Pocięte ręce

[eva16]

w zeszłym tygodniu chciałam sie zabic stchórzylam w porywie zloscie pocielam rece zaluje tego czy ktos zna moze sposób co zrobic aby blizny nie były zbyt widoczne nie wiem moze jakas masc bardzo prosz pomózcie

[Paweł]

istnieją maści na blizny, musiała byś iść do apteki i sie zapytać - wiem że część jest na recepte, nie wiem dlaczego ale mam przeczucie że do lekarza nie zabardzo chciała byś iść. dlatego trzeba by sie zapytać która z tych maści jest dostępna bez recepty. Są w miare skuteczne, a blizny po przecięciach czy szfach schodzą i nie ma po nich śladu

Nie chce oceniać tego co zrobiłaś, takie myśli to wcale nie coś prostego i łatwego, domyślam sie że gotowało sie w tobie wiele rzeczy zanim doszlo do tego. To przykre i smutne, czasem tak bywa jednak, sam pare razy dostało mi sie po dupie od zycia że już sam nie wiedziałem czy życie jest warte tego (niegdy jednak nie doszło do próby realizacji). Udawało mi sie radzić z tym wszystkim, czasem lepiej czasem gorzej. Może dlatego że w pewnym moencie zgłosiłem sie do psychologa. (uzaleznienie). Sam nie wiem działem czego chce jak chce, miałem dość tego i chciałem to zmienić, okazalo sie że to nie pstryknięcie palcami Moniki (tak miała na imie) ale praca nad sobą samym. Pomogła mi w głowie poukladać pare rzeczy, ktore ja chciałem wyprostować, najcieżej było chyba gdy zadowoliłe sie peirwszymi efektami pracy i chciałem zrezygnować (przecież ja nie miałem problemów już wszystko poukładałem w miesiąc od jaki to ja genialny, świrem tez nie bylem żeby chdzić do psychologa - no prawda była nieco inna bałem sie już w tym momemencie siebie).

Nie nakłaniam cie na psychologa, to musi być twoja decyzja. To tylko czlowiek a nie czarodziej.

Gdybyś chciała jeszcze coś sie dowiedzieć czy tak sobie tutaj popisać to pisz, tutaj nikt nikogo nie bedzie wyśmiewał czy też wyzywał

[Freya]

Paweł ma rację..
Powinnaś iść się do apteki, na pewno farmaceuta doradzi która maść jest odpowiednia..
Co do próby samobójczej to moim zdaniem powinnaś zgłosić się do psychologa.. Nawet jeśli nie masz w przyszłosci raz jeszcze spróbować odebrać sobie życia, to rozmowa z psychologiem powinna Ci pomóc..
Osobiście też korzystałam z jego pomocy i to pomaga..
Tylko musisz chcieć i zdawać sobie sprawę z problemu..
to wtedy połowa sukcesu
Pozdrawiam

[Gość]

domyslam sie co czujesz bo ja tez mialam kiedys proby samobojcze oraz rany i blizny na rekach. Jest to bardzo meczace bo trzeba sie z tym ukrywac, długie rękawy i te sprawy. Prawie 30 stopni na zewnatrz a ty paradujesz w bluzie. Przyznam ze jeszcze to robie...tne sie. to jest okropne.
chce z tym walczyc ale wierz mi, ciezko. jak sie juz zacznie to sie przestac nie moze jakby nalug.
sama szukam masci jakies na te cholerne blizny. Jak bedziesz juz cos wiedziec evo16 to daj znac.
pozdrawiam

[Bizkit666]

pierwsze sznyty zrobilem w 2002 roku , dzis mamy poniedziałek , dzis zrobilem tez sznyty , robilem to wiele razy bo mnie to wciaga , wogole za duzo pisania , w skrucie jestem metalem i jestemz tego dumny ;DDDD

[Yalissea]

[KOBIETA]

No wlasnie. Znam wielu metali i nikt sobie rak nie tnie. A tez sa dumni z tego ze sa metalami.

[agusia39]

eva16 proponuje krem firmy Dax Cosmetics - koncentrat do dermabrazji blizn i rozstępów


a co do cięcia - proponuje wizytę u psychologa lub rozmowe z dobra przyjaciółka

[helloween]

Cóż czasem człowiek miewa ciezsze dni.. Ja sobie moja blizne zostawilem na pamiatke..

[Lilith]

Blizny jeśli nie zostaną na rękach, zostaną w psychice. też się ciełam, nadal to robie, ale bardzo delikatnie. Wiem po co się tnę. Po to, żeby zwrócić na siebie uwagę. I nosze krótkie rękawy. Nie zasłaniam blizn ani ran i wiesz co? I tak nikt nie zauważa, a nawet jeśli ktoś się spyta "co to za blizny?", ja tylko odpowiadam, że wywróciłam się na szkło albo że kot mnie podrapał i zawsze mi wierzą. Wolą uwierzyć w te brednie niż dowiedzieć się że to naprawdę sznyty.

pozdrawiam