Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DawidKRK
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 45
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Lip 17, 2008 2:19 pm Temat postu: Czy oni dobrze robią? |
|
|
Cześć. Dziś byłem u taty w szpitalu odwiedzić go. Sprawa wygląda tak że już miał tarmin na 16ego zgłosić się do szpitala i będzie miał operacje na nowotwór przełyku. Ja się już w sumie cieszyłem ale dziś przychodząc do taty dowiedziałem że nie będą go operowali ... jest nie dożywiony i ma złe wyniki krwi, tzn. ma zamało białek czy czegoś tam, poprostu lekarz mówił że mu się to nie zrośnie. Jutro ma zabieg, będą mu jakąś rurką rozszerzali przełyk, żeby mógł się w domu odpowiednio dożywić. Potem ma się zgłosić za jakiś czas (lekarz mu pewnie da termin) na badanie krwi a potem będzie tata poddany operacji, wszystko chodzi po prostu o to żeby tacie się polepszyła krew, żeby się nieco wzmocnił jak się będzie odżywiał... wtedy się wszystko ładnie zrośnie. ehhhhhhhhhhhhh ((
Nie jem od rana nic, ani jednej bółki, poprostu nic i nadal nie będe jadł! Jak mój tata troche cierpi z powodu niedożywienia to i ja nie będe jadł! ... jestem młody, mam 17 lat, wytrzymam.
Proszę, powiedzcie mi czy lekarze dobrze robią? Rozumiem że musi tacie się polepszyć krew ale to zwlekanie z tym wszystkim Mnie przeraża może dramatyzuje, albo przesadzam. Przepraszam Was.
Czekam na jakiekolwiek odpowiedzi, sugestie na ten temat
Jeśli ktoś chce wiedzieć a niewie to mój tata ma gruczolakoraka przełyku średnio zróżnicowanego (prepraszam jeśli coś poplątałem z nazwie). |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Kinia_18 Przyjaciel forum
Dołączył: 03 Lip 2007 Posty: 712
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: z internetu
|
Wysłany: Czw Lip 17, 2008 5:20 pm Temat postu: |
|
|
W sprawie taty to ci niepomoge bo niewiem o co kaman to znaczy wiem ale się nieznam, ale to że ty niejesz to jest najgłupsze co możesz robić bo tylko będziesz tate bardziej stresował. A wydaje mi się że jeśli jest za słaby na operacje to lepiej z nią odczekać tak jak zadecydowali lekarze. Moim zdaniem to dobra decyzja wkońcu to oni się na tym znają i napewno niechcą źle. _________________ Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
trinitrotoluen Przyjaciel forum
Dołączył: 04 Gru 2007 Posty: 135
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Lip 17, 2008 6:07 pm Temat postu: |
|
|
Jeżeli istnieje szansa poprawienia stanu chorego przed operacją to zazwyczaj się to robi.
A Ty Dawid dbaj o siebie, wystarczy Wam już jedna osoba wymagająca opieki - nie generuj nowych problemów. _________________ Fide, sed cui, vide! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
DawidKRK
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 45
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Lip 17, 2008 6:51 pm Temat postu: |
|
|
No rozumiem że tacie muszą się poprawić wyniki krwi żeby mogli go operować ale to kolejne czekanie zaczyna Mnie przerażać! Jak dziś usłyszałem o jutrzejszym rozszerzaniu przełyku taty to pomyślałem sobie żę dostanie stent i lekarze tak tylko będą mówić że ma się odżywiać a tak naprawde odeślą go do domu po to żeby choroba dalej postępowała ale żeby tata z głodu nie zmarł. Więc dlatego tak się denerwuje.
Z tym jedzeniem to ja nie robie tego na siłe, poprostu aż apetytu niemam od dzisiejszego rana (nadal nic nie jadałem). Niewiem, może jak się potem uspokoje to coś zjem ..
Ehh, sam już niewiem co myśleć. Powiedzcie mi tylko jedno, czy jeśli choroba by była tak zaawansowana że trzeba by było natychmiast operować to wzięli by tate na tą operacje? Bo ja się boje że się pogorszy przez to zwlekanie
I mam jeszcze jedno pytanie, ile trwa takie "dożywienie" około? tzn. chce wiedzieć kiedy tata będzie się mógł zgłosić na badanie krwi. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Kinia_18 Przyjaciel forum
Dołączył: 03 Lip 2007 Posty: 712
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: z internetu
|
Wysłany: Czw Lip 17, 2008 7:15 pm Temat postu: |
|
|
To zależy jak bardzo ma zmarnowany organizm twój tata, a ty się niedenerwuj oni napewno chcą dobrze, pomimo że ja niebardzo wierze w naszą służbe zdrowia to niejest ona jakimś okrutnym potworem do wykańczania ludzi, my ci niepowiemy ile będzie trwała taka rekonwalescencja ani niemożemy ci zagwarantowac że dobrze robią. Skoro masz takioe obawy to porozmawiaj z lekarzem i powiedz że się martwisz. No ale i tak myśle że było by to absurdalne jeśli chcieli by celowo pogorszyć jego stan, bo im się niechce robić operacji. _________________ Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
anetka Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Kwi 2006 Posty: 1766
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach
|
Wysłany: Czw Lip 17, 2008 10:25 pm Temat postu: |
|
|
Jesli pacjent ma niedobory jonowe, anemię operacji palnowych się nie wykonuje. Jes;li pacjent nie może sam w krotkim czasie uzupelnić te niedobory to powinien zostac w szpitalu i miec podawane jony dozylnie, przetoczona krew w razie potrzeby i albuminy przy niedoborze bialka. Taka jest moja opinia. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
DawidKRK
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 45
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Lip 17, 2008 10:43 pm Temat postu: |
|
|
A niemógłby dostać poprostu kroplówki?
Jezu, a jeśli oni wiedzą o tym że rak jest jakiś b. zaawansowany to ja się poprostu boje co to będzie... znowu zwlekanie z operacja |
|
Powrót do góry |
|
|
|
anetka Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Kwi 2006 Posty: 1766
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach
|
Wysłany: Czw Lip 17, 2008 10:51 pm Temat postu: |
|
|
No wiesz dawid, ja nie wiem jakie sa to niedobory. Lekarze decyduja a my nic chyba nie zrobimy. Badz przy tacie i wspieraj go . _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
DawidKRK
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 45
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Lip 18, 2008 9:04 am Temat postu: |
|
|
Dziś do niego jade, tym razem z mamą. Mamy zamiar porozmawiać z lekarzem.
Tylko najgrosze jest to, że już będzie po zabiegu jak przyjedziemy do taty ...
A proszę, powiedzcie Mi, czym się różni rak nisko zróżnicowany od średnio zróżnicowanego? Na czym to polega? Bo emilka tłumacząc mi wynik taty niedawno, napisała że jest to rak średniozróżnicowany i daje duże szanse na wyleczenie. Może dlatego lekarze tak nie boją się zwlekać z operacją?
Czekam na odpowiedź. Cześć.
--------
Jejku po co tą rurke dziś tacie dadzą!!! Niemogą mu dożylnie dać odpoiwiednich niedoborów we krwi?! Bo mi się wydaje że l;ekarze kłamią z tym dożywieniem i chcą tacie dziś dać stent i wypisać go ze szpitala żeby choroba dalej postępowała!!! Co ja mam robić!!! Dziś z mama jade do szpitala i wypytam sie o wszystko lekarza!!!
Jak ja sie boje ze lekarze klamia
--------edited by emilka-------
staraj się nie pisać kilku postów bezpośrednio pod soba.
nie nadużywaj znaków przestankowych i nie krzycz (wyłącz caps locka) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Kinia_18 Przyjaciel forum
Dołączył: 03 Lip 2007 Posty: 712
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: z internetu
|
Wysłany: Pią Lip 18, 2008 4:11 pm Temat postu: |
|
|
Widocznie niemogą uzupełnić tego inaczej, a ty zabardzo popuszczasz wodze fantazji. Ja rozumiem że się denerwujesz to naturalne ale niezakładaj z góry że lekarze kłamią. Przestań się denerwować i pomyśl przez chwileczke nad tym jaki oni mieli by w tym cel? W brew pozorom lekarze4 maja nam pomagać a nie szkodzić więc wiedzą co robią. _________________ Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|