Przeszłość seksualna partnera

karioka · Wysłany: Wto Wrz 11, 2007 4:31 pm Temat postu: Przeszłość seksualna partnera

Właśnie, jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Teoretycznie liczy się tu i teraz i nie mamy prawa wnikać w przeszłość naszego partnera. Ale...
Czy według Was ukłucie żalu pozostaje, gdy dowiadujemy się,że nie jesteśmy "tym pierwszym/pierwszą"?
_________________
I'm your little butterfly... Wink

Yalissea · Wysłany: Wto Wrz 11, 2007 7:13 pm Temat postu:

Myślę, że każda osoba - czy to facet czy kobieta - jest zazdrosny/-a o przeszłość partnera/-ki.

wind_of_hope · Wysłany: Wto Wrz 11, 2007 7:41 pm Temat postu:

pewnie ze tak. kazdy wolałby byc tym\ta pierwszym\-a,ale coz w zyciu bywa roznie... Wink

_________________

karioka · Wysłany: Wto Wrz 11, 2007 8:10 pm Temat postu:

No dobrze, ale co w takim razie robić? Przecież nie możemy mieć pretensji o to, że ktoś nie żył "w celibacie" zanim nas spotkał. Chyba nikt nie zakłada, że związek, w którym aktualnie jest zaraz się rozpadnie! I jak? Walczyć z zazdrością, czy pogodzić się z nią?
_________________
I'm your little butterfly... Wink

Zibi · Wysłany: Wto Wrz 11, 2007 8:24 pm Temat postu:

No chyba nie ma sensu psuć związku jeżeli się kogos kocha dlatego że kiedyś współżył z inna kobietą? Smile

Takie jest przeciez zycie i nasza biologia Smile

karioka · Wysłany: Wto Wrz 11, 2007 8:45 pm Temat postu:

Nie ma sensu, ale iskierka zazdrości pozostaje... Wink

_________________
I'm your little butterfly... Wink

pituszka · Wysłany: Wto Wrz 11, 2007 9:49 pm Temat postu:

hmmm... dobre pytanie Smile

zyjemy w takim swiecie jakim zyjemy i teraz trudno o dziewice czy prawiczka Wink

ze mna bylo tak : na poczatku myslalam ze moj facet to prawiczek hehe... ale cicha woda brzegi rwie Wink

nie bylam pierwsza ale mam nadzieje ze bede ostatnia Smile

w koncu to sie najbardziej liczy, trudno miec pretensje do partnera ze kiedys tam wspolzyl, wazne ze teraz jest ze mna, ze go kocham ( sex byl dopiero wtedy jak wiedzielismy ze chcemy byc juz ze soba na powaznie i sie kochamy ) i ze jest mu ze mna "w tych" sprawach dobrze Smile

wiadomo zcasem sie mysli o jego poprzednich ale co bylo to bylo liczy sie terazniejsza chwila Smile

a zazdrosc hmm.... w pierwszej mysli moze troszeczke teraz juz nie Cool

wind_of_hope · Wysłany: Wto Wrz 11, 2007 10:26 pm Temat postu:

Karioka a skad takie pytanie? moze TY powiedz co myslisz Laughing

. Czyzbys była zazdrosna? ja tam wole nie myslec co było kiedys, wazne ze mineło i nie wroci a tak jak jest teraz nie zamienie na nic innego Wink

_________________

karioka · Wysłany: Wto Wrz 11, 2007 10:39 pm Temat postu:

Nie mam takiej sytuacji, ale myślę, że mimo wszystko nie byłabym zazdrosna. Po prostu chciałabym znać Wasze zdanie. Wink

_________________
I'm your little butterfly... Wink

Zibi · Wysłany: Wto Wrz 11, 2007 10:48 pm Temat postu:

Ważne jest to kogo się ma teraz i kogo sie kocha Smile

Kocha sie za to jakim jest teraz dla kogoś, a nie dla innej czy innego Wink