Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

Rak pęcherza

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Onkologia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamila.k



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3

Wysłał podziekowań: 1
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Sob Lis 14, 2009 8:02 am    Temat postu: Rak pęcherza Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Mam następujący pytanie.
Moja mama: rozpoznanie (około półtora miesiąca temu) rak pęcherza G3T2, liczne wyraźnie widoczne przeżuty do moczowodu, orginalne ognisko wypalone, ma planowaną radykalną cyskostomie (całkowite wycięcie pęcherza) na koniec Listopada i pierwszą konsultacje u onkologa pod koniec Grudnia.
Czytając rózne informacje na internecie (stowarzyszenia i grupy adwokackie pacjentów chorych na raka pęcherza w USA - po angielsku), udało mi się uzyskać rozenanie, że o rokowaniach decydują głównie wskaźniki G (agresywność – nazywana fachowo zróżnicowanie) i staduim choroby T. W przypadku raka pęcherza: 1 stadium to guz na nabłonku węwnatrz pęcherza, 2 stadium – penetrujący mięsień pęcherza, 3 stadium - penetrujący mięsień i tkankę tłuszczową na zewnątrz, 4 stadium - penetrujący dodakowo układ limfatyczny (chłonny) lub/i mający odległe przerzuty. Zgodnie z znalezionymi informacjami, biopsja i badanie histopatologiczne określające wskaźniki G i T ma naogól miejsce bespośrednio po wypaleniu guza (i tak to miało miejsce w przypadku mamy) - co odbywa się poprzez pobranie wycinka bezpośrednio spod miejsca wypalenia. Ponieważ tak pobrany wycinek po pierwsze nie stanowi bardzo wiarygodnego reprezentanta stadium, jak również ponieważ szczególnie przy rozpoznaniu G3 trudno jest wogóle ustalić umiejscowienie wszystkich małych ognisk, rozpoznie T ma charakter czysto szacunkowy, gdzie wskaźnik pomyłek może wachać się w granicach 50%.
Z analizy anatomi moczowodu wynika, że o tym czy szanse przeżycia dwuch lat będą wynosiły 15% (4stadium) czy 50% (2stadium) decyduje to czy naciek spenetruje kilumilimetrową powierzchnie gładkiego mięśnia moczowodu – co określa dość mało precyzyjne badanie.
Biorąc pod uwagę, że pierwsze objawy pojawiły się gdzieś na początku lata, i wycięty guz pod koniec lata (a więc 3 miesiące pózniej) miał wymiar 5x7cm, domniemywam, czego można się mniej więcej spodziewać, jak będzie następował przyrost z pozostałych nieusuniętych ognisk.
Sumując cała sytuacje, jedyne co wiadomo na pewno to to, że czasu jest krytycznie mało i to, że termin operacji (od czasu usunięcia guza) będzie wynosił 2 miesiące i 3 miesiące od wycięcia guza do pierwszej konsultacji z onkologiem.
Co robić? Jaką przyjąć strategie?
Z jednej strony Centrum Onkologi (oczekiwana konsultacja) w Warszawie ma podobno dobrą renome, a podejrzewam, że dobry szpital może być jedną z naistotniejszych decyzji w całym leczeniu. Operacja ma się odobyć za 2.5 tygodnia w szpitalu Bielańskim.
Czekać 1.5 - 2 miesiące do wizyty u onkologa, czy usiłować znaleść coś gdzie indziej, szybciej? Jeśli tak to gdzie i jak?
W zasadzie od momentu rozpoznania, zaczełem wetrować bazy danych internetowych, w tym głównie PubMed – po angielsku. Po nawiązaniu korespondencji e-mailowej z autorami paru studi, spotkałem się generalnie z potwierdzeniem o krtytyczności czasu jak również zaskoczeniem dlaczego nie została wykonana wlewka BCG, którą podobno może wykonać nawet internista.
Czy rzeczywiście wlewki BCG robią interniści w Polsce?
Jakie lekarstwa wzmacnające można brać bezpiecznie przy nowotworach (żeby nie karmić guza)?
Czy temin 2 miesiące oczekiwania na operacje przy G3T2 to cicha eutanazja czy tak czekają wszyscy?
Strasznie mnie dręczy wiele myśli i przpuszczeń...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Onkologia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group