Problem z okresem - zbiorczy

[Astrid]

Ostatnio bardzo sie martwie bo okres spoznia mi sie juz dobrych kilka dni a ja juz od jakiegos czasu mam bardzo regularny.... w ciazy napenwo nie jestem bo nie ma takiej opcji wiec co moglo to spowodowac? odzywiam sie jak trzeba nie stosuje diet, nie bralam w ostatnim czasie zadnych lekow... ehh prosze o odpowiedz

[drapaka]

przyczyny mogą byc naprawde bardzo różne. od stresu począwszy przez podróże, do leków. Skoro twierdzisz że ciąże nie wchodzi w gre, nie bierzesz żadnych leków, to może zabardzo sie dręczyłaś czymś ostatnio?
Radze iśc do ginekologa żeby znaleźć powody opóźnienia miesiączki, bo rozzrególowany cykl to nic dobrego.

Pozdrawiam

[bartuch]

mojej dziewczynie spoxnia sie okres juz drugi dzien..kochałem sie z nia juz wiele razy ale zawsze z prezerwatywa raz tylko bez ale sie nie spusciłem moze jedynie wyleciał ze mnie płyn..skonczyła juz druga ture btania tabletek....dlaczego spoxnia sie jej okres???

[Yalissea]

Rozumiem, że zażywa tabletki antykoncepcyjne... to czym się martwisz?

Miesiączka napewno będzie. Nie martw się. Czasami lubi się spóźniać.

[Jessica20]

spozniona miesiaczka jest spowodowana takze stersami a wiec czym wiecej myslicie o tym ze moze byc w ciazy tym bardziej przeistoczy sie to w ciaze urojona.

[She]

Witam, nie wiedzialam gdzie napisac ten post. Do "dni płodnych/niepłodnych" chyba nie pasuje, tak samo do "objawy ciązy" (moze sie myle), dlatego go zalozylam jako osobny temat....mianowicie mam problem....miesiąc temu kochałam sie z chłopakiem. Było to pierwszego dnia po miesiączce. Wkręciłam sobie, że doszło do zapłodnienia. Po kilku odpowiedziach na tym forum troche się uspokoiłam. Ósmego dnia zauważyłam u siebie przejzysty, rozciągliwy sluz (podobny do kurzego białka). Przeczytałam tutaj, że jest on płodny. Niby sie ucieszyłam, ale był on tylko przez chwile...poźniej miałam taki białawy, mało ciągliwy. Taki jaki mialam zawsze jeszcze zanim zaczęłam współżyc. Juz myslalam, że okres dostane tego 15-16 dnia. I rzeczywsicie, moj ogranizm zachowywał się tak jakbym miała dostać. Podbrzusze bolało, powiększyły się piersi.....no juz bylam pewna, że dostane. A tu nic. Śluz ciągle taki sam, tylko w "normalnej ilosci". Pozniej sobie obiliczylam sobie kiedy powinnam dostać @ na 28-dniowy i 32-dniowy cykl. Przez caly cykl pobolewalo mnie podbrzusze, kiedy zblizal sie 28 dzien to zwiększyla się ilość sluzu, było go bardzo dużo, podbrzusze tez mocno bolao, powiększyly sie piersi, wyskoczyly wstrętne syfy i do tego miałam straszna hustawkę nastroju (hehe). Myślalam sobie: "no nie ma bata, musze dostac". I nie dostalam. Kiedy zblizal sie 32 dzień było to samo. Dzisiaj jest 36 dzien cyklu a @ ani widu ani slychu. Sluz ciągle taki sam, ból podbrzusza.... teraz tez boli. Oczywiście wspołzylam jeszcze kilka razy podczas tego cyklu. Znowu zaczelam sie bac ciązy....ale czy gdyby ona byla to występowaly by takie objawy? Czy poprostu fiskuje? O co chodzi?? Acha, czy jakis stan zapalny (chodzi mi o ten w pochwie) mialby wplyw na opoźnienie okresu? lub stres? Mam zmaiar sie wybrac do lekarza, ale zanim to zrobie chcialabym poznać Waszą opinię, jakoś sie nastawic psychicznie... Proszę o szybką odpowiedz! Pozdrawiam! Ps. Od tygodnia chodze ciągle podminowana, juz wszyscy w domu boją sie do mie odezwac hehehe.

[wind_of_hope]

był wytrysk wewnatrz??? sluz ciagliwy rzeczywiscie oznacza dni płodne
A stan zapalny pochwy moze opozniac okres..wiec wybierz sie szybko do lekarza zeby zbadał co Ci dolega..
_________________

[She]

W tedy wytrysku nie było wewnątrz. Coś około 15/16 dnia chłopak sie troche wystraszył, że chyba nie zdążył....ale w tedy tez miałam śluż teoretycznie niepłodny. Często mnie jajniki bolały, np dzisiaj...kurcze sama juz nie wiem co o tym myślec. Moj organizm zachowuje sie tak jakby chciał a nie mógł Zapomniałam dopisać, że wczoraj przydażyło mi się coś dziwnego. 3 razy musialam lecieć do łazienki bo dziwnie mnie "cisnęło". Oddałam troszke moczu i zaraz po tym był bardzo ostry, dziwny ból w podbrzuszu i uleciało mi troche krwi. Dzisiaj juz tak nie bylo. W sobote byłam na weselu i jak tylko z niego wrociłam to od razu tak miałam....co do stanu zapalnego to chyba cos tam w połowie cyklu mi było, czułamn swąd, pieczenie, nawets sluz wskazywal na to.....ale po 2 dniach calkowicie mi przeszlo. Niestety u mnie w miescie straszne kolejki do lekarza (te uroki mieszkania na zadupiu....)

[fasolka]

z tym sikaniem wyglada jak zapalenie pecherza moczowego
_________________
Serce kobiety jest na kształt róży, którą każdy kochanek po listku odkrywa, tak, że dla męża tylko cierń pozostaje...

[She]

ale ta krew nie leciala mi z cewki moczowej tylko z pochwy.... poza tym tego samego dnia sikałam kilka razy bez problemu Dzisaj tez. Jak bylam w lazience to "parłam" mocno hehehe zeby miec to za sobą, moze dlatego poleciał mocz...?