Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

Dystonia neurowegetatywna - dolegliwości

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Zdrowie psychiczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek17



Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 8

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Czw Wrz 18, 2008 8:48 pm    Temat postu: Dystonia neurowegetatywna - dolegliwości Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witam wszystkich. Mam na imię Tomek mam 17 lat chodze do 2 klasy LO.

chciałbym wam forumowicze opowiedziec o moich dolegliwosciach i prosił bym o pomoc,jezeli by ktos z was wiedział jak to zrobić.

Gdzies od marca tego roku zaczeło sie dziać ze mną cos dziwnego. Dostawałem zawrotów głowy,mięśnie mi sie napinały, serce mi waliło strasznie, drętwiały mi ręce i nogi az do tego stopnia ze ich nie czułem, i zaczołem z czasem nie kontaktowac(np. szedłem sobie w domu i same nogi w kolanach mi sie zgięły i upadłem). Kiedy mi przeszło pamietałem tylko niektóre momenty i to przez mgłę.Z kazdym dniem było coraz gorzej(czasami tez miałem piekielną ochote komus przywalic). Po jakims miesiącu moja dziewczyna poprosiła mnie o to zebym poszedł do lekarza i poszedłem. Internista skierował mnie do szpitala ale oni nie wiedzieli co to jest. Nic mi nie było lepiej. Z czasem nawet karetka do mnie przyjezdzała do szkoły albo mnie wywozili do ośrodka zdrowia i dostawałem zastrzyk na rozkurcz mięśni i jakos przechodziło. w dalszym ciagu chodziłem do lekarza. wypisał mi on skierowanie do szpitala na oddział kardiologiczny. Robili mi rózna badania np. echo serca ale powiedzieli mi zebym sie zgłosił jak strace przytomnosc i wtedy beda myslec dalej. Nadal było coraz gorzej więc chodziłem dalej do tego lekarza. Dał mi nastepnym razem skierowanie do neurologa. Pojechałem przebadali mnie i wstepna diagnoza to ciezka nerwica tylko lekarka sie dziwiła ze to raczej nie mozliwe w moim wieku, wiec przyjeli mnie na oddział. Lezałem w szpitalu i dostawałem syrop do picia 3 razy dziennie "Melisal" czy jakos tak. Zrobili mi ekg które nic nie wykazało, eeg, holter miałem na 24h i inne rózne badania. po tygodniu wypisali mnie do domu i końcowa diagnoza to Dystonia neurowegetatywna. Zalecili mi konsultacje w poradni psychologicznej i okulisty. Tak tez zrobiłem. Poszedłem do okilisty dostałem nowe okulary a takze poszedłem do psychologa. Chodziłem do psychologa i wszedzie innej dla mojej wspaniałej dziewczyny która cały czas była przy mnie pomagała mi najbardziej jak tylko mozna i nadal to robi choc wiem ze to nie jest łatwe i wymaga wiele poswiecen. po wyjsciu ze szpitala poszedłem do neurologa. Powiedział mi on ze leków mi on nie przepisze bo jestem za młody i moge sie uzaleznic natomiast powiedział ze niezbedna jest porada z psychologiem i chodzenie na wizyty do niego. Tak tez zrobiłem i chodziłem do psychologa na kazda umówioną wizyte, rozwiązywałem tam rózne testy, pani pokazywała mi cwiczenia relaksacyje, rozmawiałem z nią szczerze ale nistety ataki i tak były. Trwają one minimum 1 godziny a najdłuzszy trwał 2,5 godziny. po kilku spotkaniach Pani psycholog poradziła mi zebym skonsultował sie jeszcze z psychiatrą. Nie chciałem tego i powiedziałem sobie ze nigdy do niego nie pójde bo nie jestem czubkiem zebym chodził do psychiatry i nawet jak miałbym umrzec to nie pójde do niego. Pare rozmów z moją ukochaną i nakłoniła mnie do tego zebym poszedł (zrobiłem to tylko dla niej) wiec poszedłem prywatnie i przepisał mi leki które brałem przez 2 miesiące ale nic nie dały... poszedłem na drugą wizyte. Przepisał mi inne leki, powiedział mi także ze te w tej sytuacji z lekami jest problem bo na tą chorobe nie ma okreslonego leku tylko trzeba próbować kazdego po kolei.

po jakims czasie do moich obiawów dołoczyło cos takiego jak taki skurcz serca który idzie w dół i wypycha mi brzuch i jest taki impuls ze cały sie trzęsę. To by było na tyle chyba z mojej historii. napewno o czyms zapomniałem ale jak mi sie przypomni cos to napisze napewno. Mam nadzieje ze uda mi sie wyjść z tego bagna i moze tutaj znajde pomoc.

dziekuje za uwage i pozdrawiam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Kinia_18
Przyjaciel forum


Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 712

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

Skąd: z internetu
PostWysłany: Czw Wrz 18, 2008 9:48 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Przeczytalam całość i nie mam pojęcia co jest, jednak pisze żeby pogratulować ci cudownej dziewczyny Smile Dbaj o nią chłopie żeby ci nie uciekła bo wartościowa osoba skoro się tak troszczy. Mam nadzieje że się ułoży. No i wielki szacun dla naszej służby zdrowia oczywiście za genialne pomysły " niech pan przyjdzie kiedy pan przytomność straci" znam przypadki kiedy ta pierwsza jej utrata była ostatnia paranoja.
_________________
Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Gosia85
Przyjaciel forum


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 2393

Wysłał podziekowań: 2
Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach


PostWysłany: Czw Wrz 18, 2008 11:50 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

ja też pierwsze słyszę o tej chorobie.
chyba nie pozostaje nic innego jak testować które leki pomogą.
a co psychologa chodzisz nadal?

i co myślisz o psychiatrze? Smile
PS. ja też chodzę do psychiatry ale nie uważam siebie za czubka. innych leczących się też nie .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Tomek17



Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 8

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Pią Wrz 19, 2008 8:28 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

chodze do niego i przepisał mi jedne leki i drugie leki i nic... nadal to samo.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Tomek17



Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 8

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Sro Wrz 24, 2008 9:57 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

ludzie pomocy ja juz głupieje... nie moge wytrzymac normalnie.. tego sie nie da opisać to prawdziwe cierpienie..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Gosia85
Przyjaciel forum


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 2393

Wysłał podziekowań: 2
Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach


PostWysłany: Sro Wrz 24, 2008 10:20 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

jeśli jest bardzo źle koniecznie udaj się do lekarza. powiedz mu o nasileniu się objawów. i poproś o zwiększenie dawki leków albo o ich zmianę.
mam nadzieję, że wkrótce poczujesz się lepiej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
andagroch



Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 1

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

Skąd: Oslo
PostWysłany: Wto Paź 28, 2008 5:37 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witaj.Mam na imie Andrzej i czytam wlasnie o Twoim problemie.chyba jest najbardziej zblizony do mojego choc moze ja jeszcze tak gleboko nie zabrnalem.Sam juz nie wiem.Zaczelo sie ponad rok temu.Bylismy w Zakopanem,wypilem piwo,zjadlem szaszlyka i stracilem przytomnosc.Nie mialem pojecia dlaczego.Zaczalem robic badania no i okazalo sie ze mam wrzod na dwunastnicy.Ucieszylem sie ze to tylko to bo cala reszta badan wypadla pozytywnie.Wrzoda wyleczylem ale po chwili stracilem przytomnosc za kierownica.na szczescie zdazylem sie zatrzymac.Potem znow po zjedzeniu kebaba.Przestalem prawie jesc.Schudlem 18 kg w dwa miesiace.Rzucilem tez palenie ale zaczalem pic.I tylko pod wplywem alku czulem sie dobrze.Nawet zjesc w miare normalnie moglem.Badz co badz choroba nie ustapila.Wciaz czuje jakis wewnetrzny lek.Szczegoplnie gdy mam wyjsc z domu...boje sie ze znow zemdleje.Cisnienie idzie mi wtedy strasznie do gory,puls sie zwieksza,zaczynam sie pocic i rowniez dretwieja mi dlonie i stopy.No i skora na glowie.Nogi robia sie jak z waty.Przestalem nawet kawe pic.Biore jakies ziolka na uspokojenie ale to jest wiesz...malo skuteczne.Nie mam pojecia co jest ze mna.Na dniach mam sie udac do psychiatry.Moze on cos doradzi.Bop bylem u psychoterapeutki ale jak jej powiedzialem o moim problemie to odpowiedziala ze nie jest w stanie mi pomoc gdyz pierwszy raz o czyms takim slyszy.Norweskie konowaly...a ja tylko szukam sposobu jak z tym walczyc.dotychczas jadlem suzo cukru jak slablem.ale zniszcze sobie organizm.Nie wiem...moze wiesz cos czego ja nie wiem...A moze ja sie dowiem czegos i Tobie przedstawie...[/b]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Tomek17



Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 8

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Wto Lis 25, 2008 9:44 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

chwilowo ustopiło...ale czuje ze waca
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Zdrowie psychiczne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group