jak sie zaczyna??

[mgiełka]

witajcie
zostały mi 4 tygodnie do porodu i zaczyna mie przepełniac lęk przed porodem martwie sie że sobie nie poradze a co gorsze że nie rozpozman jak to sie zacznie Dlatego mam pytanie do wszystkich szcześliwych mam, czy mogłybyście napisac jak to sie u was zaczęło, jak to rozpoznałyście w jakim momencie zadzwoniłyście po karetkie lub pojechałyście do szpitala i ile trwał wasz poród.
I mam pytanie czy nacinanie krocza i golenie przed porodem jest jeszcze konieczne bo słyszałam że już sie z tego rezygnuje???
Bardzo dziekuje za odpowiedz i uspokojenie moich obaw.

[wind_of_hope]

Mgiełka ja jeszcze nie rodzilam ale moge conieco powiedziec Z goleniem to jesli dasz rade to sama moze sobie ogolic... albo maz hehe a z nacinaniem...zakładałam juz podobny post- poczytaj sobie - tam dziewczyny wszystko opisały jesli jest taka koniecznosc to nacinaja...ale to nawet lepiej wiesz? przy skurczach nie czujesz wogole tego ze nacinaja Ciebie... uwierz...lepiej miec naciecie i byc bezpieczna niz zeby Ci macica pekła czy Bog wie co jeszcze...to nie jest ich "widzimisie" tylko troska o pacjenta poza tym jest znieczulenie zew. oponowe ktore tez łagodzi bol napewno bedzie wszystko dobrze. co do porodu- to 1wszym znakiem jest odejscie wod i skurcze macicy, ktore z min. na minute pojawiaja sie bardzo czesto wtedy pozostaje pedzic na porodowke
a moze bedziesz miala CC? skad wiesz ze naturlanie? chyba ze dzidzia dobrze lezy bedzie dobrze. napisz konieccznie jak wygladał porod bo strasznie mnie to ciekawi powodzonkaaaa
_________________

[Aga xs]

Ja juz mam porod za soba,ale zakonczyl sie cesarskim cieciem z powodu braku postepu porodu i zwezonej miednicy,ale zaczelo sie od tego,ze ok godz 2.00 w nocy zaczelam odczuwac lekkie skurcze,ktore dosc szybko poajwialy sie coraz czesciej,co kilka minut,ale tez nie wiedzialam co mam o tym myslec bo ja lekkie skurcze odczuwalam juz od 6 m-ca ciazy i grozilmi porod przedwczesny,ale w momencie jak juz skurczy bylo coraz wiecej,coraz czesciej to stwierdzilam,ze trzeba chyba wybrac sie wkoncu do szpitala i ok godz 9.00 bylam na porodowce,ale meczylam sie ze skurczami jeszcze dluuuuugo,bo dopiero o 22.00 zapadla decyzja o cesarce.Tak wiec w skrocie wygladal moj porod.
Jesli zaczniesz odczuwac skurcze ktore zaczna sie nasilac,lub odejda Ci wody plodowe to znaczy ze pora do szpitala.ZYcze powodzenia i lekkiego porodu.

[agnes26]

witam.,,.mam ptanie czy ktos moze mi pomoc?!jestem w 37tyg ciyzy od 4dni mialam bole szyjki -dzisiaj wnocy dostalam boli podbrzusza i pobolewa mnie kregoslup,.nie sa to regularne bole-utrzymuja sie caly czas.,czy moga to byc oznaki porodu???



-----edited by emilka----
temat przyłączyłam do tematu o podobnym tytule

[Aga xs]

jak najbardziej,jesli bole beda sie nasilac to pora jechac do szpitala,jednak nawet jesli sie nie nasila,a beda sie non stop utrzymywac to tez mysle ze trzeba to skonsulotowac z lekarzem.ciaza jest juz donoszona wiec w kazdej chwili mozesz urodzic.zycze powodzenia

[aneta8702]

Witam jestem w 37 tygodniu, jak narazie nie czuje jakis skurczy przedporodowych. Boli mnie tylko kregoslup, puchna rece i nogi, i czasami podbrzusze i tyle... nie uwazacie ze powinny mi sie zaczac juz skurcze?

[wind_of_hope]

Anetka nie zawsze jest tak "ksiązkowo " czasem zaczynaja sie o pare dni po terminie a czasem wczesniej roznie bywa. spokojnie, na Ciebie tez przyjdzie czas malenstwo wie kiedy ma wyjsc
_________________

[aneta8702]

tylko czy ja bede wiedziala ze to juz

[wind_of_hope]

jesli wody odejda tzn ze juz albo wybierz sie do swego lekarza i porozmawiaj o objawach itp
_________________

[aneta8702]

odeszedl mi dzisiaj czop :/


---edited by Wind_Of_Hope---
Proszę nie pisać dwoch takich samych tematów. Drugi został usunięty.