Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

Nie swieży oddech

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Lekarz rodzinny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek-38
Gość









PostWysłany: Sob Sty 21, 2006 11:36 am    Temat postu: Nie swieży oddech Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witam! Mój syn od jakiegos roku ma nie swiezy oddech.Nie moge go nakłonic do pojscia do lekarza bo sie strasznie wstydzi tam isc ,a ja sie sam nie znam na takich problemach. Czytałem troche na temat nie swiezego oddechu i na pewno mozna wykluczyc psujace sie zeby i ogolnie jakies plesniawki w jamie ustnej. Czy ktos moglby mi doradzic co robic? Czy moge kupic jakis lek bezrecepty ,który moglby zneutralizowac te obiawy? Martwie sie ,ze z takim oddechem bedzie mu ciezko z kims w przyszłosci porozmawiac. Czekam na odpowiedz.
Powrót do góry
Paweł
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1544

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach

Skąd: Tychy
PostWysłany: Sob Sty 21, 2006 4:21 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

No to jest duży argumęt. Ale dla niego, bo maskowanie objawów może przyniesć odwrotny efekt, ucieczke w różne specyfiki które maskują zapach.

Jeżeli zrozumie że da sie to wyleczyć i nie mieć problemu w tedy będzie łatwiej.

Wzależności tez ile on ma lat. Na ile możesz go nieco przmusić do wizyty u lekarza.

Dobrze było by z nim porozmawiać jak on to widzi, czy przypadkiem nie dokuczają mu, czy chciał to zmienić, może sam w jakis sposób próbował. czasem bywa że młodzi ludzie próbują sami sobie radzić z takimi problemami (niestety nie udolnie) i potem dochodzą do wniosku że jezeli im sie nie udało to są skazani na taki los, boją sie podjąć jakiego kolwiek wysiłku bo wydaje im sie że podjeli juz tak duży tród i nic z tego.

Ja podobnie miałem z trądzikiem, doszłem do wniosku że skoro lecze sie już 3 lata i guzik to daje i nadal jestem wytykany palcami i pluty cały, a ubrania wylądowaly w klozecie za to że byłem pryszczaty, chciałem żeby mnie zatłukli. Nie miałem odwagi zrobić sobie coś sam ale nie broniłem sie już, gdy pewnego razu zstałem pobity myślałem aby udeżyli mnie w glowe, gdy dostalem kopniaka w szczenke chciałem jeszcze raz w czoło tak aby stracić przytomnośc.

Nie zawsze problemy tego typu musza prowadzić do aż takej desperacji. Chodz jest to mozliwe. Ojciec zabrał mnie do prywatnegodermatologa, i miał głęboko gdzieś że mi sie to nie podobało, że płakałem patrzyłem na lekarke tak jak bym zabić ją chciał, że nie chciałem pokzać rany na klatce i na piersiach. Pilnował abym brał antybiotyki. Dzień w dzień 3 razy dziennie przynosił mi tabletki. Dał zeszyt i długopis, kazał pisać co czuje. Nie dałem mu nigdy przeczytać ego co tam pisałem, ale potem zaczelem rozmawiać, i zauwarzyłem że wcale problem nie jest tak traginy jak mi sie wydawało.

Okazało sie że to że nie rozmawiałem na ten temat sprawiło że zaczełem wyolbrzymiać, i nienawidzieć siebie. Przez długi czas jeszcze enerwowało mnie jak ktos mówił że już wygladam lepiej. a reklam Clerasilu nie umiaelm oglądać. Lekarce udalo sie mnie wyciągnąć do bardzo zadowalającego stanu. Zmieniłem środowisko, zaczelem sie interesować i sam szukać informacji jak radzić sobie z dogryzaniem rówieśników.

Zajeło to wszystko dużo czasu i mnustwo pracy i nerwów, a wszystko z tak banalnego powdu jakim jest trądzik.

Konsekwęcje płace do tej pry - blizna na klatce po naprawde powazniej ranie która sie wytworzyła w tedy.

To że dziecko nie chce iść do lekarza to nie oznacza że trzeba go posluchać. Dziecko nie zawsze jest w stanie ocenić co trzeba zrobić i jak postepować.

Ciezki to musi być wybór robić coś w brew dziecku, wiedzac że to mu pomoże ale on tego nie chce.

Myśle że mimo jego wstudu, zgodzi sie iść do lekarza i nie bedzie trzeba tego robić na siłe (o ile zdecydujesz sie aby pujść z mi bądz wysłać go w brew jego woli).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
rozan



Dołączył: 22 Mar 2019
Posty: 95

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Pią Paź 11, 2019 11:28 am    Temat postu: Re: Nie swieży oddech Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Marek-38 napisał:
Witam! Mój syn od jakiegos roku ma nie swiezy oddech.Nie moge go nakłonic do pojscia do lekarza bo sie strasznie wstydzi tam isc ,a ja sie sam nie znam na takich problemach. Czytałem troche na temat nie swiezego oddechu i na pewno mozna wykluczyc psujace sie zeby i ogolnie jakies plesniawki w jamie ustnej. Czy ktos moglby mi doradzic co robic? Czy moge kupic jakis lek bezrecepty ,który moglby zneutralizowac te obiawy? Martwie sie ,ze z takim oddechem bedzie mu ciezko z kims w przyszłosci porozmawiac. Czekam na odpowiedz.

Witam może w aptece coś doradzą .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
rozan



Dołączył: 22 Mar 2019
Posty: 95

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Sro Paź 16, 2019 8:17 am    Temat postu: Re: Nie swieży oddech Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Marek-38 napisał:
Witam! Mój syn od jakiegos roku ma nie swiezy oddech.Nie moge go nakłonic do pojscia do lekarza bo sie strasznie wstydzi tam isc ,a ja sie sam nie znam na takich problemach. Czytałem troche na temat nie swiezego oddechu i na pewno mozna wykluczyc psujace sie zeby i ogolnie jakies plesniawki w jamie ustnej. Czy ktos moglby mi doradzic co robic? Czy moge kupic jakis lek bezrecepty ,który moglby zneutralizowac te obiawy? Martwie sie ,ze z takim oddechem bedzie mu ciezko z kims w przyszłosci porozmawiac. Czekam na odpowiedz.

Idz do apteki.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Lekarz rodzinny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group