Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

Byłam gwałcona

Idź do strony Poprzedni  1, 2
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum medyczne -> Zdrowie psychiczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agusia39



Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 780

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach


PostWysłany: Pią Paź 27, 2006 1:47 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

niestety w przypadku dziewczyny ktora popełniła samobójstwo - głownie popełnili karygodny błąd ucznioweie klasy oraz nauczyciele/wychowawcy...
Było wiadomo że to nie pierwsze prześladowania w stosunku do niej.[/i]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
comet



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 325

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Nie Paź 29, 2006 4:39 pm    Temat postu: wina Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

No, nie zupełnie się z tobą zgodzę.
W życiu trzeba polegać na rodzinie.
Muszę przyznać, że nie rozumiem postępowania tych pseudo mężczyzn, ani tych ps. kobiet.
Świat ze świrował, czy co?
To było jak film, tam wszyscy grali.
Bo nie wyobrażam sobie, aby taki wzór wynieśli z domu.
Dlaczego ta koleżanka nie zareagowała?
Nie powiedziała starym, z kim chciała być solidarna?
Co do "grona pedagogicznego", to w ich interesie było to ukryć.
Bo ranking, opinia itd. była ważniejsza.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
agusia39



Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 780

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach


PostWysłany: Nie Paź 29, 2006 4:43 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

ja mimo ze sama jestem kształcona na pedagoga - obwiniam ich - to oni maja wykryc problem i zglosic to dalej - a tutaj obmywaja raczki...

rodzice czesto nie maja zielonego pojecia jak dziecko zachowuje sie poza domem,czesto nie maja czasu dla niego - i tu jest bład.

a co do znajomych... trudno wymagac od 15 - 16 latka ze zbuntuje sie jako jedyny w klasie - to ich przerasta dlatego wola milczec
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
comet



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 325

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Pon Paź 30, 2006 2:17 pm    Temat postu: cddd. Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

W świetle tego co donosi prasa jestem przekonany, że najwięcej winy ponosi tutaj system, który stworzył ten cyrk.
Przewartościowanie jednych, poniżenie drugich i uczenie na siłę ludzi, którym nie po drodze.
To normalne, że młodzi szukają swojego miejsca w grupie,
jak nie mogą wyróżnić się na tym polu, to wskazują inne, na którym oni są dobrzy.
Niestety odporność na stres, doświadczenie życiowe nie jest współmierne do przyrostu masy (nie mózgu) stąd te konflikty.
Nie wiem czy powrót do starego systemu kształcenia byłby tu najlepszym rozwiązaniem, ale lepszym od tego co jest.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Paweł
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1544

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach

Skąd: Tychy
PostWysłany: Pon Paź 30, 2006 3:13 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Wiesz co, powrót do starego systemu nic nie da, bo to był system autorytarny, a tutaj jest brak autorytetów.

Tu nie chodziło o to że dostało sie linijką od nauczyciela, tu chodziło o to że zawsze sie dostało, nie było wyjątków. Kara była nieuchronna. Dlatego skutkowała.

Siła autorytetu nie zbudujesz, w każdej szkole są nauczyciele którzy sobie pozwolą i którzy sobie nie pozwolą. Sęk w tym że zapytaj ile lat temu byli na jakimś szkoleniu pedagogicznym? No większość podczas luźnych rozmół prywatnych czesto poza szkołą przyznaje sie że bardzo dawno albo wogóle.
Niestety albo pozwalaniać nauczycieli którzy nie spełniają kryterów albo ich doszkolić, ale skutecznie.

Co dzisiaj można zrobić uczniowi? No po prawdzie to niewiele. Kary nieskuteczne w dodatku mało egzekwowane, wiec ktoś kto doniesie najprawdopodobniej zostanie skarcony ale przez oprawców. A oprawca już wie że może, kara go żadna nie spotkała, za ponowne gnebienie znowu nie spotka, wiec dlaczego nie robić? Nie ma żadnego logicznego powodu.

Nagrody? Jakie nagordy? nie ma czegoś takiego, podczas procesu wychowania musi być rozgraniczone dobro i zło, za złe rzeczy sie karze a za dobre nagradza. Brzmi pewnie jak tresura, choć wychowanie to coś wiecej, tresura to tylko nawyki, a wychowanie to nauka myślenia, on sam z siebie ma dokonywać wyborów a nie reagować na wybór innych.

Emocje, który z nastolatków jest wstanie wyrażać je poprawnie? Niby takie oczywiste, tylko skąd oni mają to wiedzieć? No nauczyć musieli by sie. Reakcja na lekcje z psychologami to najczęściej wyśmianie, po co mi to ja to wiem, a potem okazuje sie że tak właściwie nic nie wiedzą.

Ten świat ----- i to równo, trzeba ich nauczyć jak zapierdlać z tym światem.
To nie może być głaskanie po główce i mówienie że świat jest dobry i miły. Niestety tak nie jest, zarówno prewencja przed przyszłymi oprawcami, jak i nauka tych którzy mogą stać sie (lub co gorsza już są) ofiaramia.
To zajęcie na lata.
Przez 16 lat nic nie było robione, trzeba by co najmniej kolejnych 16 lat jednolitej przemyślanej i poprawnej strategii. A nie doraźnych zagrywkach, typu amnestia czy też zaostrzenie prawa. To zagrania demagogiczne na to co sie stało.
Plany są ideologiczne, patrzące na jedną opcje, a przecież przez kolejnych 16 lat napewno nie będzię możliwa jedna opcja. Trzeba tutaj unieść sie między podziałami polityczno ideowymi. Niestety takich ludzi obecnie nie widać. Oby jak najszybciej sie pojawili.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
nina0601



Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 16

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Czw Lis 02, 2006 4:26 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Razem z tym mrozem przyszły i zmartwienia, udreki.. Ponoc człowiek w takie smutne dni ma zły chumor.Ja ostatnio albo wogóle sie nie odzywam albo krzycze, jestem pełna złości. Chodze do szkoły,bo chodze,nie mam na nic ochoty, jak zawsze jestem przeziebiona,zle sie czuje. Martwie sie o wszystkich(ostatnio mój chłopak miał wypadek samochodowy) chodze tak rozdrazniona ze trudno opisac moje zachowanie. Tyle dobrego sie tez dzieje na swiecie, a ja pamietam wszystko co złe i najgorsze. Wszystkim tłumacze ze nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, doradzam, pocieszam, a sama gubie sie w swoim zyciu. Miałam wybrac sie do tego psychologa, ale nic juz ze soba nie zrobie, człowiek jaki jest taki bedzie, wiadomo,ze nie powinnam sie sama tak dołowac, ale nie wiem jak to zrobic. Chciałabym wyjechac sama gdzies na miesiac i nie widziec sie z nikim. wypłakac sie tyle ile trzeba i pocierpiec tak zeby nikt nie widział. Dojsc samemu do głegi siebie. Te dni ,juz prawie zimowe to dni udreki, cały czas czuje jak mi zimno. Lubie rozmawiac z ludzmi ale ostatnio czuje ze zyje takze ich problemami. Chciałabym tak bardzo nie byc nerwowa, z drugiej strony zaspokojna tez nie. Nie wiem jak mam postepowac, wybucham z byle powodu, wszystko mnie drazni, albo odwracam sie i ide gdzies przed siebie. Robie przykrosc innym a ja poprostu nie mam juz czasami siły.Chce byc soba ale cos mnie niszczy. Czuje sie opuszczona i bezradna:( co mam z tym robic? Tylko tutaj moge z kims pogadac..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Paweł
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1544

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach

Skąd: Tychy
PostWysłany: Czw Lis 02, 2006 4:44 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Tak sie niestety nie da, uciec sobie i zostawić to wszystko, bo największy problem jest w Tobie, niestety, gdzie byś sie nie przeniosła to jednak będzie to, być może w mniejszym stopniu odczówalne ale będzie.

Dobrze że chcesz iść do psychologa. Dobrze żę chcesz to rozwiazać, coś z tym zrobić. Zdaje sobie sprawę że to nie takie łatwe Wink Nie rezygnuj jednak z tego, pozostaw na chwile, daj sobie odetchnąć, wiem jak mnie to paraliżowało i było okropne wiedza że powinienem że chce, a potem jednak działanie odwrotne. Mi sie udało za 4 razem, za czwartym porządnym zrywem.

Każdy jest wstanie pracować nad sobą samym, naprawdę każdy Wink Praca nad sobą to to żeby pamiętać o uśmiechu, to uważne słuchanie innych, to nawyki, to nasze postanowienia, nasze działanie. Części nie zauważamy i nie zdajemy sobie sprawy z nich, bo zdają być sie zwyczajne, automatyczne.

Niektóre jednak wymagają czasu i pracy, pilnowania sie, wysiłku.

Uda Ci sie Wink jestem o tym przekonany Wink Poczekam spokojnie, a jestem pewien ze napiszesz post ze jest lepiej, jest dobrze. (uprzedzam ze jestem upartym zwierzęciem Razz i potrafie czekać długo Wink ).

A gdy najdzie Cie ochota, możesz tutaj napisać Wink zawsze z chęcią Cie wysłuchamy (przeczytamy) Smile

Pozdrawiam serdecznie Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
nina0601



Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 16

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Czw Lis 02, 2006 8:02 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Czy ty tez to przezywałes?? Dziekuje za twoje wsparcie, lecz ze mna to trudno pujdzie, nie odwaze sie pujsc.. boje sie (nie wiem sama) mam juz dosc,gdy tylko podwija mi sie noga to rezygnuje ze wszystkiego. Sama siebie prubuje wykonczyc psychicznie i przy okazji tez moja rodzine(cały czas te nerwy, strach) Raz jest gorzej a raz lepiej. Czasami zastanawiam sie nad całym tym swiatem- czego jest taki porypany!!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Paweł
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1544

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach

Skąd: Tychy
PostWysłany: Czw Lis 02, 2006 8:27 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Strach to normalne i naturalne uczucie. Nie wstydź sie go, to nie jest łatwe, dla tego sie boisz. Nie znam i wątpie abym poznał osobe która chce pracować nad sobą samym a nie boi sie tego. Owszem są osoby które idą do psychologa z podejściem że on i tak nie pomoże im że to nie ma sensu itd. Najczęście są odsyłane, no bo po co mają zabierać czas? skoro nie chcą sami niczego. Nikt Cie tam do niczego nie zmusi. Co nawyżej może powiedzieć że było by to wskazane, ale decyzja należy do Ciebie. Czasem ludzie rezygnują w połowie albo po jakimś etapie. Z różnych powdów, strach jest zbyt duży, czasem utrata wiary w powodzenie, różne są powody.

Psycholog jest do twojej dyspozycji, on chce Ci pomóc.

Nie bój sie też emocji które będą temu wszystkiemu towarzyszyć, często sie płacze, załamuje, a czasem ma sie dość, trzeba pewne sprawy tam poruszane przetrawić, do niektórych trzeba zaufania. Nikt nie wymaga aby wejść tam z marszu usiąść sobie i powiedzieć o wszystkim. To jest niemożliwe.
To bywa stopniowo, mówić możesz tyle ile chcesz.
Sama zobaczysz Wink
Na pewno należy być szczerym. Psycholog nie może sie niczego domyślać, tak wygląda jego praca, wiec zadaje czasem dość dziwne na początku pytania. Czasem to on/ona musi zadać jakieś pytanie i to pytanie sie wie, ale przez to że jest wypowiedziane tak naprawdę zaczyna do nas docierać, nie ma jak już uciec, maskować sie w myślach przed nim, bo ono zostało wypowiedziane.

Jeśli będziesz chciała zmienić siebie, to jak żyjesz i zaufasz że on/ona nie chce zrobić Ci krzywdy, przykrości lecz pomóc na pewno Ci sie uda Smile (w co nie wątpie - jak widzisz uparty ze mnie osioł Razz).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum medyczne -> Zdrowie psychiczne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group