Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

CHCĘ BYĆ MAMĄ-fasolkowe trudności 7

Idź do strony 1, 2, 3 ... 40, 41, 42  Następny
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum medyczne -> Niepłodność
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tosia81
Moderator


Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 3493

Wysłał podziekowań: 1
Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach


PostWysłany: Nie Kwi 03, 2011 9:34 pm    Temat postu: CHCĘ BYĆ MAMĄ-fasolkowe trudności 7 Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Zapraszam Wink

Lizelotko przykro mi ale niestety tak bywa przy problemach. Stres, napięcie narasta i w końcu bummm. Ale o co chodzi z sexem?? Ze automatycznie na zawołanie?? Bo za zwyczaj z tym jest problem
_________________
Jestem mamą Wink))



Ostatnio zmieniony przez tosia81 dnia Sro Lip 13, 2011 8:44 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
nadzieja83



Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 381

Wysłał podziekowań: 2
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach

Skąd: w-wa
PostWysłany: Nie Kwi 03, 2011 11:53 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

ohhh Lizelotko... jak cieszę się że się odezwałaś. :*

widzisz nie jesteś sama w tym problemie... my co prawda z Mkiem sie o to jeszcze nie kłócimy... ale ja coraz mniej mam ochoty na sex Sad tak naprawdę mógłby dla mnie nie istnieć Sad jak przychodza dni płodne to wmawiam sobie, że chcę Sad to jest okropne Sad
to jest przykre ale staranie o dzidzie tyle czasu i ciagle niepowodzenia sprawiają, że z sexu robi się automat do robienia dzieci Sad
M zastanawia się dlaczego ja tak rzadko chce a ja nie umiem mu powiedzieć dlaczego Sad znaczy się ja wiem dlaczego ale on tego nie zrozumie... w ogole mi się wydaje, że faceci inaczej przezywaja problem poczecia dziecka.
nas kobiety to trapi przezywamy to cały cykl codziennie o tym myślimy (przynajmniej ja tak mam) a facet? to nie dzieje się w nim... to nie on odczuwa kłucia jajnikow i zastanawia sie czy to już owulacja czy jeszcze nie, to nie on później mierzy temperature w napięciu, to nie on kiedy zaczynają bolec piersi ma nadzieję, że jest to oznaka ciązy a nie@ itd itd... to się dzieje poza nimi w związku z tym nie rozumieją tego jak bardzo przęzywamy to my Sad ja wczoraj i przedwczoraj i przedprzedwczoraj wieczorem przy zasypianiu wyłam jak małe dziecko... a on milczał bo nie rozumiał co mi jest Sad chciał się przytulać!!! a to było ostatnie o czym ja w danej chwili myślałam Sad to powoduje napięcia i tak naprawde wiem, że jesli nie uda nam sie zajśc to nasze życie intymne przestanie istnieć Sad
ehhh

Dodano po 3 minutach:

a trąbielą o tym wszedzie, że jednym z wazniejszych czynnikow udanego, trwałego związku jest bogate, częste przytulanie... ja się strasznie boję tego, że u nas tego będzie brakowąło dodatkowo problemy z poczeciem dziecka spowodują taką frustrację, że poprostu sie rozstaniemy Sad
_________________
Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Kornik



Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 459

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach

Skąd: z pracy
PostWysłany: Pon Kwi 04, 2011 8:41 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

ajjj... dołączam do Nadziejki i podpisuję się pod wszystkim co naskrobała późną nocą...
ja mam z tą ochotą problem już od 1,5 roku - jakoś przed staraniami wszystko było super, chęci i satysfakcja 10/10 i niby między nami nic się nie zmianiło, tylko ta moja ochota pooooszła sobie gdzieś.
nawet sobie myślałam, że jakby udało mi się "nie starać", że może jakbyśmy podjęli decyzję o adopcji i coś już w tym kierunku robili, to i w łóżku wszystko wróciłoby do "normy"(?)

Nadziejko, ja też mam już dość obserwacji (choć je lubię) i naprawdę najbardziej na świecie chciałabym nie wiedzieć w jakiej fazie cyklu jestem, ani kiedy mam termin kolejnej @ - ale to jest po prostu NIEREALNE. 3 lata obserwacji zrobiły swoje i teraz już nawet nie muszę prowadzić wykresów i obserwować śluzu, żeby WIDZIEĆ śluz i WIEDZIEĆ kiedy mam owu. To jest tak naturalna wiedza, jak ta że 2+2 jest 4.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
lizelotka



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 789

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach

Skąd: Marki
PostWysłany: Pon Kwi 04, 2011 9:24 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Wiecie dziewczynki, u nas to nawet nie chodzi o to, że na zawołanie, na dzień i godzinę, że mechanicznie czy co tam jeszcze…
Problem był u nas już wcześniej, zanim zaczęliśmy starać się o dzidzię Sad
M przestał zwracać na mnie uwagę, nawet jak przychodziłam w ładnej nowej bieliźnie, załączałam muzykę, no wiecie, równie dobrze mogłam przyjść w dresach Sad
Przytulałam się, całowałam go, o on potrafił odsunąć się ode mnie, położyć się na kanapie, mówiąc, że musi na chwilę zamknąć oczy… a potem przychodził do łóżka, jak już spałam, budził mnie w nocy i owszem kochaliśmy się, ale… nic w tym uroku, ciemno, późno, ja lekko zaspana. Raz na jakiś czas tak można, raz na jakiś czas to nawet miłe urozmaicenie, ale raz na jakiś czas… To było przykre, ale tłumaczyłam sobie, że może jest przemęczony, może zły dzień w pracy… tylko, że w pewnym momencie zauważyłam, że to nie jest tak…
I przyszedł taki moment kiedy przestało mi zależeć… żeby ładnie wyglądać, żeby założyć ładną bieliznę do łóżka, żeby zrobić romantyczną kolację, do tego przestałam się sobie podobać, więc zaczęłam myśleć, że po prostu już nie podobam się M Sad
Złapałam trochę depresyjnych nastrojów…
Teraz doszły do tego nieudane próby starania o dzidzię no i chyba w końcu uzbierało się we mnie zbyt dużo emocji Sad
_________________


Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Pychotka28



Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 243

Wysłał podziekowań: 1
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

Skąd: Lubuskie
PostWysłany: Pon Kwi 04, 2011 10:49 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Nadziejko podpisuje sie pod Toba...
Mam to samo, tylko ze ja tej ochoty na seks nie mam jakies 5 lat ;(
Ide do lozka 'na sile', bo tak trzeba, bo to facet, to musi sie zaspokoic itd.
Dla mnie jak i dla Ciebie seks nie musialby istniec...
Moze jak urodze dziecko, to z czasem wszystko wroci do normy , tak jak kiedys:D i znow bedzie pieknie, cudownie... Znow moze bede go pragnela z calych sil... Takze Lizoletko nie jestes z tym problemem sama. Dodam, ze przez jakis czas(krotki, ale jednak) czulam sie tak samo odrzucona jak Ty. Na szczescie u mnie szybko jakos to sie zmienilo. Okazalo sie ze moj M wtedy chodzil bardzo zmeczony i zalamany. Moze Twoj M ma jakis problemy??? Moze wartoby o tym szczerze porozmawiac ???

Dodano po 2 minutach:

A tak zmieniajac temat to chcialam Wam napisac, ze siódemka to moja magiczna, szczesliwa liczba Smile urodzilam sie 7 maja Very Happyi chcialam Wam napisac, ze w tym temacie nr 7 wkleje tu tescik pozytywny. Nie moze byc inaczej Very Happy
_________________
Nadzieja to dobra rzecz. Może nawet najlepsza ze wszystkich, a to co dobre nie umiera nigdy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
nadzieja83



Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 381

Wysłał podziekowań: 2
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach

Skąd: w-wa
PostWysłany: Pon Kwi 04, 2011 11:11 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

ehh w pracy jestem i nie bardzo mam jak pisac więc skobne tylko tyle, ze Pychotka uprzedziłaś mnie z ta 7 Wink ja tylko chciałam napisac, że byłoby fajowo gdybysmy wszystkie tu w tej części tych trudności zaszły w ciąże Smile bo siódemka to własnie szczesliwa jest Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Kornik



Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 459

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach

Skąd: z pracy
PostWysłany: Pon Kwi 04, 2011 11:29 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Lizelotko, ja z psychologii dobra nie jestem, ale może problem jest w tym, że Twój M ma słabe parametry nasienia? i że u Was to jest odwrotnie niż u nas, czyli, ze to on przestał mieć ochotę na seks, bo się martwi bardziej? może "wystarczyłoby" popracować nad tym, zeby mu wmówić, że to nie wyrok, ze na 100% się poprawią i że Ty go kochasz bez względu na te wyniki?

czyli co, ja zaczynam tą szczęśliwą siódemkę? Laughing
ufff... kiedy się Nadziejka wyłamała z szeregów własnej listy Evil or Very Mad to ja już też nie jestem taka pewna II-kreseczkowego pozytywnego końca cyklu Evil or Very Mad

ALE

jakoś dziwnie wcale nie mam jeszcze doła Wink co więcej nawet fajny nastrój mnie opanował. A dziś w nocy zbudziłam się z PRZEKONANIEM o tym, że przecież JESTEM w ciąży - nie wiem czemu: czy coś tam mi się śniło, czy to stres i nerwy wychodzą, czy co, no ale fajnie tak Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Pychotka28



Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 243

Wysłał podziekowań: 1
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

Skąd: Lubuskie
PostWysłany: Pon Kwi 04, 2011 11:44 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Kornik mówia ze kobieta w ciazy potrafi wyczuc to ze bedzie mama Smile moze Ty wlasnie podswiadomie to czujesz juz Very Happy faaaaajnie by bylo Smile
A kiedy Ty masz dostac @?? bo jakos nie moge sobie tego przypomniec Wink

Ja tam w tym miesiacu wklejam pozytywny tescik, mowcie co chcecie Smile
_________________
Nadzieja to dobra rzecz. Może nawet najlepsza ze wszystkich, a to co dobre nie umiera nigdy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Kornik



Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 459

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach

Skąd: z pracy
PostWysłany: Pon Kwi 04, 2011 12:27 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

ja najpóźniej powinnam dostać piątek - niedziela, dlatego jeśli temperatura nie będzie niska to będę już w piątek (12dfl) testować testem 25-ką (brałam zastrzyk z hcg wiec nie mogę za wcześnie, dopóki ten sztuczny hormon nie spadnie, bo szkoda byłoby narobić sobie nadzieii i potem jeszcze bardziej odczuć rozczarowanie)

Dodano po 2 minutach:

ale tego, że już teraz będę mamą to jeszcze nie czuję Wink

kochana - ja mówię tak: w tym m-cu chwalisz się grubaśnymi dwoma kreseczkami na jednym teście, a potem na drugim i trzecim też hihihi i nie ma to tamto! Very Happy
_________________
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
tosia81
Moderator


Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 3493

Wysłał podziekowań: 1
Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach


PostWysłany: Pon Kwi 04, 2011 1:24 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Lizelotko opcji może być kilka
1. Uczucie wygasło i nadeszła obojętność, rutyna . Może jest ktoś trzeci??
2. Jest przerażony tym co się dzieje a raczej tym co się nie dzieje czyli brakiem dziecka ,że wpadł w panikę i najzwyczajniej ma dosyć. Woli nie sypiać z Tobą żeby nie mieć poczucia winy ,że nie ma znowu z tego seksu ciąży. Może Twoje spojrzenie , Twoja smutna minka mówi wszystko
3.A może ma problemy z potencją bo to też coraz częściej się zdarza. Wystarczył jeden problemik i facet ma blokadę niesamowitą...
Coś jest na rzeczy . Rozmawiałaś z nim o tym?
_________________
Jestem mamą Wink))

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum medyczne -> Niepłodność Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 40, 41, 42  Następny
Strona 1 z 42

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group