Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pras
Dołączył: 04 Maj 2007 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 2:54 pm Temat postu: kręcenie w palcach lewej stopy |
|
|
Witam!
Jestem nowym uzytkownikiem forum. Mam problem na ktory nie moglem znalesc odpowiedzi w internecie wiec postanowilem napisac na forum. od pewnego czasu pojawil sie u mnie rwacy bol w lewej stopie konkretnie w malym i przedostatnim palcu lewej stopy. Bol ten juz kiedys wystapil u mnie kilka krotnie kilka lat temu ale go zignorowalem i minal teraz powrocil i jest do tego stopnia uciazliwy ze nie moge uprawiac sportu bo gdy biegam bol jest zbyt dokuczliwy. Oba te palce jakby wykreca i musze je od czasu do czasu jakby naprostowac by byol chwilowo minal! Mascie przeciwzapalne nie pomagaja a do lekarza mam zamiar sie wybrac ale nawet nie wiem za bardzo do jakiego isc czy do zwyklego internisty i on mnie dopiero gdzies skieruje. Prosze o pomoc i porade pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
emilka Przyjaciel forum
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 5500
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 133 podziękowań w 132 postach
Skąd: z pokoju.
|
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 4:27 pm Temat postu: |
|
|
hm... myślę, że albo do ogólnego najpierw albo od razu do neurologa. przydałoby sie zrobić zdjęcie rentgenowskie bolących miejsc. i dobrze byłoby zrobić badania krwi i czynnik reumatoidalny żeby wykluczyć reumatyzm.
jeszcze jest cos takiego jak nerwiak montona:
"Choroba stopy polegająca na występowaniu nagłego podobnego do skurczu bólu w obrębie śródstopia promieniującego do IV i V palca stopy i czasem do łydki."
płaskostopia nie masz?
co to jeszcze może być? no np. stan zapalny lub np. dna moczanowa...
no nie wiem. powinieneś udac się do lekarza. _________________ "Mogę Przedawkować Życie, Co Prowadzi Do Śmierci" |
|
Powrót do góry |
|
|
|
pras
Dołączył: 04 Maj 2007 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 5:12 pm Temat postu: |
|
|
Dziekuje bardzo!To juz cos w kazdym razie na pewno wychodzi na to ze to nie zadna blachostka i trza by sie tym zajac wiec w poniedzialek udam sie do lekarza! Plaskostopia nie mam...ciekaw jestem jaka jest mozliwa forma leczenia czegos takiego?jakies specjalne masci?jakis zabieg?wiem ze w sumie to nie wiadomo co to ale zaczyna mnie to martwic troche...jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
emilka Przyjaciel forum
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 5500
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 133 podziękowań w 132 postach
Skąd: z pokoju.
|
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 7:09 pm Temat postu: |
|
|
wiesz co, nie wiadomo tak naprawdę czy to coś bardzo poważnego i groźnego. tego nie mówie. ale lepiej pójść do elkarza i sie przekonać. to może być tylko uraz, ale też własnie zwyrodnienie, które się rozwijało przez jakiś tam czas. leczenie jest dobierane w zależności od diagnozy. zazwyczaj maści, ewentuane ćwiczenia. _________________ "Mogę Przedawkować Życie, Co Prowadzi Do Śmierci" |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|