Pomocy :( !

[Tomakeo]

Jestem w dołku psychicznym i w dodatku jestem hipochondrykiem i mam nerwice serca ... a mianowicie. Pisałem już na forum nie dawno że, od około tygodnia miewałem smoliste stolce (dodam że teraz ich nie ma), nie widzę krwi na papierze. Natomiast pojawiły się bóle brzucha promieniujące czasami do pleców, na domiar złego czuję się tak jakbym miał zaraz "zejść" jestem rozbity ... lekarze mnie już na oczy nie chcą widzieć bo latam do nich co 3 dni (a tu mam sepse, tu białaczkę a zaraz guza mózgu itd.) Dodam że jem posiłki normalnie i regularnie jednak zmienił mi się system ( o ile mogę to tak nazwać ) wypróżniania. Oddaje stolec raz na 2 dni gdzie wcześniej mogłem przez te 2 dni oddać z 5 takich stolców. Dodam także że najbardziej boli mnie pod prawym łukiem żebrowym ? Wątroba ? ... uwzględnijcie to że jestem tym hipochondrykiem ...

[Bianka16]

Proponuję wizytę u psychiatry, ten lekarz nie gryzie a może pomóc, wyjaśnić niektóre sprawy a w razie konieczności przepisać leki. Rozmowa z psychologiem jest także wskazana,a poza tym powinieneś dobrze rozplanować swój czas, zająć się chociażby sportem, jakimiś treningami. Np wschodnie sztuki walki uczą między innymi panowania nad sobą i swoimi emocjami, basen odpręża. Nie zaniedbuj kontaktów z najbliższymi, więcej zagospodarowanego czasu, to mniej okazji do skupiania się na sobie.