Co jest mojemu chłopakowi?:(

pierrniczek · Wysłany: Nie Lis 16, 2008 1:18 am Temat postu: Co jest mojemu chłopakowi?:(

Mam takie pytanie... bo mój chłopak juz tydzień temu miał tak ze poprostu myślał nawet o dobrych rzeczach sobie ale mu sie plakac chcialo i plakal i bolal go brzuch.... przez caly tydzień było ok. ale teraz znów mu sie tak dzieje:( dodam ze on często płacze, wysmiewają się z niego i często się denerwuje:( ale teraz się nie denerwował a mu się tak zrobiło Sad

czy to od nerwów?? co mu jest? Sad

i jak sobie z tym poradzić????dodam że jest uparty i nie chce iść do lekarza:( i że on jest raczej słaby psychicznie:(nie wytrzymuje tego...a już kilka razy próbował samobójstwa:(

Gosia85 · Wysłany: Nie Lis 16, 2008 2:09 am Temat postu:

a ile Twój chłopak ma lat?

pierrniczek · Wysłany: Nie Lis 16, 2008 3:13 am Temat postu:

16 a co?

nowicjuszka · Wysłany: Nie Lis 16, 2008 11:09 am Temat postu:

szczerze mówiąc to z opisu ciężko wyczuć co to może być.

ma16 lat więc to mogą być zarówno hormony jak i depresja...skoro nie chce iść do lekarza to nic oprócz wspierania go i rozmów z nim nie da się zrobić...
_________________
Dyskusje oraz wątki medyczne na Forum Biomedical mają charakter jedynie informacyjny i zastosowanie ich w praktyce każdorazowo powinno być skonsultowane z lekarzem specjalistą.

pierrniczek · Wysłany: Nie Lis 16, 2008 11:48 am Temat postu:

No tak ale on już nie wytrzymuje:( i mówi że umiera (jak to zawsze on) i że nie chce się tak czuć i takie tam:( kurcze..czemu on jest taki uperty:(

Gosia85 · Wysłany: Nie Lis 16, 2008 12:39 pm Temat postu:

16- więc jeszcze przez dwa lata to rodzice za niego mogą podjąć decyzję o leczeniu.
jeśli masz z nimi kontakt to warto powiedzieć im że się o niego boisz. że myślisz że znowu się targnie na swoje życie.
może i sposób brutalny, ale wiem, że z tym nie ma żartów.
a tak poza tym- skoro on już jest po kilku próbach to było podejmowane wobec niego jakieś leczenie? jest pod opieką specjalisty? i czy rodzice odgrywają w jego życiu jakąś rolę?

pierrniczek · Wysłany: Nie Lis 16, 2008 1:36 pm Temat postu:

Pojechał do szpitala właśnie ale on mówi że ma dość życia i że te badania i tak mu pewnie nie pomogą i że umiera:(ehh...

Gosia85 · Wysłany: Nie Lis 16, 2008 1:36 pm Temat postu:

do jakiego szpitala?
na jakie badania?

pierrniczek · Wysłany: Nie Lis 16, 2008 1:44 pm Temat postu:

No mama go zabrała zeby go zbadac:( nie wiem na jakie badania....

Gosia85 · Wysłany: Nie Lis 16, 2008 1:46 pm Temat postu:

to dobrze, że wzięła go na badania.
a czy ona wie, że jej syn mówi o tym, iż ma dość życia?

czy jest pod opieką psychiatry i/lub psychologa?