Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LovingJuliet
Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 6
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Mar 09, 2009 9:56 pm Temat postu: Słabnący stan psychiczny |
|
|
Od jakiegoś miesiąca moje życie się zmieniło. Przede wszystkim moja psychika strasznie się osłabiła. Każde, nawet najmniejsze niepowodzenie jest dla mnie czymś nie do pokonania. Z powodu każdej błahostki zaczynam płakać, załamywać się, jestem autoagresywna i nie kontroluje tego. Nachodzą mnie myśli samobójcze choć świadomie nie chciałabym się zabić. Co gorsze - strasznie dotkliwie znęcam się fizycznie bądź psychicznie nad ludźmi których kocham po prostu za nic. Nagle staje się agresywna,chamska,wulgarna,złośliwa i zadawanie komuś bólu i cierpienia sprawia mi przyjemność. Jestem w stanie nawet zabić ... po jakimś czasie to mija, wtedy zadaję sobie pytanie - boże, co ja mu/jej zrobiłam? Jak mogłam? To ciągle się powtarza ...
W dodatku mam strasznie słabą pamięć do tego, co wydarzyło się przed chwilą. Boję się samotności, ciągle czuje, że do końca życia nie będę miała prawdziwych przyjaciół i to mnie przygniata, nie mam motywacji do niczego.
Na początku myślałam że to depresja, ale moje agresywne zachowania wobec innych i wręcz "sadystyczne" bardzo mnie niepokoją, nie chcę kogoś skrzywdzić lub skrzywdzić siebie.
Czy ktoś wie czego to objawy?
edit by helloween zmieniam temat postu |
|
Powrót do góry |
|
|
|
lizelotka
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 789
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach
Skąd: Marki
|
Wysłany: Pon Mar 09, 2009 10:59 pm Temat postu: |
|
|
Nie jestem psychologiem, ale ty powinnaś się wybrać własnie do jakiegoś psychologa. Trudno jest, bez znajomości konkretnych sytuacji i tego co się działo w Twoim życiu w ostatnim czasie ocenić co to może być...
Musi być jakaś przyczyna... Zastanów się czy w ostatnim czasie działo się coś co Cię denerwowało, o co miałaś żal do kogoś, albo do siebie, może cośCi się nie udało, albo w Twoim życiu miała miajsce jakaś tragiczna sytuacja... Jak już będziesz wiedziała, to najlepiej porozmawiaj z kimś, jeśli nie z psychologiem to z kimś do kogo masz zaufanie, oczywiście wtedy kiedy będziesz spokojna... _________________
Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Gosia85 Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 2393
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach
|
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 2:18 am Temat postu: |
|
|
co do braku przyjaciół to rzeczywiście tak się może stać jeśli będziesz nadal taka agresywna i nieobliczalna.
jeśli czujesz że przestajesz nad sobą panować to szukaj pomocy. psychologa i psychiatry.
wybuchy agresji jasno pokazują że z czymś / kimś sobie nie radzisz jednak nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje.
a tak w ogóle- ile masz lat? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
LovingJuliet
Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 6
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 11:24 pm Temat postu: |
|
|
16.
Zdaję sobie sprawę, że tracę przyjaciół właśnie przez to chociaż ostatnio to nie z mojej winy rozpadały się więzi między mną a kilkoma osobami.
Ogólnie i nie użalając się nad sobą tylko stwierdzając fakty - u mnie non stop dzieje się coś negatywnego, odkąd tylko pamiętam byłam skazana na stres z powodów zwykle rodzinnych.
Nie sądzę, że nie ma w moim życiu chwil pozytywnych, bo jest ich wiele.
Moje napady złości na innych są niekontrolowane, każdy myśli iż sprawia mi to przyjemnośc, ale tak na prawdę odbywam walkę z samą sobą gdyż nie wiem wtedy co jest dobre a co złe.
Leczyłam się u pewnej Pani psycholog jakiś czas temu (ale akurat wtedy sprawa dot. autoagresji) i zamiast pomóc, ciągle wmawiała mi ona że moje życie nie ma szans na sukces gdyż w calej mojej rodzinie od lat ciągnie się seria niepowodzen. Po kilku wizytach zaprzestalam tam chodzić. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Gosia85 Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 2393
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach
|
Wysłany: Sro Mar 11, 2009 1:50 pm Temat postu: |
|
|
:/ matko. co to za psycholog?
i bardzo dobrze zrobiłaś, że zwiałaś.
a wiesz co Ci powiem? że ona wcale nie miała racji.
mimo, że Cię znam mogę Ci powiedzieć, że to co się działo i dzieje w Twojej rodzinie wcale nie sprawia, że u Ciebie jest/ będzie tak samo.
oczywiście- rodzina bardzo wpływa na nasze decyzje, działanie i postrzegania siebie czy innych.
ale to Ty decydujesz co sobie weźmiesz z tego co daje Ci rodzina.
wcale nie jesteś skazana na niepowodzenie. to totalna bzdura!. nie wierz jej.
rodziny wprawdzie nie zmienisz. ale możesz zmienić siebie. swoje postrzeganie świata, swoje reagowanie, swoje podejście do innych i do życia.
tego właśnie uczy się podczas terapii- ale takiej prawdziwej. nie takiej jak u poprzedniej "psycholog".
z racji wieku możesz spróbować dostać się do psycholog w Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej. w każdym mieście musi być taka poradnia. prowadzona jest przez Ministerstwo Oświaty a co za tym idzie pomoc otrzymuje się bezpłatnie.
możesz też spróbować w Poradni Zdrowia Psychicznego. tam też powinni mieć lekarzy i terapeutów zakontraktowanych przez NFZ (Narodowy Fundusz Zdrowia). i pomoc też udzielana jest bezpłatnie.
jednak z racji tego, że jesteś niepełnoletnia rodzice muszą wiedzieć, że jesteś w terapii. taki jest wymóg poradni.
byłabyś gotowa sięgnąć po pomoc? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
LovingJuliet
Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 6
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Mar 11, 2009 4:28 pm Temat postu: |
|
|
Oczywiście. Moja mama wie w 50 % jakie mam problemy ze sobą i gdyby nie nasze ogromne problemy finansowe to zapewne zapłaciłaby mi za jakiegoś dobrego psychologa, ale niestety w moim (małym) mieście jest jedynie jedna darmowa poradnia i tam jest wlaśnie owa Pani która zamiast pomagać szkodzi...
Nie wstydzę się tego, iż mam ze sobą problem, nie ukrywam tego, ale chciałabym w końcu zacząć żyć bez tak wielkiego stresu czy kłótni z innymi i z samą sobą, bo to właśnie moje dziwne zachowania są najgorsze. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
q12pik
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Mar 11, 2009 10:46 pm Temat postu: ostatnia deska ratunku |
|
|
Najważniejsze pytanie jest do Ciebie takie: czy w ostatnim czasie tj. do 2-3 -ch miesięcy przed zaobserwowaniem zaburzonych reakcji doznałaś urazu głowy, pleców lub karku? Jeżeli tak, to zapraszam na prześwietlenie czaszki (kontrastowe) w celu zdiagnozowania lub zaprzeczeniu diagnozy o krwiaku, tętniaku lub innej formie naczyniowej (lub rozwijający się nowotwór) uciskającej na czołowy płat lewej półkuli mózgu. Jeżeli nie ma zmian w głowie tego typu zapraszam do psychologa w celu określenia momentu w twoim życiu, od którego rozpoczęły się zmiany w zachowaniu. W ten sposób będziesz mogła rozpocząc terapię zmierzającą do całkowitego wyleczenia. Psychologa będzie interesowało to czy np. ostatnio nie przedawkowałaś alkocholu lub innych uzywek, w celu rozpoznania ewentualnych symptomów uzależnienia itd. ... Ostatnia deska ratunku, w przypadku gdy wszystko już zawiedzie a twój psycholog rozłoży ręce i powie "nie wiem, 150 zł proszę" udaj się do pierwszego lepszego księdza egzorcysty w celu okreslenia prawdopodobienstwa problemu poza psychologicznego. Teresin k./Sochaczewa ul. sw M. Kolberga 5 tel. 046 84 23 23. To co masz moim zdaniem klasyfikuje sie na bardzo standardowy problem i latwy w leczeniu. Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Gosia85 Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 2393
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach
|
Wysłany: Czw Mar 12, 2009 12:34 am Temat postu: |
|
|
Loving. niczego nie obiecuję, ale może będę mogła Ci pomóc.
mam znajomą terapeutkę, która ma znajomości w tych kręgach.
myślę, że jeśli podasz mi miasto z którego jesteś (w PW) to poszukamy Ci pomocy.
a jest u Ciebie Poradnia Psychologiczno- Pedagogiczna? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
LovingJuliet
Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 6
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Mar 12, 2009 7:53 am Temat postu: |
|
|
Urazu głowy ani innych części ciała które wymieniłeś nigdy nie doznałam, więc to odpada. A jestem z Katowic. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Gosia85 Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 2393
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach
|
Wysłany: Czw Mar 12, 2009 5:42 pm Temat postu: |
|
|
a czy mogłabyś dojeżdżać na terapię do innego miasta?
a jeśli tak to jakie miasta wchodzą w grę?
daj mi kilka dni. postaram się kogoś znaleźć.
a w zasadzie już mam kilku "na oku" tylko muszę się dowiedzieć czy przyjmują także na kasę chorych. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|