Stosunek przerywany part. 2

nowicjuszka · Wysłany: Wto Maj 11, 2010 1:28 am Temat postu: Stosunek przerywany part. 2

Proszę tu kontunuować rozmowę Smile

_________________
Dyskusje oraz wątki medyczne na Forum Biomedical mają charakter jedynie informacyjny i zastosowanie ich w praktyce każdorazowo powinno być skonsultowane z lekarzem specjalistą.

damian212 · Wysłany: Wto Maj 11, 2010 3:53 pm Temat postu:

ale watpie , ze cos pociekło w czasie 1 min . Ale to i tak mnoswto rzeczy musi zostac spełnione zeby zaszła . Moim zdaniem nie jest w ciazy ale wolalem potwierdzic swoje mysli . Znasz sytuacje raczej obstawiasz ,ze nie ?

nowicjuszka · Wysłany: Wto Maj 11, 2010 9:57 pm Temat postu:

Nie jest w ciąży.Koniec tematu.
_________________
Dyskusje oraz wątki medyczne na Forum Biomedical mają charakter jedynie informacyjny i zastosowanie ich w praktyce każdorazowo powinno być skonsultowane z lekarzem specjalistą.

damian212 · Wysłany: Wto Maj 11, 2010 10:04 pm Temat postu:

no i dziekuje Very Happy

milunisia

Potrzebuję pomocy kogoś kto wie chodź trochę więcej niż ja...
w walentynki zdecydowaliśmy się z chłopakiem na pierwszy sex. Na początku mieliśmy prezerwatywę, ale była cholernie nie wygodna, zsuwała się i takie tam. Obiecał mi że zdąży, za każdym razem wysuwał się ze mnie tuż przed wytryskiem, przy czym wytrysk występował już na zewnątrz (zazwyczaj oblewając mi pochwę) Kiedy plemniki mają prawo dotrzeć do "celu"? Czy taki wytrysk na moje narządy z zewnątrz ma jakiś wpływ? I niestety w tych dniach miałam "dni płodne" ;/
Niedawno bardzo mnie mdliło, ale tylko przez jeden dzień i nie wymiotowałam, ale cały czas mam wrażenie że dostrzegam jakieś objawy ciąży, częściej chodzę do toalety i czasami lekko mnie mdli (ale mam wrażenie że to tylko przez stres i przez to że cały czas sobie wmawiam)
A, no i jeszcze jedno.. czy ten śluz (nie sperma) wydzielający się z członka ma w sobie plemniki? Bo słyszałam od koleżanki że wcale nie musiało dochodzić do wytrysku... Czy to prawda?

Bardzo proszę o pomoc, na razie nie chcę iść do ginekologa, ani tym bardziej mówić mamie, a mój chłopak jest cholernie przerażony.

Przyłączyłam do pokrewnego / nowicjuszka

wind_of_hope · Wysłany: Pon Lut 28, 2011 11:15 pm Temat postu:

milunisia · Wysłany: Wto Mar 01, 2011 9:16 pm Temat postu:

No więc tak, z jednej strony dzięki za odpowiedź, a z drugiej.. wiem że źle zrobiliśmy, nie trzeba mi tego palcem wytykać i tak już się nasłuchałam od przyjaciółki.
Prosiłam tylko o pomoc/ odpowiedź na pytanie, może jakieś rady.. O wypowiedź kogoś kto wie coś na ten temat.

wind_of_hope · Wysłany: Wto Mar 01, 2011 11:04 pm Temat postu:

dostałas juz odpowiedz. chcesz zeby ktos powtorzyl to co napisałam? nic nowego sie nie dowiesz..jak w swojej odpowiedzi zadałam Ci pare pytan na ktore nie usylszałam odpowiedzi wiec jak mam Cie uspokoic ?
_________________

nastja · Wysłany: Sro Mar 02, 2011 2:12 pm Temat postu:

milunisia prosisz o radę, więc napiszę Ci coś od siebie..
Radzę Ci/Wam zastanowić się nad dobrym zabezpieczeniem, jeżeli chcecie uprawiać sex nawet w dni płodne. Nie wiem jak zapatrujesz się na tabletki antykoncepcyjne, ale jak nie dobierzecie odpowiedniej prezerwatywy to chociaż nie ryzykujcie nigdy więcej w taki sposób, jak zrobiliście to w Walentynki.
Ryzyko zapłodnienia jest, nie wiem jak to było dokładnie, ale jeżeli sperma dostała się do wewnątrz to nic już nie zmienisz. Wiedz o tym, że plemniki przeżywają do 3dni w dobrych warunkach, więc mogły sobie "poczekać" do owulacji i... Czego nie życzę! Smile

_________________

milunisia · Wysłany: Nie Mar 06, 2011 4:31 pm Temat postu:

Dzięki nastja Smile

Wybieram się z mamą do ginekologa po plastry, bo tabletki chyba nie są dla mnie.. łykanie ich codziennie to jak na moją sklerozę duża odpowiedzialność.

wind_of_hope, myślę że wszystko jest dobrze, nie mam żadnych objawów a jutro powinnam dostać miesiączkę. mój cykl to 27 dni. Ale zapłodnienie nie występuje chyba za każdym razem, nawet jeśli są to dni płodne, prawda?