Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

Pogaduchy o maluchach, cz. 5

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 34, 35, 36  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Dziecko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wind_of_hope
Moderator


Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 10731

Wysłał podziekowań: 5
Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach


PostWysłany: Sob Sie 29, 2015 1:53 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Łobuz napisał:
wind a prasuj, podpisuj... Wink
Za jakiś czas Ci się znudzi.

jak nie sproboje to sie nie dowiem.
a i tak prasuje co pare dni jej ubrania wiec az tak sie nie namęcze naprasowując tylko imię i nazwisko Razz


Łobuz napisał:
Myślisz, że wszystkie dzieci w p-kolu chodzą codziennie w podpisanych ubraniach?.. Wink Wink

nie mam pojęcia.
Łobuz napisał:
Wydaje im się że mają prawo się wtrącać, oceniać, obgadywać bezkarnie, dyktować, jak mamy postępować, ustawiać nas/ nasze dzieci po swojemu. Wink Takie sobie "błahostki"... Cool Jednak za każdym razem, gdy próbują, dostają natychmiastowe "STOP!" od nas,

a w jaki sposob dajesz im do zrozumienia ze maja przystopować?
pewnie jakos ładnie "ubierasz" słowa Razz


Tosia dzieki za podpowiedzi.
w pon. mamy dni adaptacyjne...
tam sie dopytam w razie czego.

a Wtorek...
eh
troche sie boje.
idziemy razem,we trojkę.
boje sie tej rozłaki, jej płaczu, jej histerii. no ale dlatego ciągne ze sobą męża zeby mnie szybko stamtad zabrał Razz

moze nie bedzie tak źle.

najbardziej obawiam sie tego aby nie była w grupie z ta dziewczynka X o ktorej Wam pisałam Sad po tym co widziałam na placu , poprostu sie boje o Zu.
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Łobuz



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1047

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach

Skąd: WLKP
PostWysłany: Nie Sie 30, 2015 9:53 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

wind no takie agresywne dziecko w grupie często jest powodem zmartwień innych rodziców... Adaś też ma takiego jednego chłopca, ale to zadanie wychowawczyni, aby upilnowała, by inne dzieci na tym nie cierpiały.

Ale to wszystko szybko minęło, nie?..
Ledwie przeżywałaś rekrutację, a tu już wrzesień za pasem...

Cytat:
a w jaki sposob dajesz im do zrozumienia ze maja przystopować?

Ucinam ich gadki przy samej d.... Razz

Często jest tak, że one nie do końca mają pojęcie, jaka jest rzeczywistość i w wielu ich wypowiedziach widać typowe "nakręcenie się" wcześniejszymi gadkami między sobą... Otóż najpierw plotkują między sobą, są przekonane, że mają rację a potem - gdy już się odważą sprzedać mi jakiś tekst - szybko wszystko kwituję jednym zdaniem oznajmującym. Widzę przy tym, że wcześniej nie miały o tym pojęcia, albo były wręcz przekonane o czymś odwrotnym i wtedy jest zaskoczenie i brak argumentów z ich strony.

Przykład: na roczku Jasia szwagierka rozpoczęła swój wywód filozoficzny na temat tego, że chcieliśmy chodzić z Adasiem do p-kola przez ostatnie 2 tyg.sierpnia: "Jak tak będziesz się nad nim użalała, to będzie coraz gorzej, nie nauczysz go samodzielności. Ja zostawiałam mojego syna szybko nawet, kiedy płakał i sobie szłam, a to nic nie da, że będziesz chodziła z nim. On nie przestanie ci i tak płakać." Moja odp: "Ale on nie płacze w p-kolu." No i koniec gadki. Wink

W ogóle nie rozumiem, co im do tego...
Od tego powinno się chyba zacząć, a nie zakończyć tę rozmowę...


Nam leniwie mijają dni bez Adasia...
Wczoraj wieczorem opowiadał nam przez telefon, co robił w ciągu dnia - uśmialiśmy się z mężem do łez...
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
wind_of_hope
Moderator


Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 10731

Wysłał podziekowań: 5
Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach


PostWysłany: Nie Sie 30, 2015 1:26 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Łobuz napisał:
Ale to wszystko szybko minęło, nie?..
Ledwie przeżywałaś rekrutację, a tu już wrzesień za pasem...

no strasznie szybko Sad

ja to wogole nie rozumiem jak mozna tak mowic do kogos z własnej rodziny ;/
uswiadamiać, wytykac błędy.
oh żeby mi ktos taki text sprzedał to chyba bym wybuchła..

Łobuz napisał:
wind no takie agresywne dziecko w grupie często jest powodem zmartwień innych rodziców... Adaś też ma takiego jednego chłopca, ale to zadanie wychowawczyni, aby upilnowała, by inne dzieci na tym nie cierpiały.

no..jutro sie dowiem czy X bedzie z Zu czy w innej grupie..
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Łobuz



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1047

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach

Skąd: WLKP
PostWysłany: Nie Sie 30, 2015 3:23 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Cytat:
ja to wogole nie rozumiem jak mozna tak mowic do kogos z własnej rodziny ;/
uswiadamiać, wytykac błędy.
oh żeby mi ktos taki text sprzedał to chyba bym wybuchła..


Jak byłam młodsza, to też wybuchałam - ale to nic dobrego do sprawy nie wnosiło. One tylko czekają na takie właśnie zarzewie konfliktu... W końcu pomyślałam o sobie - po co tracić nerwy?.. Ich i tak nie nauczę że można żyć inaczej - czyli nie krytykując wszystkiego i wszystkich wokół za byle co, a ja mam teraz o wiele więcej świętego spokoju. I o wiele więcej satysfakcji, kiedy wystarczy jedno moje zdanie - i plotkary się raptownie uciszają.

Wcale nie mam zamiaru dyskutować ze szwagierką na temat tego, czy użalam się nad Adasiem, czy nie. Jeśli ona tak uważa - ma prawo mieć własne zdanie. Ja wiem swoje i jej opinia zupełnie mi nie przeszkadza. Już jakiś czas temu zrezygnowałam z wyprowadzania ludzi z błędu. A ludzie, którymi w życiu się otaczam, raczej przywykli do tego, aby nie wtykać za bardzo nosa w moje sprawy, bo kwituję i ucinam wszystko bardzo sprawnie.

Dlatego dziwi mnie ta upierdliwość ze strony rodzinki mojego męża... Już dawno temu powinni byli się nauczyć, że nie wolno im się wtrącać i zastanawiam się, po co po raz kolejny próbują?.. Minęło trochę czasu i co?.. Myślą sobie, że tym razem granica naszej prywatności się nieco przesunęła?..
Confused
Niech no tylko zrobią o jeden krok za dużo... Twisted Evil

wind jak zaplanowałaś w końcu tę adaptację przedszkolną?..
Zostajesz z Zu przez parę dni, czy ją zostawiasz?

Pamiętaj, że kiedy będzie się skarżyła, jak bardzo nie lubi p-kola/ pani, jak bardzo nie chce tam być - nie zaprzeczaj jej uczuciom. Nie namawiaj, nie przekonuj, że jest inaczej. Potrzebne jej będzie raczej Twoje zrozumienie i wsparcie. Możecie np. po paru dniach sobie razem usiąść, pogadać, niech powie wszystko, co jej na serduszku leży, Ty wysłuchaj, nie wtrącaj się. Potem potwierdź to, co powiedziała, powtarzając. A potem zastanówcie się razem, co można zrobić aby to wszystko jej jakoś ułatwić. Zróbcie listę Waszych pomysłów. Zapisuj wszystkie - nawet takie, że Zu nie pójdzie więcej do p-kola - jeśli taki padnie z jej strony. Potem wykreślcie dopiero te, które Wam się nie podobają podając krótki argument, dlaczego. Bez oceniania, bez komentowania, bez zbędnych wywodów.

Wybacz, że tak wyskoczyłam z tą poradą, jeśli nie chcesz - oczywiście możesz sobie to darować... Wink Przypomniało mi się tylko, jak mój Adaś wszystko przeżywał w zeszłym roku, a ja - zamiast mu pomagać - zaprzeczałam temu, co mi mówił... Tłumaczyłam, jaka pani jest fajna, że jest dużo zabawek, że są inne dzieci... Aż w końcu mój chłopczyk zamknął się w sobie na parę ładnych tygodni... Wracał z p-kola, nie mówił nic, siedział tylko sam i bawił się swoimi zabawkami, nie szukał już kontaktu z nami...

Straszne to było, serce mi się krajało, gdy na niego patrzyłam - i zupełnie nie wiedziałam, co robić, by mu pomóc... Gdy podchodziłam - warczał na mnie, albo pokrzykiwał, abym sobie poszła... Niestety po czasie zrozumiałam, co zrobiłam źle. Mówi się, że lepiej późno, niż wcale... Wink
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
anetka
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 1766

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach


PostWysłany: Nie Sie 30, 2015 9:25 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Ja się nauczyłam nie wstrącać w wychowanie innych ludzi jeśli mnie nie poproszą o rade. Mogę czasem coś powiedzieć, mogę im doradzić ale komentarzy nie lubię.
Ale chyba w naturze ludzi jest by komentować i dawać rady. Szczególnie kobiety niedzieciate, to uwielbiam.
Też często ucinam rozmowę jak zachodzi za daleko albo widzę że np moje dziecko czuje skrępowanie czy zaczyna się wstydzić. U nas na moejscu piwrwszym jest komentowanie teog że Michał jeszcze z nami śpi a Michala jak teściowa mowi taki duży a śpi z mamą to krępuje więc ja od razu mówię że to ja chcę z nim spać bo lubię. Wtedy nikt nie ma nic do powiedzenia a Michałek się do mnie uśmiecha.
Teściowa za bardzo się nie wtraca chociaż myslę że za plecami obgaduje. Jak do nich jedziemy to czesto słuszę komentarze na temat wychowania dzieci przez brata mojego M. A dlaczgo tak robią, a tak nie powinni, a Iwonka źle robi itp więc myślę że w drugą stronę też tak jest...

Łobuz ale wam fajnie że mieliście czas dla siebie Smile

Wind trzymam kciuki by adaptacja przebiegła szczęśliwie Wink
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
wind_of_hope
Moderator


Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 10731

Wysłał podziekowań: 5
Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach


PostWysłany: Pon Sie 31, 2015 8:49 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Łobuz napisał:
wind jak zaplanowałaś w końcu tę adaptację przedszkolną?..
Zostajesz z Zu przez parę dni, czy ją zostawiasz?


nic nie zaplanowałam bo nie wiem jak bedzie dzisiejszy dzien wygladał.

zobacze, porozmawiam z jej nową opiekunką/przedszkolanką.
nie mam pojecia czy pozwola mi posiedziec.
z drugiej str czy to dobrze ze ja tam bede? fakt ze bedzie sie czuła bezpieczniej ale wiecznie siedziec nie moge?
moze lepiej zostawić ją płaczącą??
wkoncu nie ona jedna bedzie płakać.


Łobuz napisał:
Pamiętaj, że kiedy będzie się skarżyła, jak bardzo nie lubi p-kola/ pani, jak bardzo nie chce tam być - nie zaprzeczaj jej uczuciom.

to co mam wtedy zrobic?
jak jutro,pojutrze i po paru dniach bedzie szła z płaczem albo zapierała sie nogam to jak mam reagowac?
nie prowadzic jej czy prowadzic ale przyjsc wczesniej?
zgłupiałam juz z tym wszystkim.

z Zu jest taka sprawa ze ona nie powie co ją dręczy,przeszkadza.

jak zawsze o to pytam to odp mi " nie powiem"..
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
lizelotka



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 789

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach

Skąd: Marki
PostWysłany: Pon Sie 31, 2015 9:41 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Wróciłam po urlopie, odcięta przez tydzień od telewizji, internetu i świata Smile
Przeczytałam zaległości i Wind, no to normalne, że ona sama może nie umieć nazwać tego co się w niej dzieje. Pomóż jej. Mów do niej słowami: Pewnie jesteś smutna gdy za mną zatęsknisz, co? Nie wiesz jak sobie z tym smutkiem poradzić? Chcesz żebyśmy razem się nad tym zastanowiły? Itd.
Po prostu pomóż jej nazwać to czego na nie potrafi.
Co do samej adaptacji ( pierwszych dni ) to moje zdanie znasz. Ja bym Zu nie zostawiała, dałabym jej czas. Pewnie, nawet jeśli będziesz z nią chodziła i siedziała przez miesiąc, to jak ją w końcu zostawisz zapewne płakać będzie. Ale pomyśl sobie, wtedy ten płacz to będzie tylko tęsknota za mamą. A teraz, gdy pierwszego dnia od razu zostawisz ją samą i płaczącą to będą to też łzy strachu przed nowym, nieznanym miejscem, przed panią i dziećmi. Jeśli dasz jej czas, to później przeżywać będzie tylko samo rozstanie, bo będzie znała już panią, dzieci, salę, zasady przedszkolne itd. Już się z tym oswoi, zobaczy, że to nie strasznego, a nawet jest fajnie. Więc będzie już czuła się bezpiecznie i łatwiej jej będzie zwalczyć smutek i łzy rozstania z mamą, gdy zostanie w miejscu które już zna, wśród dzieci, które już zna. No, ale zrobisz jak uważasz.
_________________


Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
anetka
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 1766

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach


PostWysłany: Pon Sie 31, 2015 8:44 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

U nas dzisiaj w przedszkolu dyrektorka wywiesila kilka rad dla rodziców. Niektóre bardzo fajne inne takie sobie.
Krótko żegnaj się z dzieckiem, nie wchodz z nim do sali...
Nie zabieraj do domu płaczącego dziecka bo będzie wiedzieć że można na Tobie wszystko wymusić.
Fajne by dziecko zabierać przez pierwsze dni wcześniej, że nie obiecywać i przekonywać jak super jest w przedszkolu, nie wymuszać opowieście jak było w przedszkolu itp.

Wind jak u Was?

Dodano po 5 godzinach 34 minutach:

Ogólnie to u nas przedszkole pojechało po całości. Pierwszy dzień roku szkolnego, nowe wystraszone dzieci a rano ma być od 8 nowa Pani z niemieckiego której nikt nie zna... Potem przychodzi już nasza Pani chyba od 11.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Łobuz



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1047

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach

Skąd: WLKP
PostWysłany: Pon Sie 31, 2015 10:27 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

anetko wiesz, co mnie jeszcze dziwi?..
To, jak matki obgadują do innych WŁASNE DZIECI...
Jezu, zastanawiam się, po co mama 10-latki rozpowiada wokół, że jej córce zaczynają rosnąć włosy łonowe, czy kiedy dostaje miesiączkę... Matki chyba nieświadomie sprzedają newsy, by choć przez 5 minut być w centrum uwagi, sprzedają prywatność własnych dzieci, okradają je z intymności...

Z tym niemieckim rzeczywiście jakby nieprzemyślana kwestia...

wind pamiętaj - im więcej zadajesz dziecku pytań - tym mniej odpowiedzi uzyskasz. Dlaczego tak się dzieje oraz w jaki sposób rozmawiać, aby jednak CZEGOŚ SIE DOWIEDZIEĆ od dziecka jest w książce, o której ostatnio wspomniałam Ci na pw. Wink Wink

Kochana, przed Wami dość trudny czas.
Co ja bym Ci doradziła? Żebyś sobie "wyczyściła" głowę z wszelkich cudzych porad i wsłuchała się w swoje serce i intuicję. Czasem to, co one podpowiadają, wydaje się głupie w obliczu wszystkiego, co mieliśmy wcześniej wtłoczone do głowy, ale /serce i matczyna intuicja to najlepsi doradcy. Jeżeli CZUJESZ, że powinnaś odebrać Zu wcześniej pierwszego dnia - zrób to bez względu na to, ile osób będzie Cię namawiało, abyś zostawiła małą na dłużej.

lizelotko jak spędziłaś urlop???


A mój Adaś wreszcie wrócił do domku z wczasów.
Wcale mi się nie spieszy, aby posyłać go do p-kola, więc jutro zostawiam go w domu. Razz
Pochwalę się że powolutku zaczyna mówić "r" zamiast "l". Very Happy
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
lizelotka



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 789

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach

Skąd: Marki
PostWysłany: Wto Wrz 01, 2015 9:11 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Lobuz, o jakiej książce wspomniałaś Wind na priv??? Cool

Dodano po 6 minutach:

My na urlopie byliśmy niedaleko Szczytna. Rodzina mojego Tomka ma tam letni domek nad samym jeziorem, z dużą działką, kawałkiem lasu itp. Miejsce wyjątkowe, bo oddalone o kilka kilometrów od głównych dróg i wszelkiej cywilizacji. Cisza taka, że słychać bzyczenie muchy. Piękny widok, spokój, żadnych samochodów, żadnych sklepów, ulic, ludzi. Tylko przyroda, las, jezioro i my Smile Wrażenie ma się tam takie, że świat jest gdzieś daleko, na innej planecie, a my jesteśmy tu Wink Byliśmy tam tylko 6 dni, a wspaniale odpoczęliśmy. Jednak otoczenie bardzo wpływa na nasze zachowanie. Przez te 6 dni ani razu nie musiałam walczyć ze swoją złością, z nieopanowaniem, z niechęcią itp. Wszystko po prostu wychodziło samo, naturalnie, ze spokojem i uśmiechem. Ach… Żal, że trzeba było już wracać Smile
Pływaliśmy łódką po jeziorze, chłopaki chodzili na ryby, czytałam książki, kąpaliśmy się w jeziorze, Adaś pluskał się w basenie przy domku, wieczory spędzaliśmy z winem na długich rozmowach, bo Adaś padał o 18:00 Smile Jeszcze mnie unosi energia tam naładowana Wink
_________________


Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Dziecko Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 34, 35, 36  Następny
Strona 5 z 36

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group