Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
exullt Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 759
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 12:38 am Temat postu: Okropne wyrzuty sumienia po "zostawieniu psa" |
|
|
Mam do was prośbę, nie dotyczy ona konkretnie mnie lecz mojej koleżanki.
Sprawa wygląda następująco. Moja koleżanka kiedyś wzieła ze schroniska psa, ale po dwóch latach musiała wyjechać na długo za granice i znalazła mu dom, było mu tam dobrze, miała stały kontakt z facetem ktory się nim zajmował itp. ale ma porąbanego ojca, ciagle stwarzał jej jakieś problemy, a to wśród przyjacół na nią gadał, a to usilnie się starał żeby straciła pracę.
Jednym słowem chciał za wszelka cenę jej zaszkodzić.
I wpadł na pomysł zeby donieść na tego faceta ktory "zaadoptował" jej psa ze on się nad nim znęca, napisał do towarzystwa opieki nad zwierzętaki itp.
Wiedział ze ona nie może się psem zając wiec chciał jej w ten sposób zrobić na złość.
No i ten facet w końcu się zdenerwował i stwierdził, że on przez psa nie chce mieć kłopotów i jej go przywiózł, a ona w szale desperacji (nie może się nim zając) to duży pies, ona ma małe mieszkanie, pozatym pracuje za granicą, poprostu kompletnie nie jest w stanie się nim zająć.
Poprostu w nocy wyszła z nim z domu, zaprowadziła go do parku kawałek od jej domu, przywiązała go do drzewa i zostawiła...
Dopiero dzisiaj mi o tym powiedziała, a zrobiła to jakiś miesiąc temu, powiedziała, że nie może z tym żyć, ze meczy ją świadomość co się z nim dzieje itp. Nie wiem jak jej pomóc.
Poradzcie mi coś bo dziewczyna zwariuje |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 12:09 pm Temat postu: |
|
|
miesiac to długo, a była pozniej w tamtym miejscu? moze ktos sie zlitował nad psinka i go wział? mam nadzieje ze nie zdechł..okropne to co zrobiła ja uwielbiam psy i nie mogłabym przywiazc i odejsc a te jego oczy by w tesknocie patrzyły . Dlaczego do schroniska nie oddali...przeciez tam sie zajma . nie wiem co powiedziec. mam nadzieje ze piesek zyje i ma sie dobrze, a ja wyrzuty beda meczyc dopoki nie zapomni.. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
pituszka Przyjaciel forum/Specjalista położnik
Dołączył: 18 Wrz 2006 Posty: 3256
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 8 podziękowań w 8 postach
Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 12:27 pm Temat postu: |
|
|
po piersze to ten ojciec jakis psychol
po drugie to moim zdaniem powinna psa oddac do schorniska - ja np. nie moglabym zostawic tak mojego psiaka na pastwe losy ( w domu mam dwie psinki )... no ale stalo sie i pewnie bedzie miala wyrzuty sumienia do puki nie zapomni... moze pogadaj z nia i staraj sie jej wpojic jakies dobre wersje ze np. ktos go znalazl i wziol |
|
Powrót do góry |
|
|
|
exullt Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 759
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 4:08 pm Temat postu: |
|
|
Gadała z nią trochę. Do schroniska nie było szansy oddać bo przepełnione sa wszystkie w naszej okolicy. Ale z rozmowy z nia w sumie zaczęłam rozumieć jej postępowanie. Ona by nie miała życia z tym psem.
A pies był bardzo ładny, rasowy, bardzo sympatycznie nastawiony do ludzi więc pewnie ktoś go znalazł i wziął do siebie (tak jej mówiłam )
Mam tylko nadzieję, ze nie bedzie miała przez to kłopotów bo ten jej ojciec taki pieprznięty Jakby to do niego dotarło w jakiś sposób to pewnie za wszelką cenę chciałby jej narobić koło tyłka
Naprawdę żal mi tej dziewczyny, szkoda tylko, że nie mogę jej w żaden sposób pomóc... Ale w razie jakiś problemów ze strony policji postaram się na nią wstawić jak tylko mogę. A jak wy myślicie?? Jest jakaś szansa na to że ten pies do niej "wróci" wiecie przez policje itp??
Aha, nie Wind nie była tam, bała się tam pójść... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
oliwka18
Dołączył: 28 Sty 2008 Posty: 21
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Lut 04, 2008 9:24 pm Temat postu: |
|
|
Bardzo dobrze ze ma wyrzuty sumienia!! Może wiecej nie zachowa sie tak...podle.
Wszystko można zrozumieć ale nie to. Myślicie,że to zwierze nie ma uczuć??Najpierw schronisko, potem dwoje obcych ludzi a potem park.. Po miesiącu mogl już nie zyc Nie chce oceniac ale przeciez brala psa bez przymusu to jak potem miala nie miec z nim zycia przeciez to obowiazek!
Rozumiem sytuacje koleżanki, naprawde,ale to nie jest wytłumaczenie. Sama mam sporo zwierząt(wybieram sie na weterynarię) i czasami jest cięzko ale..wszystkie zwierzaki czują.
Moim zdaniem trzaba isc do najbliższego schronisko, bo najprawdopodobniej psem (jesli to byl sporawy park) zajęła sie straz miejska i oddała do schroniska,albo (dajBoze) ktos psiaka przygarnął .
Szczerze powiedziawszy wątpię zebypolicję cokolwiek to obchodziło..co najwyżej TOZ.
Ja połaziłabym po schroniskach.Moze warto byloby posiedziec w tym parku i popytac stalych tubylcow czy cos wiedza o pieseczku. A dlaczego ten pies ma do niej wrocic??I tak juz duzo sie nacierpiał! Lepiej niech znajdzie wreszcie odpowiedzialnego i kochającego opiekuna.
3mam kciuki i daj znac jak sie cos wyjasni..
ps: wspolczuje ojca..i rozumiem |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Barbie
Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 6
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Lut 28, 2008 10:46 pm Temat postu: |
|
|
nawet jakbym miala spac pod mostem z tym psem.. bym go do drzewa nie przywiazala i zostawila |
|
Powrót do góry |
|
|
|
nevermore6
Dołączył: 28 Sty 2009 Posty: 14
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: łodź
|
Wysłany: Sro Sty 28, 2009 2:33 am Temat postu: |
|
|
O boże to okropne!! W ogóle żałuję że tu zajrzałem…Mam nadzieję że spotka ja za to okrutna kara. Swoją drogą sytuacja mega psychopatyczna…Oby uschła! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
babcia
Dołączył: 05 Sty 2009 Posty: 523
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach
|
Wysłany: Sro Sty 28, 2009 1:42 pm Temat postu: |
|
|
Sorry, ale ja nie znajduję na to ŻADNEGO wytłumaczenia!!
Po jaką cholerę przywiązywała ta biedną psinę do drzewa??? To juz mogła go puścić wolno.. przynajmniej miałby szanse na znalezienie sobie jedzenia, picia... przetrwania.
Karygodne! Oby te wyrzuty sumienia dręczyły ją jak najdłużej! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Lufcia
Dołączył: 22 Sty 2009 Posty: 34
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Sty 28, 2009 1:52 pm Temat postu: |
|
|
to nie dziewczyna to potfur!!!!!
co ta biedna psina jej zrobiła???
nie moge az tego czytac mam olbrzyma wilka i w zyciu mi nie przyszło do głowy nawet klapsa mu dac przeciesz to jest członek mojej rodziny czasem tylko do niego moge sie przytulic jest traktowany z nalezyta godnoscia!!!
ciekawe co ona by zrobiła jakby jej ojciec ja w nocy wyzucił i do drzewa przywiazał...
boze biedny pies |
|
Powrót do góry |
|
|
|
groszek23
Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 13
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lut 11, 2009 12:39 pm Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z dziewczynami całym sercem. Nie wiem jak można wpaść na tak bzdurny pomysł. Pies musiał być bardzo przerażony i zdezorientowany. Nie sądzę aby umarł w parku z głodu, ale mógł się pogryźć z innym psem spuszczonym ze smyczy, mógł trafić do nowego domu, gdzie będzie bity i głodzony. Są fora internetowe na których ludzie dają domy tymczasowe psom w nagłej potrzebie. Jak się chce to można znaleźć db sposób z sytuacji. Koleżanka sobei zasłużyła na wyrzuty sumienia jak i na moje potępienie :> |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|