Lekarz Rodzinny

[rispectrius]

no tak ale czy z odstępem czy bez Flegamina chyba i tak bedzie powodowała nadmierna ilośc tego antybiotyku w miąższu płucnym (co to w ogóle jest miąższ płucny?) Więc nie wiem czy Felgamine brać dalej, ot co.

[nowicjuszka]

Tak ogólnie rzecz ujmując, dla laika, miąższ płucny jest to tkanka z której jest zbudowane...

Ja bym odstawiła flegaminę. W żadnym wypadku nie rezygnuj z amoksycykliny. Antybiotyk ma Cie wyleczyć.
_________________
Dyskusje oraz wątki medyczne na Forum Biomedical mają charakter jedynie informacyjny i zastosowanie ich w praktyce każdorazowo powinno być skonsultowane z lekarzem specjalistą.

[rispectrius]

W długim oczekiwaniu na senswowna odpowiedź jaką udzieliła nowicjuszka zaczałem brać razem z flegaminą i nic złego sie nie dzieje a nawet jest lepiej.

A co Ty taki ważny?? / Zibi

[costa23]

[Marek.Tuszkiewicz]

Na grypę nie podaje się antybiotyków. W wielu przypadkach pomaga zastosowanie dużej dawki witaminy C (4-5 tabletek na raz). Stosuje się też leczenie objawowe, tabletki na katar (Cirrus), na ból gardła (najlepiej z miodem), przeciwbólowe, Gripex. Grypę powinno się koniecznie przeleżeć, aby uniknąć powikłań.

[costa23]

hmmm ja biorę jakiś antybiotyk i co ...mam go odstawić?nie chce się tym truć poza tym nie dobre to <bleee> duża dawka witaminy c mnie ratuje i rosołek poza tym jestem na L4 ale nie leżę w łóżku moge mieć groźne powikłania? dodam że u mnie lekarka stwierdziła zapalenie oskrzeli i gradła
_________________
powrót..na jak długo??where is sens???

[fikus]

od srody boli mnie okropnie gardlo, wczoraj i dzis kaszle prze okropnie, no i dzis kolo poludnia zaczela bolec mnie szyja, po lewej stronie, zauwazylam tam ze wyszla zyla... z drugiej strony tez <pewnie z wysilku> ale czy to mozliwe zeby od tego mnie bolalo? czasami gdy tak bardzo mnie kaszlalo to bolaly mnie miesnie brzucha, a teraz szyja, hmmm dziwne. bylam u lekarki, ale niestety ona jak to ma w zwyczaju nie powiedziala co mi dolega, ale i tak dala mi antybiotyk. dowiedzialam sie tylko ze nic nie siedzi mi w plucach, to i tak bardzo duzo...

ehhh wczoraj wieczorem wyczułam sobie taki guzek, tam własnie, zlokalizowany tak jakby nad koscia obojczykowa rownolegle pod uchem ale bardziej przesuniety do tylu. teraz juz nie boli, tzn no moze tak lekko, wczoraj bylo gorzej. bardzo sie zdenerwowalam, bo wydaje mi sie ze jest to wezel chlonny, ktory sie porusza pod palcami, tzn przesuwa sie. mam nadzieje ze jest to spowodowane tym ze jestem chora, chociaz po przeczytaniu na necie o wezlach nadobojczykowych (jesli to jest to) to wychodzi na to ze moge byc powaznie chora, a nie dokladnie miesiac temu mialam robione badania krwi i wszystko bylo w porzadku. przestraszylam sie troche niech mnie ktos uspokoi bardzo prosze :/

[Salonwellness]

Przyczyną mogą być spięte mięśnie w wyniku siedzenia, dzieje się tak ponieważ podczas siedzenia mięsnie są w stałym statycznym napięciu, utrudnia to dopływ krwi bogatej w tlen. Brak tlenu prowadzi do zwiększenia napięcie tych mięśni i jeszcze słabszego dopływ krwi, błędne koło, które powoduje bardzo nieprzyjemne dolegliwości bólowe. Sam ból w okolicy potylicy może być też związany z większym napięciem kresy karkowej. Najlepsze efekty dał by masaż w połączeniu z lekkimi ćwiczeniami rozciągającymi

[tallka]

chcesz- masz:
uspakajam Cię!!
to pewnie grypa ;] teraz dużo osób choruje. wychodzące żyły, bóle mięśni- to po wysiłku. węzły chłonne, jeśli są małe, pobolewające, przesuwalne, to nie są oznaką niczego niepokojącego; to raczej odczynowy "przerost", czyli się znaczy- z choroby (czyli się znaczy- grypy )
następnym razem po prostu DOMAGAJ się wyjaśnień od lekarki. zarówno odnośnie swojej choroby, jak i antybiotyku (który dawany jest na byle co!! <grr> ). masz prawo wiedzieć.

[fikus]

talka mowisz tak jakbys chodzila do tej samej lekarki i wiedziala ze ona zawsze daje mi antybiotki jak do niej pojde, na byle co a nawet na nic, oczywiscie nie zawsz je biore, ale teraz tak, bo rzeczywiscie chora jestem. no i tak apropo ona jeszcze nigdy nie badala mi wezlow chlonnych, mialam je badane raz w zyciu, a przynajmniej raz pamietam, i to bylo rok temu kiedy musialam zrobic badania na uczelnie