Samookaleczanie się.

[radiowa]

Moj syna kilka lat temu mial taki prolem, zaczelo sie jak zostawila go dziewczyna, oczywiscie na poczatku nic nie zauwazylam, ale prblem sie rozwinal. Na szczescie znajomy psycholog nan pomogl, ale bylo ciezko. nie mozna lekcewazyc takich spraw.

[majorka]

tez znam osobe ktora sie tnie, powiedziala mi o tym ostatnio, na 14 lat, jeszcze dziecko, i to tylko przez mame, bo wrzeszczy na nia i sie zneca. niewiem czy fizycznie tez bo nie chcialam pytac. niewiem co z tym zrobic, jej rodzicow znam, a ta matka jest chora. jak sie wtrace to cora bedzie miala jeszcze bardziej prekichane

[maily]

hej . jestem tu nowa. od jakiegos czasu tne sie czym sie tylko da. nie wiem co mam robic. boje sie , ze dowiedza sie o tym rodzice , a nie chce tego. co mam zrobic zeby z tym skonczyc?
juz raz probowalam i nic to nie dalo...

[razus]

Ja tu widzę ,że pomóc może ci jedynie specjalista. Musisz udać się do psychologa , psychiatry

[BukakeKomander12]

Witam.

Jako że to moj pierwszy post na forum chciałem się przywitać.

Mam 15 lat i również delikatnie się nacinam. Nie widzę w tym nic złego. Jedni palą papierosa na odstresowanie a ja nacinam sobie ręke. Czy może się to obrócic w coś złego czy jest to nie groźne ? ?

[patusia13]

To głupota! Moja siostra się cięła, mam 13 lat, ale idealnie to pamiętam! Miała straszne problemy z cięciem się, blizny nie zeszły jej do dziś!!! :/ to glupota... kaleczenie się to nie jest zwykły nałóg jak papieros... po za tym mozesz dostać zakazenia krwi!

[BukakeKomander12]

Może masz racje. Musze to przemyslec. W sumei zaczelo sie po śmierci mojego Taty (avatar)

[Legnarek]

No pewnie, mała wie co mówi! Może nie do końca, ale w dużej mierze. Nie baw się takie głupoty, to, że ktoś "pali" to nie powód, żeby sobie to tak tłumaczyć - to tylko głupia wymówka. Ciachniesz się raz za mocno, podetniesz żyłę i co? A rany, które mogą zostać Ci do końca życia? Jak potem ktoś będzie na Ciebie patrzył? Wystarczy też kilka bakterii, by się zarażić jakimś paskudztwem, więc uważaj - twoje życie, w twoich rękach.
Nie baw się w to, bo to nie jest ani trend, ani moda - to czysta głupota.

[elvirka]

Moim zdaniem osoba okaleczająca zmaga się z dużymi problemami natury psychicznej i na pewno nie powinno się jej zostawiać samej sobie.
Skuteczna moim zdaniem w takim przypadku może się okazać wizyta u psychologa. Moja siostra przechodziła swego czasu epizod depresyjny i chodziła do tego Radzę zapoznać się z regulaminem - admin- moim zdaniem warto sobie starać się pomóc takim osobom.

[Jurand]

hm, nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego ktoś sie tak krzywdzi, później takie blizny zostaną Ci do końca życia! Wiem, że niektórzy są bardziej wrażliwi, ale jak zaczynamy się tak zachowywać to trzeba poprosic o pomoc, kogoś kogo kochamy i na kogo zawsze możemy liczyć, jeśli nie rodzice to przyjaciela - koniecznie! Bo nie jest to jednak zachowanie w granicach normy, można odczuwać smutek, ale nie wolno się kaleczyć, bo jest to w pewien sposób kara, a jeżeli nikogo nie zabiliśmy to na to sobie nie zasłużyliśmy .