Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
qiforp
Dołączył: 10 Lut 2009 Posty: 3
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Lut 10, 2009 2:07 pm Temat postu: Powiększone węzły chłonne |
|
|
Moja Matka ma następujący wynik badań. W TK klatki piersiowej nieznacznie poszerzone zarysy wnęk płucnych. W badaniu CECT klatki piersiowej liczne powiększone węzły chłonne śródpiersia zlewające się ze sobą tworząc tapetę wokól tchawicy do wymiarów ok. 26x18 mm w okienku aortalno - płucnym ze zwapnieniami. Pojedyńcze powiększone węzły chłonne wnęk płucnych. Pojedyńcze drobne zmiany hipodensyjne w obu płatach wątroby do ok. 10 mm. Tworzące się torbielaki (ze znakiem zapytania). Pojedyńcze węzły chłonne okołonaczyniowe jamy brzusznej reszta w jamie brzusznej w normie.
Mam pytanie czy to rak czy też mogą być inne przyczyny? Matka badana była pod kątem sarkoidozy ale ją wykluczono bo ma czyste płuca (bronchoskopia ok), gruźlicę też wykluczono. Czy to koniecznie nowotwór czy jest też szansa, ze to coś mniej poważnego???[/url][/i] |
|
Powrót do góry |
|
|
|
eyesonfire Przyjaciel forum
Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 806
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 21 podziękowań w 21 postach
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Lut 10, 2009 7:58 pm Temat postu: |
|
|
sarkoidoza nie atakuje jedynie płuc, mój tata jest na nią chory, zaczęło sie od płuc, potem zaatakowała stawy, następnie znów wróciło na płuca.
miała robioną biopsje? tata miał podobne rozpoznanie "powiększone węzły chłonne wnęk płucnych", dopiero po pobraniu próbki, wyszło, że to nie rak, a sarkoidoza. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
ogórek12
Dołączył: 26 Mar 2009 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Mar 26, 2009 1:25 pm Temat postu: |
|
|
Wykorzystam ten temat by nie zakładać nowegoo..
Ok 3 lata temu złamał mi się ząb i w dała jakaś infekcja...Po jakimś czasie pod rzuchwą (dokładnie pod tym zębem) wyczułem guzek. Był dość twardy. Po jakimś czasie zacząłem z nim walczyć. Okazał się że to ropniak czy coś w tym stylu. Skończyłem u dentysty który usunął ten chory ząb i tego ropniaka. Wcześniej (ok 2 tyg przed usunięciem) robiłem badania...min na raka i nic nie wykazały. Niedawno wyczułem kolejnego guzka. Po drugiej stronie. Jest on mniejszy od tamtego i jakby trochę miećciejszy. (oby dwa były nieruchliwe i bez bolesne chociaż ten nowy czasami trochę boli jak dotknę).
Moje pytania...Czy ten nowy może być powiązany ze starym i czy jest się czego bać ??
..Czy nieruchliwość ma rozumieć że on ma się przemieszczać o np 1 cm na stałe czy jak dotknę go palcem to tak jakby się trochę ruszał i wrócił na stare miejsce.. Bo mi się trochę rusza i nie wiem jak mam rozumieć tą nieruchliwośc. Aha i w tamtym okresie (chorego zęba) miałem na tylnej szyi małe miękkie wezły ale znikneły po chyba 2 tygodniach.... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|