Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

NERWICA...jak sobie radzimy kazdego dnia.

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Zdrowie psychiczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bacha26



Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 19

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Nie Lut 21, 2010 6:24 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Hej Lady_a Very Happy kochana nerwica to nie taka paskudna choroba ona ma dobre intencje chce odmienić nasze życie...na lepsze:) ale do tego jest potrzebny nasz wkład i walka. Powiem Ci ze ciężko znaleźć w tej chorobie wsparcie bo ciężko nas zrozumieć. No bo jak np ja matka dwójki dzieci nagle boi się wyjść z domu???!!! Dla tych zdrowych to jest nie do pojęcia oni zakładaja buty i wychodzą a my przez godzinę sie za to zabieramy a ile nas to kosztuje...
Zacznij jak najszybciej terapie ja chodzę rok i widzę WIELKIE postępy:) I pisz z nami bo kto jak kto ale nerwusek nerwuska zrozumie:) pozdrawiam:)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
terka33



Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 25

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Pon Lut 22, 2010 8:51 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witam Dziewczynki !!
Piękny dzien sie zapowiada słoneczko uradowane wstalo i mnie też ta radość sie udzieliła Smile
Przesyłam buziaczki dla każdej z osobna Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Lady_a



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 73

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Wto Lut 23, 2010 2:54 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Koszmarny dzieńSad( W pracy dostałam potwornego ataku lęku, prawie zasłabłam, kolega chciał już dzwonić po karetkę. Przyjechała po mnie mama i zawiozła mnie do lekarza. Dostałam zwolnienie do końca tygodnia i teraz mam potworne wyrzuty sumienia, boję się, że stracę pracę, że mi nie przedłużą umowy........Ale co tu się dziwić, że mi organizm nie wytrzymuje, w pracy stresy, w domu nieciekawa sytuacja - ciągle się z mężem żremy, często o pierdoły, ja już po prostu nie mam na to siły, ta ciągła huśtawka doprowadza mnie do szaleństwa. Nie mam w nim oparcia, czepia się mnie o najdrobniejsze rzeczy. Jestem w tym wszystkim strasznie samotna i bardzo nieszczęśliwa...........

Dodano po 2 minutach:

bacha26 napisał:
Hej Lady_a Very Happy kochana nerwica to nie taka paskudna choroba ona ma dobre intencje chce odmienić nasze życie...na lepsze:)

paskudna, paskudna, jakoś ciężko dostrzec mi te jaśniejsze jej strony, póki co zmieniła moje życie w jeden wielki koszmar.........
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
terka33



Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 25

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Wto Lut 23, 2010 6:36 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Lady_a a jak u Ciebie z seksem?
Wiesz pytam bo ja jak mialam nerwicę to myślisz że akurat tak bylam chętna i wcale mi sie nie chcialo bo i male dzieci wiec umeczona klębek nerwów więc i nerwica dawala popalić to czlowiek taki zrezygnowany.
A maż "niedopieszczony" to o byle co obrywalam i wiecznie ześmy się kłocili.
A wyobraż sobie teraz ja pokonałam nerwice wyluzowana zadowolona a i net korzystnie dziala i w łożku nam cudownie i maż jakoś sie zmienil tak że poprawa w kazdej dziedzinie;życ a nie umieraćSmile))
Teraz jak udalo mi siępokonac nerwicę to tak sie cieszę kazdym najmniejszym drobiazgiem.
Mialam juz takie momenty w życiu że myślalam skonczyć z soba tylko szkoda mi bylo córek za bardzo je kochalam bo akurat tym czasie na meżu mi nie zleżalo a teraz to pewnie wzajemnie za soba w ogien bysmy wskoczyli Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Lady_a



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 73

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Wto Lut 23, 2010 9:07 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Skoro już ten temat poruszyłaś..........
Baaaardzo kiepsko:( Wręcz sporadycznie bym powiedziała, średnio raz na kilkanaście tygodni. Bywały też okresy kiedy nie współżyliśmy ze sobą nawet rok.
Myślisz, że to ma jakiś związek z nerwicą??
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
terka33



Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 25

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Wto Lut 23, 2010 9:48 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Lady_a napisał:
Skoro już ten temat poruszyłaś..........
Baaaardzo kiepsko:( Wręcz sporadycznie bym powiedziała, średnio raz na kilkanaście tygodni. Bywały też okresy kiedy nie współżyliśmy ze sobą nawet rok.
Myślisz, że to ma jakiś związek z nerwicą??

A jak mąż potrzebuje?
Ta sfera moja droga jest niesamowicie ważna udany seks w małżenstwie
moja droga to tak jak napisalam.
Ja mam 50 lat a w łóżku się nie nudzimy i jak dłużej jestem na kompie to mąż się złości.Powoem Ci tylko zmien coś w tej dziedzinie a zobaczysz że i łatwiej bedzie sie z nerwicą uporać .
Ja Ci to mówię a znam sie na życiu i z nerwicy calkowicie się uwolnilam jak mam to taki małutki dołeczek który szybko mija.
wez moje rady do serca a mniej potrzeba b edzie terapii najlepsza ta łożkow Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Lady_a



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 73

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Sro Lut 24, 2010 7:48 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Cytat:

A jak mąż potrzebuje?
Ta sfera moja droga jest niesamowicie ważna udany seks w małżenstwie
moja droga to tak jak napisalam.
Ja mam 50 lat a w łóżku się nie nudzimy i jak dłużej jestem na kompie to mąż się złości.Powoem Ci tylko zmien coś w tej dziedzinie a zobaczysz że i łatwiej bedzie sie z nerwicą uporać .
Ja Ci to mówię a znam sie na życiu i z nerwicy calkowicie się uwolnilam jak mam to taki małutki dołeczek który szybko mija.
wez moje rady do serca a mniej potrzeba b edzie terapii najlepsza ta łożkow Very Happy


A ja nie wiem jak mąż, czy i ile potrzebuje, nigdy mi tego nie mówił i też nigdy się specjalnie nie dopraszał. Wydaje mi się, że może nie mieć zbytnich potrzeb, ale nie rozmawialiśmy na ten temat.
Nadal jednak trudno mi uwierzyć, żeby seks miał jakikolwiek związek z nerwicą..........
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
krysia_G



Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 17

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

Skąd: zagranica
PostWysłany: Sro Lut 24, 2010 8:56 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witam dziewczyny Smile witam cie Lady!
Jak ja to dobrze znam...wszystko co tutaj opisujesz nie jest mi obce! ja tez zaczelam leczenie swojej nerwicy od 3 miesieczniego pobytu na terapi grupowej w osrodku! jak pewnie sie domyslasz..wcale nie powrocilam "naprawiona" dalej atakowaly mnie leki! To byl dopiero poczatek mojego dosc dlugiego leczenia.....pozniej byla jeszcze dluga pysychoterapia indywidualna i krok po kroczku,przelamywanie swoich lekow i ograniczen! wcale nie bylo latwo...i na poczaku widzialam to tak samo jak ty...ze juz pewnie nigdy nie bedzie jak wczesniej....ze z tego nie mozna wyjsc!
dzisiaj wiem jak bardzo sie mylilam...systematyczna praca nad soba mozna odzyskac swoje dawne, a moze i lepsze Ja! Nie rezygnuj z psychoterapi...nie bedzie lekko ale dasz rady! musisz poznac dobrze siebie i swoje potrzeby,zobaczyc swoje koflikty wewnetrzne i sprobowac pare zeczy zmienic w swoim zyciu!
Co do meza...to pewnie tez jest zdezorientowany tym co sie z Toba dzieje! ludzia ktorzy nie poznali tej choroby,trudno jest ja zrozumiec! Czy rozmawiasz z nim na ten temat...czy mowisz mu co czujesz? to trudne..ale naprawde do zrobienia Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
terka33



Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 25

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Sro Lut 24, 2010 6:15 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Kochana seksem dużo można siię podbudować zobaczysz jacy sa szcześliwi ludzie zakochani??....
Pomyśl nad tym jak zmienić a najlepiej porozmawiaj z meżem na poczatek bedzie to wstydliwy temat ale a czasem ..
Ile masz i czy masz dzieci czy sami mieszkacie???
Idzie wiosna przyroda bedzie sie budzić do życia i obudż się i TY Exclamation
Przez seks zbliżycie sie do siebioe maż będzie dla Ciebie milutki a i Ty będzie jak w "skowronkach" Very Happy
Powodzenia i pisz o postepach Smile

Dodano po 9 godzinach 16 minutach:

Tak jak pisala Krysia z terapii nie rezygnuj ale i dtaraj się już nie wiem w jaki sposób rozmawiaj z mezem ;mezczyznom to wszysto trzeba powiedziec bo oni się nie domyślą a może on nie wie wielu rzeczy coTy
czujesz staraj sie znalezc jakieś wyjscie zeby Wasze stosunki się polepszyly bo takie ciagłe warczenie na siebie do niczego dobrego nie prowadzi moze z tym seksem przesadzilam ale kazdy jest inny i każdy ma inną sytuacje i my mozemy tylko doradzać ale to Ty muszisz podjać odpowiednią najlepszą dla Ciebie decyzję..
Pomyśl o tym dzialaj mysl nie stój w miejscu..
Pisz utaj jak najwiecej bo to też pewna forma terapii Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Lady_a



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 73

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Sro Lut 24, 2010 6:24 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Dziewczyny, piszecie tutaj, że walka z nerwicą to ciężka praca na sobą. Dobrze, tylko co to za praca, na czym ona polega??

I z innej beczki; czy przed miesiączką objawy nerwicowe mogą się nasilać?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Zdrowie psychiczne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group