Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kitka
Dołączył: 22 Sty 2007 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Sty 22, 2007 8:26 pm Temat postu: Chlamydia a zdrada. |
|
|
Moje pytanko jest następujące. Czy jeśli okaże się że mam tą chorobę to oznacza że mój partner zdradził mnie?
Czy jest możliwość innego zarażenie sie chlamydią. Mam i miałam tylko jedego partnera. On przede mną też nie miał innych partnerek (jestem tego pewna). Jesteśmy już bardzo długo ze sobą. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
comet
Dołączył: 27 Cze 2006 Posty: 325
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Sty 25, 2007 4:34 pm Temat postu: trzeba pogadać |
|
|
Jeżeli jesteś chora na tę chorobę to powinnaś o niej jak najszybciej powiadomić swojego partnera, gdyż i on powinien sobie zrobić badania, a dopiero później wyjaśniać co i skąd?
Z tego co tu piszą jest to dosyć wstrętne paskudztwo tak dla kobiet jak i mężczyzn. http://pl.wikipedia.org/wiki/Chlamydia_trachomatis
Co do kwestii wierności to mimo, że jest to choroba przenoszona drogą płciową nie można mieć pewności co do sposobu jej przeniesienia. Zawsze jest ten procent za innymi sposobami wywołanymi np. brakiem higieny np. korzystaniem z tego samego ręcznika. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Marlens
Dołączył: 17 Lis 2008 Posty: 8
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Gru 05, 2008 11:44 pm Temat postu: |
|
|
Byłam dziś u ginekologa, po odbiór mojej cytologii. Okazało się, że mam chlamydie. Poczytałam sobie dziś o niej trochę i powiem szczerze, że się trochę przestraszyłam... Wywołuje bezpłodność i takie tam inne nieciekawe rzeczy...
Mam teraz stałego partnera, jednak wcześniej miałam innych, on też miał inne partnerki, więc w sumie nie wiadomo kto kogo zaraził... Ginekolog przepisała mi dziś antybiotyk dla niego i dla mnie i jeszcze dodatkowo dla mnie globulki.
Jak myślicie, czy on musi iść koniecznie do lekarza skoro teraz antybiotyk?
Czy ktoś z Was miał już to paskuctwo?Jak przebiegało leczenie u was? Długie i nieprzyjemne, czy szybko się tego pozbyliście?
Będę wdzięczna za odp.
Ale się rozpisałam... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|