Infekcja grzybiczo-bakteryjna pochwy (mieszana)

jolusia · Wysłany: Pon Lis 02, 2009 7:53 am Temat postu:

Dziekuje emilka zrobie tak jak napisalas zapytam lekarza moze faktycznie ta szczepionka pomoglaby, zobaczymy co mi lekarz na to powie.Jeszcze raz bardzo ci dziekuje.Jak bede juz po wizycie u lekarza to sie odezwe i napisze co i jak

terka · Wysłany: Wto Lis 03, 2009 9:34 pm Temat postu:

Czytam wypowiedzi na tym forum i w dalszym ciągu jestem załamana. O kąpieli w wannie - zapomniałam już dawno, o odpowiedniej higienie - pamiętam. Słodycze - nigdy za dużo ich nie jadłam. Leczona jestem zawsze razem z mężem. Lacibios feminę między wybuchami choroby biorę (lactovaginal też). Codziennie jeden jogurt, kiwi i jabłka. Na basen przestałam już dawno chodzić. Uzywam zawsze tylko swojego ręcznika. Od dobrych dwóch lat nie leczyłam sie żadnymi antybiotykami, bo nie byłam tak chora, żebym musiala je przyjmować. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że mam stresującą pracę. I co? przynajmniej ze 4,5 razy w roku mam grzybicę. Ginekolodzy rozkładaja ręcę i chyba traktują to - no tak znowu ta z tą grzybicą. A mnie się już żyć odechciewa. Mam naprawdę kochanego i spokojnego męża, który to rozumie, leczy się ze mną, ale na jak długo starczy mu jeszcze cierpliwości? Tylko raz bardzo sympatyczna i mądra położna z naszej poradni wysłała mnie do labolatorium, ale to bylo po leczeniu i oczywiście nie wykryto żadnych grzybów czy bakterii. Nie wiem co mam robić. Jestem dziś po kolejnej wizycie u nowej pani doktor, która nic nowego ani mi nie zapisała ani nie powiedziala. Dostalam te same leki, wyleczę się, a za 2 lub 3 miesiące znów będę starala się dostać do ginekologa. Chyba mam dość.........

Gosia85 · Wysłany: Czw Lis 05, 2009 1:03 am Temat postu:

terkaa robiłaś wymaz ? może aplikują Ci leki które tylko "zaleczają" ale nie likwidują problemu?

nowicjuszka · Wysłany: Pią Lis 06, 2009 12:59 am Temat postu:

terka Zrób sobie wymaz i posiew. I na tej podstawie niech Ci dobiorą leczenie.

A jakie leki już dostałaś?
_________________
Dyskusje oraz wątki medyczne na Forum Biomedical mają charakter jedynie informacyjny i zastosowanie ich w praktyce każdorazowo powinno być skonsultowane z lekarzem specjalistą.

emilka · Wysłany: Pią Lis 06, 2009 11:40 am Temat postu:

terka, wymaz na posiew, leki dobrane na podstawie antybiogramu, leczenie partnera seksualnego, łykanie regularnie lacibios femina (a nie od przypadku do przypadku), pory, czosnek, cebulę, cykorie, kiszonki wprowadź do diety, kup sobie zioła na odporność.
_________________
"Mogę Przedawkować Życie, Co Prowadzi Do Śmierci"

terka · Wysłany: Sob Lis 07, 2009 8:30 pm Temat postu:

Niestety, tak jak pisałam raz tylko miałam robiony wymaz, ale było to po leczeniu, nie zalecone przez lekarza (żaden mi tego nie zaproponował) tylko przez położną. Wsztstkie warzywa wymienione przez emilkę znajdują się w moim jadłospisie. lacibios ostatnim razem brałam naprawdę bardzo regularnie, a przy tym raz w miesiącu przypominajacą dawkę leku myko... Leki brałam już naprawdę rozmaite zarówno doustne jak i dopochwowe. Partner zawsze leczy się zawsze razem ze mną. Odporność wyrobiłam sobie naprawdę rewelacyjną. Tak jak pisałam nie brałam już ponad dwa lata antybiotyków, mało tego ja prawie nie miewam nawet kataru. Kiedyś nękały mnie opryszczki na ustach. Ostatnio też prawie ich nie miewam. A może ktoś poda mi adres dobrego lekarza, który naprawdę zdecyduje się mnie wyleczyć porządnie. Jestem zdecydowana pojechać nawet w drugi koniec Polski. Moja gehenna trwa juz ponad 4 lata.

Miska80 · Wysłany: Pon Lis 16, 2009 4:05 pm Temat postu: Inne możliwości

Z własnego doświadczenia polecam Citrosept i zmianę myślenia:)
Na zmianę myślenia polecam książkę np 'Potęga podświadomości' J. Murphy'ego.
A Citrosept - można pić bądź używać do podmywania się.

Ja osobiście robiłam coś takiego (może i śmieszne, ale mi pomogło): na patyczek do uszu, lekko zmoczony wodą (najlepiej przegotowaną), nalewałam jedną kroplę citroseptu, tak aby rozprowadził się po waciku, po czym wsadzałam do pochwy, rozprowadzając roztwór po ściankach. Plus roztworem - ok 1/4 szklanki przegotowanej wody+20 kropel citroseptu - przemywałam okolice intymne (wargi sromowe, wejście do pochwy) rano i wieczorem, a jak mogłam, to częściej. Jeśli zbytnio szczypało - to odczekałam jakiś czas, po czym wodą przegotowaną przemywałam okolice intymne, a następnie po lekkim ich osuszeniu - smarowałam clotrimetazolum. A na noc - Lactovaginal. Do codziennej pielęgnacji używam Lactacyd Femina.

O citrosepcie poszukajcie w necie informacji - jest skuteczny w walce z kandydozą.

Aha - co ważne! Antykoncepcja wysusza błony śluzowe, przez co większe prawdopodobieństwo zaistnienia grzybicy. Od czasu jak odstawiłam antykoncepcję, mam mniejsze problemy z grzybicą pochwy.

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

terka · Wysłany: Czw Lis 19, 2009 10:32 pm Temat postu:

Antykoncepcji nie stosuję, na clotrimazol jestem uczulona. Citrosept znam, ale w taki sposob nie próbowalam. Oczywiście spróbuję. Akurat kończę leczenie: gynazol + flumykon , lacibios femina i lacktovaginal przygotowane w lodówce, ale mam ogromnego stresa przed pójściem z mężem do łóżka, bo panicznie się boję tego, że za parę tygodni znów będę kombinować jak się dostać do ginekologa. A podobno ma to być przyjemność...Ale dzięki za wskazówki.

agawka · Wysłany: Sob Lis 28, 2009 3:53 pm Temat postu:

ja mam duuzy problem i licze na zrozumienie.
od sierpnia mam czeste infekcje praktycznie co chwile mnie cos boli,piecze,swiedzi
wczesniej tez mialam ale szybko przechodzilo.
mialam gyno femidazol i metronidazol ze 2 razy. niestety uczylil mnie spuchalm dostalam zyrtec i cicatridine. partner tez byl leczony doustnie metronidazolem.
inne leki tez sie przewijaly ale nazwy nie pamietam.

w czwartek wykonalam posiew.lekarka bardzo mila i w ogole ale no kurde wkurza mnie to. brak seksu sprawia ze sie czesciej klocimy a ja nie mam ochoty bo ciagle boli.

do rzeczy: lekarka powiedziala ze do wynikow posiewu( czyli jakis 2 tyg) mam nic nie brac zadnych lekow,tantum rosy,ziol ani niczego nie uzywac.
jakos tak ze stresu a mzoez tego ze przez chwile mnie nic nie bolalo zapomnialam zapytac DLACZEGO?(tutaj sie domyslam zeby niepotrzebnie sie nie leczyc skoro wyniki posiweu maja dobrac mi odpowiednie leki) ale kurde boli mnie ciagle i co mam zrobic?

czy rzeczywiscie jakies "nasiadowki" beda szkodliwe?
czy jest cos co moglaby mzasotosowac by zlagodzic pieczenie?
i pytanie do specialistow(bo ja tylko gdybam) czemu az do wynikow posiewu nic nie mozna brac??

bardzo prosze o odpowiedzi

emilka · Wysłany: Sob Lis 28, 2009 7:31 pm Temat postu:

szczerze mówiąc - nie wiem. rozumiem, ze leków przeciwbakteryjnych czy przeciwgrzybiczych nie ma sensu, bo po co niepotrzebnie stosować, jednak delikatne środki typu nasiadowki ziołowe czy łykanie lacibios femina może trochę zlagodzić doleliwości a nie powinno miec zadnych konsekwencji ani skutkow, które mogłyby wpływać na skuteczność leczenia czy dobór leków.
_________________
"Mogę Przedawkować Życie, Co Prowadzi Do Śmierci"