Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

Oponiak-czy to straszne?

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12, 13, 14  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Neurologia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Klaudik87



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

Skąd: Częstochowa
PostWysłany: Sro Cze 24, 2009 12:06 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

witam wszystkich ktorzy maja cos wspolnego z oponiakiem
chce sie z wami podzielic moja historia (postaran sie ja jak najkrocej opisac)

jestem 22 letnia studentka, zaczeło sie od bólow glowy, byly tak dokuczliwe ze uniemożliwiały normalne funkcjionowanie, zadne leki przeciwbolowe nie pomagaly, w koncu mdłości i wymioty...
po wizycie u lekarza rodzinnego, neurolog, diagnoza-migrena...wyprosilam skierowanie na TK glowy
badanie bylo za tydzien i w ten sam dzien znalazlam sie na szpitalnym łóżku... Szpital Górniczy w Sosnowcu prof. Majchrzak, naprawde polecam
ale wracajac do historii, z tego co mowili mi lekarze gdy pojawilam sie na oddziale moj stan byl bardzo ciezki i dziwili sie ze przyszlam na wlasnych nogach... nie dosc ze guz (diadnoza Wyściółczak- miejsce 4komora mozgu, wczesniejsze obiawy pasowaly) to jeszcze wodogłowie... czaszka byla wypełniona prawie na maxa, i stad te bole glowy (bolało mnie w okolicach czoła)
w szpitalu spedzilam 45 dni, operacja byla mniej wiecej w polowie tego czasu, duzo rozmaitych badan TK, RM, angiografia, to wszystko wydłużalo moj pobyt w szpitalu, 4 x na dobe kroplowki na spedzenie opuchlizy... do szpitala trafilam w ostatnim momencie, nie wiem co by sie stalo gdybym tam nie trafila (pewnie bym tego nie pisala) pierwszej nocy w szpitalu zemdlalam (pierwszy raz w życiu)
nie chce nikogo straszyc, ale nie nalezy sie bac, ja sie nie balam bo wiedzialam ze tak musi byc, nie bylo innej opcji niz operacja
sama operacja trfala dos dlugo (nie wiem ile) trafilam na sale po operacyjna, bylam tam dwa dni, wymioty, kolejne TK,
po dwoch dniach juz na "swojej" sali, dalej wymoity, dren w głowie(do odprowadzania plynu muzgowo rdzeniowego, ktorego bylo za duzo)
tak na rozluznienie napisze ze rodzina smiala sie ze caly olej z glowy mi wyjeja Smile
gdy w koncu zdjeli szwy (37) i wyjeli dren, okazalo sie ze cos jest nie tak i przecieka mi głowa i musza wykonac jeszcze jeden zabieg...
ten byl krotki zasnelam dopiero na sali operacyjnej a obudzilam sie zaraz po wyjsciu z niej... po zdjeciu drugich juz szwów musialam byc jeszcze tydzien na obserwacji... i tak zeszło 45 dni, dodam ze przez ten czas byłam przybita do łóżka, dni ktore moglam sie poruszac mozna policzyc na palcach jednej reki

ma badaniu histopatologicznym guz okazał sie oponiakiem, ku zaskoczeniu wszystkich lekarzy (chyba tylko dzieki opacznosci Maktki Bożej Jasnogórskiej i Gidelskiej)

to bylo w pażdzierniku 2008roku, teraz po ponad pol roku po operacji prawie juz nie widze podwojnie (po operacji mialam zeza przez 3 mies) problemy z rownowaga dalej sa, lekarze mowia ze trzeba czekac (nie nawidze tego tekstu Twisted Evil ) musialam przerwac studia i nie moge podjac pracy ale...zyje i mam sie dobrze, teraz tylko co jakis czas musze pojawiac sie w szpitalu na kontroli

nie wolno sie bac trzeba wieżyc ze bedzie dobrze
pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
gosia_u



Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 1

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

Skąd: Poznan
PostWysłany: Pią Lip 10, 2009 2:01 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witam wszystkich

Moja mama odebrala dzis wyniki TK glowy i okazalo sie ze ma oponiaka 40x35mm. Z tego co sie dowiedzialysmy umieszczony jest w latwym do usuniecia miejscu. Szukamy teraz dobrego neurochirurga z Poznania i szpitala/kliniki gdzie sie zglosic. Czy ktos moze pomoc? Dac jakies namiary? Mama ma 58 lat, chcialabym dodac ze bardzo zalezy mi na czasie gdyz za miesiac rodze (mam nadzieje ze dotrwam ten miesiac) i chcialabym aby mama miala operacje jeszcze przed moim porodem zebym mogla sie nia zajac po.

Dziekuje za pomoc i pozdrawiam

Nie zakładaj nowego tematu jesli istnieje pokrewny i nie powielaj takich samych postów.

Przeczytaj regulamin forum.

Zbędny temat usunęłam / nowicjuszka
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wiola28



Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach


PostWysłany: Sro Sie 05, 2009 4:20 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witam,
1,5 roku temu mialam usuniety oponiak, ktory powodowal silne bole glowy, i mdlosci,mial 2x2cm. Operacje mialam w Stanach Zjednoczonych, gdyz tu mieszkam. Wydaje mi sie ze pani mama ma maly oponiak i ze moze on byc usuniety laserowo-Gamma Knife. Moj chirurg powiedzial ze guz ktory jest jak ziarnko grochu moze byc usuniety laserowo, moj byl za duzy. Przed operacja konsultowalam sie z kilkoma lekarzami i kazdy powiedzial mi ze guz jest w takim miejscu ze wszystko powinno byc dobrze. Oczywiscie bylo minimalne ryzyko paralizu lewj strony ciala, utrata sluchu, wzroku, itd. Wiec bylam pelna nadzieii i jak najszybciej chcialam sie pozbyc tego. Niestety po operacji okazalo sie ze moja lewa strona jest sparalizowana, po dlugiej rehabilitacji, w 90% wszystko wrosilo do normy, paraliz ustapil ale nie do konca, gdy moja lewa stopa jest slaba, i tylko troche moge poruszac palcami. Ale jestem szczesliwa ze zyje i jak narazie czuje sie dobrze. Zycze wszystkiego najlepszego dla pani mamy, i trzymam kciuki....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
skolonko



Dołączył: 04 Wrz 2009
Posty: 1

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Pią Wrz 04, 2009 10:06 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witam wszystkich serdecznie! Mam 35 lat dwoje małych dzieci jedna ma 3 lata a druga 1,5 roku! Jestem w tej chwili miesiąc po chemioterapii, w styczniu stwierdzono u mnie raka jajnika (gruczolakorak) złośliwego jakoś sobie na razie z nim poradziłam. Ale chciałam napisać nie o sobie.
18lat temu mój wujek miał usuwanego oponiaka , wczoraj dowiedzieliśmy się że się odnowił i to w tym samym miejscu. Po pierwszej operacji miał naświetlania,może mi ktoś napisać w jaki sposób w tej chwili zabezpiecza się chorego po usunięciu oponiaka? Czy konieczne są jakieś lampy czy chemia? Wydaje mi się że chemia to przy złośliwych raczej ale już sama nie wiem. pozdrawiam wszystkich serdecznie! skolonko
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
ewelina888



Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 1

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Nie Wrz 20, 2009 1:08 pm    Temat postu: oponiaki Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witam wszystkich
Mama mamę chorą na oponiaki wilczymi z tymi guzami od 9 lat pierwsza operacja była w głowie szybko wróciła do zdrowia, następna była po piecie latach i znowu operacje operacja trwała 12 godzi po operacja mama wracała 2 miesiące ale nie została do końca sprawna miała niedowład jednej reki. Teraz jesteśmy po trzeciej operacja tym razem oponiak był na kręgosłupie, mama od 4 miesięcy nie chodzi na nogi, ale ma czucie i wierze w to ze wstanie i będzie chodziła. To prawda lepiej operować jak jest guzek malutki , guzki są malutkie można je tez naświetlać, ta operacja miała być najłatwiejsza z tych wszystkich ale niestety było naj gorsza bo kręgosłup jest bardzo silnie unerwiony,
życzę dużo wytrwałości i siły i wiary ze wszystko będzie dobrze
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
madziara1983



Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 1

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Nie Wrz 20, 2009 7:48 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

witam, mam 26 lat i jestem miesiąc po operacji oponiaka we wrocławiu na borowskiej. Czuje się dośc dobrze w chili obecnj ale jest wiele rzeczy upierdliwych jak np częste podpuchanie oka od strony operacji czy np pieczenie palców , brak czucia na dość dużej powieżchni głowy , może wróci. Operacja była bardzo długa i skomplikowana guz był w trudnym miejscu i zniszczył dużą część kości więc tzreba było zrobić rekonstrukcję opony do tego celu wycięto mi powięźi udowe z nogi i wszyto w opone na miejsce kości zrobiono rekontreukcje czaszki i wstawiono cement chirurgiczny. Jest mały ubytek ale nie wielki , to wszytstko za jednym razem, za to nabawiłam się tak silnej nerwicy przez to wszytko , stany lekowe sięgają granic możliwości od dziecka chorowałam na coś ale to było już za wiele jak na moją głowe i stres ,który można znosić. Po operacji czułam się długo bardzo źle , pierwsze 4 dobry były nawet ok, dren w głowie itp nawet po 2 dobie już nie chciałam kroplówek przeciwbólowych , można było znieść ten ból za to po 4 dobie dostałąm tak kosmicznego bólu od którego poprostu mdlałam tego się nie da opisać . Pomagały mi wszytskie leki przeciwbólowe ale to był koszmar. Pierwszy spacer po operacji po 9 dobach dopiero i to ledwo ledwo. Teraz niby jest ok tylko dziwne odczucia w głowie , problemy z ciśnieniem itp Dziś napuchł mi węzeł chłonny na potylicy i boli jak szlak i nie wiem dlaczego wcześnniej to mi się nie przytrafiło. Do najbliższego naurochirurga mam 200km więc zastanawiam się czy uznac to za normalne czy jechać ... co myslicie??? Na tle nerwowym po tej operacji to nawet okres mi sie zatrzymał i będa wywoływać, ale faktem jest ,że nic się z tym dziadostwem zrobić nie da wyciąć trzeba i to jak najszybciej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
M1976



Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 2

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Czw Paź 15, 2009 12:56 pm    Temat postu: Oponiakowatość Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witam, mam pytanie czy ktoś z was miał zdiagnozowaną oponiakowtaość opon mózgowych? Jak ją mozna leczyć? Czy poza operacją można stosować np. radiotrapię? Znacie jakieś adresy, lekarzy?czekam na odpowiedzi
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Katka74



Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 7

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

Skąd: Poznan
PostWysłany: Wto Paź 27, 2009 8:51 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witam wszystkich !

Mam 35 lat i jestem mamą dwójki dzieci.
Po 10 latach chodzenia po lekarzach i słuchania ze mam migrene (dlatego boli mnie głowa), przez dobrego lekarza dostałam sie na rezonans i doweidziałam sie, ze mam guza mózgu - oponiaka.
Guz był tak duzy, ze moja operacja trwała 12 godzin ( nie bede opisywała jak sie czułam po operacji ... ) po 10 dniach ledwo, ale na szczescie, stanełam na własnych nogach.
To podobno cud, ze z tego wyszłam, a wszystko zawdzieczam lekarzom, którzy mnie operowali.
Po operacji nastapiło porazenie nerwów gałkoruchowych dlatego nie wiedze na jedno oko. Mam ubytek w lewej połowie skroni, problemy z otwieraniem buzi, brak czucia na lewej połowie twarzy; na której czasami cos sie dzieje ( dretwienie, szczypanie, pękanie ), czasami az boli.
Guz był duzy, wiec nie usunieto go w całosci, jezdziałam wiec na kontrolny rezonans, gdy guz zaczął rosnąc ,miałam zastosowaną dwukrotnie radioterapie stereotaktyczną, ale nic nie pomogło.
Rok temu odbyła sie druga operacja. Miałam paraliż ciala po stronie lewej, ale na szczescie po pieciu dniach ustąpił. niedowład lewej reki, nogi i do tego zawroty głowy.
Dzisiaj czuje sie juz lepiej Smile W styczniu jade na rezonans kontrolny.
Zobaczmy co bedzie dalej.
Pozdrawiam wszystkich Smile

Do madziara1983 :

Uważam, ze to wszystko co czujesz w głowie to normalne, sam lekarz powiedział, ze mam sie cieszyc, że żyje.
Podobno tak jest po takiej operacji. Wiec do dzisiaj mam dziwne zjawiska w głowie, a czy przejdą ? - nie wiadomo ...
Brak okresu wywołany jest niestety operacja głowy, a sam mózg jest za wszystko odpowiedzialny - to sa słowa endokrynologa, wiec nie jestes sama Smile
Stres o którym piszesz, czasami trudno to przejsc. Sama wiem o tym.
Nie siedz i nie mysl za duzo bo to powoduje dołek psychiczny.
Życze Tobie zdrowia i wytrwania w tym wszystkim Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Fisher325



Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 65

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach


Ostrzeżeń: 1
PostWysłany: Sro Paź 28, 2009 11:39 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Mam pytanie do tych co mają/mieli guza mózgu. Np. Oponiaka. Możecie mi powiedzieć jak wtedy boli głowa? Czy jest to jakiś rozsadzający ból, kłujący czy jaki? I powiedzcie dokładniej, jak to się miało z zaburzeniami mowy czy brakiem koncentracji. Co czuliście itp. Powiedzcie najwięcej co mozecie z doświadczenia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Katka74



Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 7

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

Skąd: Poznan
PostWysłany: Pią Paź 30, 2009 10:24 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Jest wiele przyczyn bólów glowy, a każdy z nich charakteryzuje sie innymi objawami, bol moze być rożny.Jeżeli chodzi o guzy w głowie,zależy jaki to rodzaj guza,jego wielkosć i miejsce gdzie sie znajduje. Jeżeli cokolwiek dzieje sie w głowie , to radziłabym, zrobic rezonans(z kontrastem).Objawy też są rożne.Moj bol polegał na ciężkim rozsadzaniu lewej cześci glowy( tak samo wygląda migrena)a znależli coś innego. Wiec nie ma co czekac.Pozdrawiam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Neurologia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 5 z 14

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group