
Wszystko jest już pięknie u niej w rodzinie ... Ci co kiedyś byli wrogami teraz są przyjaciółmi... Ona dogaduje się z matką... Teraz nawet kiedy już wie że ochrzcimy dziecko w kościele częsciej nas zaprasza...
Gdy przyszło na to żeby pojechać do mojej rodzinki zaczęły rodzic się problemy... Kłotnia i cisza...
U rodzinki było jeszcze gorzej... Odzywała się do wszystkich jakby miała wszystkich gdzieś...
Mojego ojca też traktuje jak wroga...
Czuję że powoli trace wszystko i rodzinę w której tera jestem i tą w której byłem...
Pewnie powiecie że należy rozmawiać ...
Ale My rozmawiamy tylko że z tych rozmów mało co wychodzi...
Czuje że cały czas stoimy w jednym punkcie...
Help :> Są jakieś terapie rodzinne ... Mnie interesuje coś bezpłatnego ...
Jak myślicie ... Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł to niech zarzuci... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
polska-psychoterapia.pl
Dołączył: 21 Cze 2008 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Cze 21, 2008 2:08 am Temat postu: |
|
|
Myślę, że w takich przypadkach trzeba szukać pomocy u specjalisty, np. psychoterapeuty rodzinnego, a nie na forum... NZOZy są refundowane.
linki tylko a pw proszę. emilka -------- |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Kinia_18 Przyjaciel forum
Dołączył: 03 Lip 2007 Posty: 712
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: z internetu
|
Wysłany: Nie Cze 22, 2008 7:40 pm Temat postu: |
|
|
Przedewszystkim to dobrze myslisz z ta terapia. Moim zdaniem z tego co wyczytalam to poproostu miedzy wami jest wiele niedomówień, postarajcie powiedziec sobie nazajem co was boli i to zmienic ale na spokojnie bez klotni. No i nie ma co rozkminiac tu nad przeszloscia teraz najwarzniejsze jest wasza rodzina czyli ty, zona i dziecko. Staraj się walczyc o to i uwierz w siebie. _________________ Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|