Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

Pomóc mamie.

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Zdrowie psychiczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Venus28



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 8

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Wto Cze 16, 2009 2:59 pm    Temat postu: Pomóc mamie. Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witam, chciałabym przedstawić historie mojej mamy i zadać kilka pytań jeżeli ktoś zna na nie odpowiedz.

Ma 44 lat, od 10 lat nie pracuje, wydaje mi się ze to wszystko zaczęło się właśnie wtedy rozwijać. Czasami mówiła różne dziwne rzeczy, potem było coraz gorzej, strasznie nie lubi towarzystwa taty *Nie miała z nim dobrze w małżeństwie gdy byli młodsi*. Nie chciała szukać pracy, trzeba ją było do wszystkiego namawiać, zerwała kontakt z mamą, mówiła coś o testamentach, ze nie jest polką ogólnie bujdy straszne, ostatnio nawet rzucała się do nas. Czasami jakby odpływała i śmiała się, mówiła coś do siebie, wymyślała. Pamiętam że zawsze mówiła ze ma igły w głowie *Moja koleżanka tez tak mówiła i była w szpitalu depresje chyba miała*. W końcu zaciągnęliśmy ją do szpitala, jest tam od 2 tygodni. Strasznie ją faszerują lekami, nie wiem jakie to, chodzi jak naćpana, uśmiecha się, ma problemy z mówieniem. Wiem że bardzo długo zwlekaliśmy z szpitalem ale już za późno. Przez te 10 lat choroby strasznie przytyla i skoczyło jej ciśnienie.
Mama mówiła że robili jej podstawowe rożne badania i ciągle robią jej zastrzyki i tabletki dają i spać nie może.
Moje pytania to: Czy po tak długim czasie człowiek może jeszcze powrócić to względnej "Normalności"?, nie mam pojęcia ile ją tam będą jeszcze trzymać, ale gdy wróci do domu nadal będzie jak na haju? Czy już zawszę będzie mieć te urojenia, czuć igły?

Pozdrawiam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Gosia85
Przyjaciel forum


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 2393

Wysłał podziekowań: 2
Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach


PostWysłany: Pią Cze 19, 2009 11:20 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

jakie rozpoznanie ma Twoja mama?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Venus28



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 8

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Pon Cze 22, 2009 3:47 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Lekarz nie mówił jeszcze, przynajmniej ja nie wiem. Mama nie jest juz przymulona tak bardzo, lekarz przerzucił ją na jakies psychotropy, szczerze nie widze roznicy z lekami a bez, zbyt krotko je bierze?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Gosia85
Przyjaciel forum


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 2393

Wysłał podziekowań: 2
Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach


PostWysłany: Pon Cze 22, 2009 4:31 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

a ile dokładnie je bierze ?
leki tego typu mają to do siebie, że po pierwsze: działają dopiero po dłuższym czasie stosowania ( po ok. 3-4 tygodniach ) a po drugie- mają dość nieprzyjemne dla niektórych skutki uboczne- stąd może wynikać owo "przymulenie".
czasem też działanie jest za silne lub za słabe stąd zmiany i eksperymentowanie w dawkach oraz rodzajach leków.
skutki uboczne mijają po dłuższym regularnym zażywaniu leków - trzeba po prostu zacisnąć zęby i przeczekać ten trudny czas.

a Ty jesteś pełnoletnia?
pytam tak ze względu na uzyskanie wiadomości o stanie zdrowia mamy i ewentualnej diagnozy. osobom poniżej 18 roku życia takich informacji nie udziela się.
poza tym- jak znam życie i procedury w szpitalach to Twoja mama musiała upoważnić kogoś kto może dowiadywać się w sprawie jej zdrowia.
może to być ktokolwiek- nawet niespokrewniony z mamą.
wiesz może kogo upoważniła?
i w jakim jest szpitalu?
bo w niektórych szpitalach - zwłaszcza w tych w których prowadzona jest psychoterapia- lekarze nie chcą rozmawiać o stanie zdrowia - chyba że za zgodą i współudziale osoby chorej.
z tym że to, tak jak napisałam wcześniej, zależy od stanu zdrowia chorej, oraz polityki szpitala.

uff. to się rozpisałam Smile
jak coś to pisz. postaram się w miarę szybko odpowiedzieć Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Venus28



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 8

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Nie Cze 28, 2009 12:24 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Nie mam pojecia jakie psychotropy jej podają. Wiem ze zrobili wszystkie podstawowe badania i jest w takim sensie "zdrowa". Zadnych guzów ani nic, ostatnio jak z nia byłam to było gorzej niż w domu taka nerwowa była, w szpitalu jest 3 tygodnie juz. Rzucała sie, ledwo cos powiesz to krzyczala straszna sprawa. Dopóki mama nie wróci do domu pewnie nie bede wiedziała jakie leki bierze. Wiem ze teraz apetyt jej sie poprawił bo wczesniej w ogóle jesc nie chciała. Powiedziałabym wrecz ze ona leków zadnych nie bierze hyhy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Gosia85
Przyjaciel forum


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 2393

Wysłał podziekowań: 2
Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach


PostWysłany: Nie Cze 28, 2009 1:35 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

wybuchy złości i irytacji mogą być spowodowane chorobą lub skutkami ubocznymi leków.
dobrze, że sprawdzili czy nie ma żadnych guzów ani problemów tego typu.
pozostaje więc czekać i odwiedzać mamę. być cierpliwą choć wiem, że to trudne czasem jest .
pokazać jej, że Ci na niej zależy ale też nie dać się terroryzować. szanować granice mamy ale też dbać o nieprzekraczanie własnych.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Venus28



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 8

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Pią Sie 14, 2009 5:16 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Mama bierze leki na nadciśnienie oraz jakieś Rispolept i Perazin. Bedac w szpuitalu brała tez inne. Atara? i jeszcze inne..
W szpitalu była ponad 2 miesiące. Nie wiem czy jest poprawa, póki nie rozmawiamy o pewnych sprawach wydaje się spokojniejsza. Mam wrażenie że sepleni trochę... W rozpoznaniu było omamy, urojenia cenestetyczne, słuchowe, ksobne, prześladowczych. Stan depresyjny. Apatia która spowodowała problemy z funkcjonowaniem w społeczeństwem, rodzinie.

Chciałabym wiedziec czy mozna liczyc na poprawe czy po prostu nie rozmawiamy-nie ma problemu?
Leki do konca zycia?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Gosia85
Przyjaciel forum


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 2393

Wysłał podziekowań: 2
Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach


PostWysłany: Sob Sie 15, 2009 1:44 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Venus28 napisał:
Chciałabym wiedziec czy mozna liczyc na poprawe czy po prostu nie rozmawiamy-nie ma problemu?
Leki do konca zycia?

ciężko odpowiedzieć na to pytanie. bo to wszystko zależy od reakcji Twojej mamy na leki. czasem choroba się nasila czasem łagodnieje.
ważne by mama wiedziała, że nie jest sama, ale też trzymanie jej pod kloszem nie jest chyba najlepszym pomysłem.

a co wpisali na zaleceniach ze szpitala?

myślę, że na Twoje pytania byłby w stanie lepiej odpowiedzieć lekarz psychiatra, choć i on nie może mieć 100% pewności. w tego typu chorobach ciężko jest określić czas trwania choroby.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Zdrowie psychiczne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group