Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

nie lubie siebie:(

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum medyczne -> Zdrowie psychiczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martyna86



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 2

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Sro Gru 06, 2006 11:09 pm    Temat postu: nie lubie siebie:( Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

juz rok sie z tym mecze, na poczatku myslalam ze to z powodu nieszczesliwej milosci ale to nie to, nareszcie znalzlam faceta ktorego kocham bardzo i jestem z nim szczesliwa lecz gdy jestem sama wszytko wraca, cos w rodzaju deprecji, moge ciale plakac najczesciej przed okresem i te dziwne mysli, cos mi w sobie przeszkadza ale nie wiem co. I to juz nie chodzi tylko o psychike, prawie codziennie mam bole glowy, od niedawna pojawiaja sie rano od razu po otorzeniu oczu, moge spac caly dzien a i tak jestem zmeczona,na wykladach przysypiam jak nie spie ponad 10h, rano mam takie problemy ze wstawianiem ze najczesciej nie ide na pierwszy wykld,bole brzucha,powracajace zapalenie pecherza, wypadajace wlosy, zle samopoczucie,dziwne sny, brak koncentracji, nie moge sobie znlesc miejsca, coraz bardziej oddalam sie od ludzi, nie zalezy mi na nich, tylko bym chciala byc z moim chlopakiem i to mi wystarczy...juz sie boje sama siebie, nie wiem co powinnam zrobic i nie wiem czy tu chodzi o moja psychike czy o moje cialo..kiedys bylam u lekarza to stweirdzil ze to pewnie stres ale ile to moze trwac, ja juz nie mam sily, kazdego dnia cos mi jest, cos mnie boli w ciele albo duszy i juz nie wiem co mam robic:(
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
agusia39



Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 780

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach


PostWysłany: Czw Gru 07, 2006 10:37 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

podejżewam ze głowny problem tkwi w twojej psychice - a dokładnie złe nastawienie do zycia i swojej osoby.

dodatkowo uzależniasz sie od partnera - jak piszesz "liczy sie tylko on" - to bardzo niebezpieczne,ważne bys miała znajomych i kontaktowała sie z nimi.

napisz do mnie na gg 5508714 lub maila agusia39@tlen.pl - postaramy sie coś zrobić z tym problemem Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
comet



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 325

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Sro Gru 13, 2006 4:09 pm    Temat postu: Ja też Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

"Nie lubię siebie."
Ja też, ale to nie zmienia faktu, że musimy być ze sobą tyle lat.
A, tak na poważnie, to dobrze by było, gdybyś porozmawiała z księdzem, bo być może są pytania, na które on zna odpowiedzi.
Np. takie udręczenie, może być powodem samobójstwa ... .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Yalissea
Przyjaciel forum


Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 1395

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Sob Gru 16, 2006 2:32 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Z księdzem... jeszcze pytanie czy jest wierząca.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Paweł
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1544

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach

Skąd: Tychy
PostWysłany: Sob Gru 16, 2006 3:17 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Rozmawiać z księdzem możę każdy, niezależnie od wiary oraz trwałości tej wiary.

Czym innym jest spowiedź. Spowiedź ma swoje warunki i zasady.

Nie każda rozmowa z osobą duchowną (nie tylko religii katolickiej każdej innej religii) nie musi się wiązać z przyjmowaniem zasad obowiązujących (choćby w religii katolickiej związanej z sakrementem).

Psycholog, ksiądz, pedagog, a może ktoś z otoczenia do którego ma sie zaufanie i czuje sie że możę być autorytetem (choćby w pewnych dziedzinach życia).
Warto z takimi osobami porozmawiać. Oczywiście oni nie wezmą sprawy w swoje recę i nie załatwią niczego za nas Wink ale czasem po rozmowie z takimi osobami lżej sie robi na duchu, zaczyna sie widzieć jakieś rozwiązania, czasem też otrzymuje sie podpowiedz w jaki sposób można uzyskać pomoc.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
D E G U S T A T O R



Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 6

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

Skąd: BAKUBAKOWO
PostWysłany: Nie Gru 17, 2006 8:22 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

ja piję ziółka i ćwiczę capoeirę. Ruch i ziołolecznictwo to złota recepta.
A na capo poznasz ludzi którym nie będziesz obojętna.
To jest cała społeczność ABADA Capoeira
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
naneczka



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 138

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

Skąd: wrocław
PostWysłany: Czw Sty 04, 2007 11:03 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

mam podobne objawy jak ty. robilam badania i tylko ciagle infekcje drog moczowych i te ciagle bole glowy(neurolog popukal mnie mloteczkiem i powiedzial ze mozg mam w porzadku) zmeczenie, smutek, pustka w sobie mimio kochajacego chlopaka i pelnej rodziny. coraz bardziej oddalam sie od ludzi, jestem samotna, nie mam znajomych. zawsze bylam agresywna, ale teraz doszly napady nieuzasadnionego szalu ktory doprowadza mnie do wymiotow, dusznosci, bolo glowy, otepienia. mam ciagle koszmary, problemy z zasypianiem, boje sie ludzi, mam wrazenie ze nikt mnie nie rozumie nikt nie chce pomoc! ja sama nie moge! coraz czeciej mam wrazenie ze zaraz oszaleje. czym jest ta samotnosc, pustka we mnie, wrazenie ze nic mi sie nie udaje, ze zycie jest bezensu. jedynym pmoim przyjacelem jest komputer. tu nie boje sie otworzyc, wylac to z siebie bo wiem, ze mnie nikt nie zna. chodzilam do psychologa nie pomoglo. co mi moze byc?? co waszym zdaniem powinnam zrobic zeby z nikly wzzyskie leki, smutki, agresja i samotnosc??
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Paweł
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1544

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach

Skąd: Tychy
PostWysłany: Czw Sty 04, 2007 11:25 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Wierz mi na słowo żę komputer w takim wypadku to nie jest dobre rozwiązanie Wink naprawde Wink Potrafi wyżądzić w tedy wiele złego.

Jesteś młodą osobą, pisałaś wcześniej że masz niespełna 18 lat. To wiek dorastania gdzie szuka sie swego miejsca w świecie.

Dobrym sposobem jest próbowanie różnych rzeczy. (w granicach rozsądku).

Na stres, nerwy, emocje, agresje, dobry jest sport. Mimo wszystko trzeba sie skupiać na jakich kolwiek zasadach, a ciało pracuje Wink

Siatkówka, koszykówka, basem, boks (to już moja taka prywatna dygresja: kobiety na w sportach walki nie koniecznie boksie, są seksi ).

Na pewno nie zaszkodzi coś takiego. kontakt z ludzmi oraz hobby.

Psycholog? hmmm wiesz pewnie sama, ze to nie códotwórca. Wiesz pewnie też że sama musisz pracować nad sobą.
Gdy chce sie czegoś to potrafi pomóc. Jeśli idzie sie do niego "no bo mi kazali" no to nawet jak by on sie za przeproszeniem "zesrał" to i tak nic nie zmieni Wink

Jak będziesz chciała kiedyś coś zmienić, albo nie będziesz wiedziałą do końca co zrobić żeby osiągnąć cel, bąć będziesz chciał robić coś ale cel będzie nie jasny to przejdźi sie do niego/niej.

Do psychologa trzeba dojżeć, to nie jest tak że idzie sie już. Pewnie sama sie o tym przekonałaś.

Pozdrawiam serdecznie Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
martyna86



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 2

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Sob Sty 27, 2007 4:55 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

witam ponownie:)

a ja wzielam sprawe we wlasne rece i juz jest lepiej Very Happy
Stwierdzilam ze dosyc uzalania sie nad soba!

W pewnym sensie pomogl mi chlopak, tzn jego reakcja. Tzn. mialam przed nim tajemnice zreszta nie tylko przed nim...to mnie gryzlo od srodka bo sie tego wstydzilam i im dluzej o tym myslalam tym wieksza nienawisc do siebie czulam. Gdy mu to powiedzialam poczuam jak by polowa ciezaru gdzies ubyla.
I wtedy postanowilam nie myslec jakie to ja mam straszne zycie bo np glowa mnie boli. Ja studiuje za granica a w tym czasie jakos sie zbiegl moj przyjazd do Polski,wiadomo rodzinka, chlopak i od razu humorek wrocil, zrobilam tysiace badan lekarskich Cool ale wyniki wszystie byly dobre chodz nadal dziwne objawy mam (ginekologiczne).

W kazdym razie upewnilam sie ze jestem zdrowa, nie mam poczucia ze innych oszukuje, czego nie znosze!! i jakos tak lepiej sie czuje psychicznie i fizycznie tez. Jak mnie znowu napadnie dolek to mysle czym ja sie w ogole przejmuje i co gorszego mogloby sie przydazyc..no albo rozmawiam z kims bliskim.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum medyczne -> Zdrowie psychiczne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group